Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138547.06 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 294d 06h 47m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 6 czerwca 2013

Miśki bez suszarki i wykop bez wody

Znowu nie mogłem się zdecydować na wyjazd rowerem, bo kolejny dzień od rana pogoda jakaś taka niewyraźna była. (To oczywiście tylko moja kiepska wymówka) W końcu jak wreszcie słońce zaczęło przebijać się przez chmury nie miałem już nawet jej. Pojechałem na Pragę i na początkowym odcinku drogi, aż do Targowej, jechało mi się rewelacyjnie. Przed Rondem Waszyngtona miałem nawet na liczniku 41,7km/h, a Vśr. 23,2km/h. Ale szybka jazda skończyła się na Pradze definitywnie: najpierw długo chodziłem z rowerem po Bazarze Różyckiego, potem powolutku chodnikiem jechałem aż do Wileńskiego, potem do miśków (warszawiacy wiedzą o co chodzi), później jeszcze spacerowo przez park przy ZOO, a potem już nie odzyskałem rytmu jazdy. Ale specjalnie się też nie starałem. Na Most Grota wjechałem od strony EC Żerań ścieżką trawersującą skarpę. To wydeptana droga dla pieszych i rowerzystów, ale zjechać tamtędy bym się chyba nie odważył. Na drugim brzegu Wisły przejechałem na lewą stronę i dzięki temu dotarłem do Pomnika "Obrońcom Ojczyzny", a za pomnikiem miałem okazję zaliczyć kolejny trawers. Dopiero za stacją BP można było wreszcie normalną ddr pojechać.
Czyli reasumując: wycieczka zaliczona, ale kilometrów za wiele nie przybyło. Dziękuję za uwagę.

Budowa metra - stacja Wileńska © yurek55


Tego wykopu woda jeszcze nie zalała © yurek55


Tu są warszawskie "miśki" © yurek55


Proszę Państwa, oto miś © yurek55


Warszawa, Wisła © yurek55


To też jest Warszawa © yurek55


Jan Wojciech Kiwerski zapomniany generał AK ? © yurek55


Pomnik "Obrońcpom Ojczyzny" © yurek55

/533009
  • DST 28.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 14.74km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
fajne były te szczeniaczki które były sprzedawane przy wejściu, 2 psy z bazaru miałam w swoim życiu
Katana1978
- 08:35 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj
..ok, ciekawy wykład na temat bazaru Rózyckiego, bez specjalnego zamówienia :)
jolapm
- 20:18 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
przystojny ten miś i jaki fotogeniczny :)
jolapm
- 11:57 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
-->Kasia Na Różyka pojechałem m.in. aby zobaczyć jak teraz wygląda to tętniące kiedyś życiem serce Pragi. Niestety, nic już nie jest takie, jak w naszych wspomnieniach. Pozostały wprawdzie szczątki handlu, ale to już nie jest to. Dominuje moda ślubna nie wiedzieć czemu, trochę rzeczy do chrztu, damskie buty robione chałupniczo w podwarszawskich wsiach (one są "od zawsze" obecne na tym bazarze). Połowa, albo i więcej stoisk, jest zamknięta, pań, które nawoływały zachrypniętym głosem: "Flaki, pyzy gorące, py-zyyyyy!" też nie ma.( Można u nich też było kupić wódkę) Nie ma też "benklarzy", oskubujących frajerów w benkle*, nie ma też już charakterystycznych postaci praskiego półświatka żyjących z bazaru i na bazarze. Ale jest jedna cecha, która nadal wyróżnia cechą to targowisko. Pozostał ostatnią enklawą warszawskiego handlu, do której nie wcisnęli się przybysze z dalekiego Wschodu. Nie zauważyłem ani jednego stoiska z azjatyckim asortymentem i wietnamską obsługą. Ciekawe, prawda;)
*benkle - mutacja gry w trzy karty, zamiast kart używano okrągłych tekturek, na jednej była namalowana kropka. Trzeba było ją wskazać aby wygrać. Benklarze wołali: "Ja mam ręce, nimi kręcę - ty masz gały, żeby patrzały!"
yurek55
- 06:34 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
Bazar Różyckiego funkcjonował do czasu pojawienia się handlu na Stadionie X-lecia. Pamiętam go z początków lat 80. Były alejki gdzie się przejść nie dało ze względu na tłum. Ale były też i takie gdzie niekoniecznie należało wchodzić, bo w danym momencie co poniektórzy wyrównywali swoje porachunki.
oelka
- 00:03 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj
słodziaki z tych miśków, myślałam że pozdychały bo ich ostatnio nie widziałam jak byłam koło nich (ok tydzień temu).
Tak czy siak trasa fajna :)
Co ciekawego jest jeszcze na tym bazarze Różyckiego ? :)
Pamiętam jak ten bazar tętnił życiem w latach 80 i początki 90 - pamiętam tą kobietę co krzyczała "gorące pyzy, gorące pyzy" ...

Katana1978
- 21:23 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
Teraz się wyświetliła :)
jolapm
- 20:23 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
A gdzie mapka?
jolapm
- 20:21 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
Szybie 40 po mieście to ciężka sprawa. Lepiej jechać tam gdzie nie ma świateł.
bestiaheniu
- 20:13 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
trawersem i mostem po stronie przez Ciebie wspominanej przez 6 lat na studia jeździłem. Zimą i po dużych opadach ten szlak w dół po błocie i na slickach to bylo wyzwanie. Miłe wspomnienia jednak z ta trasą mam - tyle lat bylem jej wierny - teraz most północny mi postawili i zdrada;D Kiedyś pamiętam w zimie nawet leżałem na tym odcinku. Jadąc w dół do Legionowa, po błocie/śniegu mnie zarzuciło i zeskoczyłem z roweru na lewo. Niestety nie na skarpę skoczyłem a w dół... na rękach głową w dół zjechałem prawie na sam dół skarpy:D rower czekał na trawersie u góry:) Mina rodziców jak wróciłem "obesrany" na brzuchu od brody po kolana - bezcenna;)
Ksiegowy
- 19:49 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emias
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl