Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 5 czerwca 2013

Wygraliśmy?

Rano pojechałem zrobić zakupy, co bez samochodu nie jest rzeczą prostą. W plecaku było dobrze ponad 10 kilogramów i zanim dotarłem do domu zrozumiałem, że sakwy są jednak lepszym sposobem przewożenia bagażu.
Po jakimś czasie - jak już mogłem się wyprostować - postanowiłem jeszcze trochę pojeździć, tym razem dla odmiany bez obciążenia. Pogoda była mocno niepewna i czasu nie miałem zbyt wiele, dlatego dziś tylko jazda po Warszawie. Podobnie jak wczoraj tempo przejazdu mało rekordowe, bo jazda Szlakiem Królewskim nie skłania do wyścigów. I tak sobie jechałem powoli, przyglądałem się, obserwowałem, czytałem, fotografowałem. Odwiedziłem też dawno niewidziane miejsca, patrzyłem, porównywałem co się zmieniło i tak dziś niespiesznie wędrowałem po Warszawie.
Pod Pałacem Prezydenckim natknąłem się na szeryfa, pewnie BOR-owcom pomagał pilnować Gajowego

Gary Cooper jako obstawa Księcia Pepi © yurek55

A przy Kościele Św. Krzyża stał samochód Jamesa Bonda

Aston Martin DB9 pod kościołem Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu © yurek55

Aston Martin DB9 - strona lewa © yurek55

Aston Martin DB9 - półprofil lewy © yurek55

Aston Martin DB9 - widok z tyłum © yurek55

Pewnie James Bond sprzedał ten samochód jakiemuś artyście, który brał udział w Festiwalu Sztuki Sakralnej. Ten samochód, (może nie ten konkretnie, ale ten model) kosztuje nowy nawet 900 000 zł. A tu ani rodziny na wczasy zawieźć, ani telewizora przywieźć ze sklepu, bez sensu...
A na Inflanckiej zobaczyłem inny ciekawy samochód, Tazzari Zero. Jest to auto na prąd i dlatego pewnie Straż Miejska zapewniła mu uziemienie:)
Tazzari Zero zakotwiczył na Inflanckiej © yurek55

Tazzari Zero włoski maluch na prąd © yurek55

Uziemiony samochód elektryczny, Inflancka © yurek55

Samochód elektryczny na Inflanckiej naprzeciwko basenu © yurek55

A na Inflancką skręciłem sprawdzić czy basen jeszcze funkcjonuje. Kiedyś bardzo wiele godzin na nim spędzałem, to jeden z niewielu w Warszawie obiektów pięćdziesięciometrowych. Jest, działa i nawet bilety są w przystępnej cenie, normalny 13 złotych za 90 minut.
A na zakończenie wpisu trochę przewrotne pytanie. Na plakacie z 1989 roku Wałęsa wzywa: Musimy wygrać!
Musimy wygrać! - Lech Wałęsa © yurek55

Wygraliśmy? Ilu Polaków ma poczucie zwycięstwa? Właściciel Aston Martina na pewno. Wałęsa też... i Michnik..., ale i Kiszczak i Jaruzelski i Urban - wielki wygrany. I wszyscy esbecy na gigantycznych emeryturach...A my?
Wybory'89 Krakowskie Przedmieście © yurek55
  • DST 46.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 17.58km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Gdybym miał jeszcze raz głosować w tamtych wyborach zagłosowałbym tak samo.
oelka
- 10:49 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
Ten miał przepustkę na okaziciela za szybą. A to jakaś miejska legenda z tym księdzem, pewnie ci od Palikota ją przekazują
yurek55
- 06:04 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
Aston Martin najprawdopodobniej jest jakiegoś księdza, bo regularnie tam parkuje i przy przedniej szybie ma wystawkę maryj i papieżów. Taka przynajmniej chodzi legenda ;)
bestiaheniu
- 21:05 środa, 5 czerwca 2013 | linkuj
Dobrze czujesz.
yurek55
- 20:33 środa, 5 czerwca 2013 | linkuj
Ja mam poczucie, że nie wszystko chyba poszło zgodnie z marzeniami ludzi, którzy walczyli z komunizmem. Może za młody jestem, miałem 11 lat jak komuna upadała, ale jakoś podskórnie czuję, ze polski dziki lumpenliberalizm z umowami śmieciowymi i sowite emerytury esbeków to nie było to, o co walczono.
lukasz78
- 20:20 środa, 5 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iedyj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl