Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138215.32 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 13h 25m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2024

Dystans całkowity:1313.74 km (w terenie 21.00 km; 1.60%)
Czas w ruchu:79:06
Średnia prędkość:16.61 km/h
Maksymalna prędkość:44.90 km/h
Suma podjazdów:2404 m
Suma kalorii:35621 kcal
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:46.92 km i 2h 49m
Więcej statystyk
Czwartek, 21 marca 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Dziwne znalezisko

Wyjechałem dość późno, bo najpierw wymieniałem w samochodzie opony, a po powrocie jeszcze kawę musiałem wypić. Uznałem, że w związku z tym kilometrów nie będzie, tylko będą kwadraciki. Najpierw objechałem najbliżej jak się dało lotnisko Okęcie, a potem, zupełnie niedaleko lotniska, natknąłem się na setki par zupełnie nowych butów, częściowo powyciąganych z kartonów i porozrzucanych w nieładzie. Oczywiście gdybym nie jechał tam po kwadracik, to bym tego odkrycia nie dokonał. :) Później pojechałem do Piaseczna i wróciłem przez Kierszek. Pogoda ładna, w miarę ciepło, jechało się bardzo przyjemnie.
Po powrocie zgłosiłem znalezisko, wraz z dokumentacją fotograficzną i lokalizacją, Straży Miejskiej. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to niech się pospieszy. Droga gruntowa, ale ma nazwę jakby była ulicą - Wacława Terleckiego, obok pustostanu-rudery zarośniętej krzakami. :)

Miejsce zaznaczone krzyżykiem
Miejsce zaznaczone krzyżykiem © yurek55
Buty1
Buty1 © yurek55
Buty2
Buty2 © yurek55
T. Sokalski Made in Vietnam :)
T. Sokalski Made in Vietnam :) © yurek55

Kraj nadania Wietnam
Kraj nadania Wietnam © yurek55
Odbiorca?
Odbiorca? © yurek55
Tereny rekreacyjne w Dawidach
Tereny rekreacyjne w Dawidach © yurek55
Dawidy zalążek kampingu?
Dawidy zalążek kampingu? © yurek55
Wzdłuż ogrodzenia Okęcie
Wzdłuż ogrodzenia Okęcie © yurek55
Za ogrodzeniem Okęcie
Za ogrodzeniem Okęcie © yurek55

https://www.strava.com/activities/11007995822

  • mapa trasy mini
  • DST 71.01km
  • Czas 04:29
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 35.02km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 1882kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 marca 2024 Kategoria > 100, bieda-gravel

Mały Kampinos

Korzystając z dobrej pogody postanowiłem przejechać trochę większy dystans, bo przez te kwadraciki tylko czas trasę, a kilometrów z tego mało. No i żeby już nie kombinować z trasą, wybrałem drogę na zachód, którą znam na pamięć. Najpierw przez zachodnie wioski do Kampinosu, a potem zanurzenie się w Puszczę Kampinoską i jazda przez las, jak długo się da, a na koniec powrót Rolniczą do Łomianek. Założenie udało się zrealizować w całości, bo nie skusiłem się po drodze, by patrzeć w telefon i sprawdzać najbliższe kwadraciki, co wcale nie było tak łatwe. :) Przed wyjściem sprawdziłem temperaturę i ubrałem się w zimowy zestaw ubraniowy, dzięki czemu nie zmarzłem i ogólnie jestem bardzo zadowolony. 
A teraz zdjęcia:

Pasuje, jak ulał powiedzenie: złote, a skromne. ;)
Wąsy Wieś - Złota Matka Boska
Wąsy Wieś - Złota Matka Boska © yurek55
Plac centralny w Kampinosie
Plac centralny w Kampinosie © yurek55
Drewniany kościół w Kampinosie
Drewniany kościół w Kampinosie © yurek55

Chrystus Frasobliwy w Dąbrówce
Chrystus Frasobliwy w Dąbrówce © yurek55

Doga wśród mokradeł
Doga wśród mokradeł © yurek55
Kanał Łasica
Kanał Łasica © yurek55
Droga przez Puszczę
Droga przez Puszczę © yurek55
Rondo Daszyńskiego
Rondo Daszyńskiego © yurek55

https://www.strava.com/athletes/8970029

  • mapa trasy mini
  • DST 113.00km
  • Czas 05:57
  • VAVG 18.99km/h
  • VMAX 32.91km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 2943kcal
  • Podjazdy 147m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 marca 2024 Kategoria Pływanie

Basen / 21

2'55''/100m
  • DST 1.50km
  • Czas 00:43
  • VAVG 2.09km/h
  • Aktywność Pływanie
Niedziela, 17 marca 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, przed śniadaniem

Zimny poranek na ulicy Poranek

Po wczorajszych przygodach potrzebowałem spokoju i zwyczajnej jazdy - i tak mogę w skrócie opisać tę wycieczkę. Stała trasa, żadnych kwadracików i tylko pioruńskie zimno dawało się we znaki. Szczególnie ucierpiały dłonie i nawet zimowe rękawiczki przy dzisiejszej temperaturze nie dawały rady. No i pogoda zafundowała mi bezpłatny peeling igiełkami lodu z nieba, co przy silnym wietrze było dość bolesne, ale na szczęście krótkotrwałe.  Ale czego nie znosi się dla gładkiej cery. :)

Poranek Powsin
Poranek Powsin © yurek55

Rzadko mi się zdarza, żeby mnie tam zablokował pociąg. Na sto kilkadziesiąt przejazdów, chyba drugi raz, o ile pamiętam. Godzina 8:52

Dostawa paliwa do Elekrociepłowni Siekierki
Dostawa paliwa do Elektrociepłowni Siekierki © yurek55

Jeziorka przez barierki
Jeziorka przez barierki © yurek55

https://www.strava.com/activities/10976872458


  • mapa trasy mini
  • DST 52.20km
  • Czas 02:43
  • VAVG 19.21km/h
  • VMAX 34.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1475kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 marca 2024 Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos

Jazda z przygodami

Wymieniony we wtorek napęd czekał na jazdę próbną, a ja dopiero dziś znalazłem chwilę czasu by wsiąść na rower. Wprawdzie kropiło od rana i wyglądało, że nic z tego, ale koło południa wyszło słońce i postanowiłem wypróbować swoją pracę. Niestety już pierwsze depnięcia korby zweryfikowały moją pracę, bo okazało się, że łańcuch tak jakby się ślizgał. Prawie przy każdym obrocie czułem lekki przeskok co było irytujące i niepokojące, bo nie wiedziałem, dlaczego tak się dzieje. Kilkanaście już razy wymieniałem napęd i nigdy takich objawów nie miałem, więc jadąc zastanawiałem się, co tym razem zrobiłem źle. Z drugiej strony miałem nadzieję, że to się samo ułoży i zaraz będzie dobrze. Kiedy jednak nic się ku lepszemu nie zmieniało, wpadłem na pomysł, by podjechać do serwisu w Decathlonie i sprawdzić przymiarem łańcuch. Jedyne bowiem co mi przychodziło do głowy, to oszustwo sprzedającego. Ale że wcześniej miałem po drodze Centrum Rowerowe w Al. Krakowskiej, to zajechałem do nich. Młody, sympatyczny i ogarnięty serwisant szybko sprawdził, że łańcuch nówka sztuka, zabrał rower na wieszak, pokręcił, popatrzył, powyginał łańcuch, co dalej robił nie widziałem. Po kilku minutkach przyprowadził mi go z powrotem i powiedział, że według niego to zablokowany pin łańcucha dawał takie objawy i żebym się przejechał i zobaczył, czy jest już dobrze. Okazało się, że jak ręką odjął i wreszcie mogę w pełni cieszyć się jazdą. Pojechałem na Paluch po kolejne kwadraciki i w tym momencie odebrałem od żony telefon żebym wracał, bo idzie burza i leje deszcz. Kiedy obejrzałem się za siebie i zobaczyłem czarne niebo, natychmiast posłuchałem dobrej rady, ale było już za późno. Dosłownie po chwili zaczęło padać, a po drugiej chwili lać, wiać i walić z nieba piorunami. Zanim znalazłem schronienie, koszulka była już przemoczona, ale w lobby Hotelu Air było ciepło i choć czułem chłód, nie dygotałem z zimna. A gdybym przeczekiwał burzę na zewnątrz, pod jakąś wiatą, daszkiem czy drzewem, przy temperaturze, która w momencie spadła z 16°C do 8°C, w krótkich spodenkach i mokrej koszulce na gołym ciele... Brrrrr!  Zresztą wracając te dwadzieścia parę minut do domu, poczułem jak intensywnie zwiększa się odczuwanie zimna w mokrej koszulce. Bardzo żałowałem zostawienia kurtki trzepotki w domu, bo nawet ona, taka cieniutka, coś tam by dawała. 
PS. Wsiąść do tramwaju na pętli na Okęciu nie pozwoliła mi duma. :) 




https://www.strava.com/activities/10972451327


  • mapa trasy mini
  • DST 26.90km
  • Czas 01:43
  • VAVG 15.67km/h
  • VMAX 32.87km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 705kcal
  • Podjazdy 48m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 marca 2024 Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos, Naprawy

Na (bez)Rybiu dobry i taki dystans

Po nocnych opadach jezdnie były mokre i według mojej prognozy w dzień też miało padać więc nie wybierałem się nigdzie. Jednak, gdy okazało się, że przepowiednia wróżów się nie sprawdza, postanowiłem zaryzykować i trochę coś pokręcić. Plan był na bliskie białe plamy w dzielnicy Raszyna, Rybie, a później dopiero gdzieś dalej. Wyszło inaczej i tylko pierwsza część planu się ziściła. Deszcz jednak zaczął padać i wolałem wrócić do domu. Ale nie ma tego złego, bo w końcu znalazłem czas i wymieniłem kasetę i łańcuch. :)





https://www.strava.com/activities/10942338850
  • mapa trasy mini
  • DST 25.99km
  • Czas 01:31
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 29.02km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 721kcal
  • Podjazdy 53m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 marca 2024 Kategoria <50, bieda-gravel, przed śniadaniem, squadrathinos

Wiatr zniszczył jazdę

Zanim wyszedłem na rower, wyszedłem na spacer z psem, czasowo oddanym pod opiekę. Czasu miałem nieco mniej, a że po wczorajszej jeździe zauważyłem kilka łatwych kwadracików w Raszynie, pojechałem na południe. Później chciałem już normalnie pokręcić, ale trasa do Dawid wypadła centralnie pod wiatr, co podłamało moje morale i gdy tylko mogłem, to zmieniłem kierunek jazdy. Nie moja wina, że ten kierunek prowadził do domu. 

Raszyn zawsze z Legia
Raszyn zawsze z Legia © yurek55
Widok na Warszawę
Widok na Warszawę z wiaduktu  © yurek55
Ochota w niedzielny ranek
Ochota w niedzielny ranek © yurek55

https://www.strava.com/activities/10928052591

  • mapa trasy mini
  • DST 28.58km
  • Czas 01:41
  • VAVG 16.98km/h
  • VMAX 30.86km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 734kcal
  • Podjazdy 54m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 marca 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Squadraciki Okęcie, Opacz, Raszyn

Wpadłem jak śliwka w kompot w te squadraciki, a to zabija efektywność jeżdżenia. Na dodatek często trafiają się takie bezdroża, że nie da się jechać i trzeba prowadzić rower, Do tego dochodzi ciągłe zatrzymywanie i sprawdzanie, czy już jestem, czy jeszcze nie, w obrębie kwadratu i gdzie w pobliżu są następne. Później, po powrocie do domu, dochodzi czyszczenie roweru i butów z błota, a z takiej jazdy kilometrów mało, nie wspominając o średniej. No, ale coś za coś. Dziś odwiedzałem zadupia Okęcia, Opaczy i Raszyna, zamknięte osiedla mieszkaniowe i wielkie centra magazynowo-logistyczne. To właściwie wszystko co warto napisać w relacji. :)

Raszynka w Raszynie
Raszynka w Raszynie © yurek55
Stawy raszyńskie
Stawy raszyńskie © yurek55
Stawy raszyńskie
Stawy raszyńskie © yurek55
Hotel Venezia w Michałowicach
Hotel Venezia w Michałowicach © yurek55
Krzyż przydrożny w Suchym Lesie
Krzyż przydrożny w Suchym Lesie © yurek55
Inskrypcja na krzyżu
Inskrypcja na krzyżu © yurek55


https://www.strava.com/activities/10923367409




  • mapa trasy mini
  • DST 61.68km
  • Czas 04:00
  • VAVG 15.42km/h
  • VMAX 29.48km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1633kcal
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 marca 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Do Baniochy

Dziś zapuściłem się w obszary dotąd niespenetrowane rowerem, czyli w okolice Rezerwatu Skarpa Ursynowska i do Miasteczka Wilanów dojechałem z zupełnie dzikiej strony.  Za to później już stałą trasą na Gassy i dalej na południe, z przystankiem na pączki w sklepie przy kamieniu. Siedziało się w słoneczku bardzo przyjemnie, ale z siedzenia kilometrów nie przybywa, więc trzeba było jechać dalej. Wybrałem trasę nieco improwizowaną i w rezultacie musiałem parę kilometrów krajową 79 wracać, co nigdy nie jest przyjemnym doświadczeniem, ale jakoś dałem radę. Drugim efektem wybrania nieoczywistej trasy, był niedoczas w jaki wpadłem. Na szczęście z Piaseczna jeżdżą pociągi i po pół godzinie byłem już w domu. 
Kilometry z dojazdem ze stacji do domu. 

Znowu Jeziorka
Znowu Jeziorka © yurek55
A to też Jeziorka
A to też Jeziorka © yurek55
Prom
Prom © yurek55
Gassy
Gassy © yurek55
Lotnisko
Lotnisko © yurek55
Przy kamieniu
Przy kamieniu © yurek55

https://www.strava.com/activities/10916432798


  • mapa trasy mini
  • DST 70.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 18.03km/h
  • VMAX 34.11km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1878kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 marca 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Na zachód

yjechałem dość późno z zamiarem uzupełnienia kilku białych plan ma Okęciu, przy ulicy Jutrzenki, którą jechałem pewnie ze sto razy. Niestety, jak już zacznie się szukać na mapie w telefonie kwadracików, to trudno skończyć. Zawsze gdzieś blisko jest kolejny... i kolejny... i kolejny... i zamiast jechać, to spędza się czas na wgapianiu się w telefon i lawirowaniu po osiedlowych uliczkach, albo bezdrożach. Tak właśnie dziś miałem w Michałowicach, Regułach, Piastowie i Pruszkowie. Dopiero stamtąd zacząłem normalnie jechać po znanym szklaku do Borzęcina i przez Trakt Królewski do Warszawy. Zwykle jadę odwrotnie. 

Budowa osiedla w Borzęcinie
Budowa osiedla w Borzęcinie © yurek55
Kościół w Borzęcinie
Kościół w Borzęcinie © yurek55
Staw w Borzęcinie
Staw w Borzęcinie © yurek55

https://www.strava.com/activities/10909991725

  • mapa trasy mini
  • DST 70.57km
  • Czas 04:25
  • VAVG 15.98km/h
  • VMAX 31.08km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1872kcal
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl