Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138215.32 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 13h 25m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 20 marca 2013

Samochód vs. rower

Dziś dzień zacząłem od jazdy samochodem na Ursynów i z powrotem. Rano wszyscy mieszkańcy tej miłej skądinąd dzielnicy jadą do pracy do Śródmieścia i dalej, gdzie tam komu wypada. Dlatego jazda w tamtą stronę nie sprawiała mi żadnych kłopotów, jechałem przecież "pod prąd" głównego ruchu migracyjnego. Z powrotem miałem do przejechania 10 km do Hotelu Gromada przy 17 Stycznia i na miejscu musiałem być o 10, a żadne spóźnienie nie mogło wchodzić w grę, nawet najmniejsze. Wyruszyliśmy więc o 8.30, by mieć zapas czasu i po G O D Z I N I E !!! jazdy, już byliśmy na miejscu. Średnią łatwo obliczyć - 10km/h, to moja prędkość poruszania się w dzisiejszy poranek. Wczoraj podobno było gorzej, bo śnieg padał...
Ale zdążyliśmy :)


Tak że po powrocie do domu, jazdy samochodem miałem już serdecznie dość. Postanowiłem zatem do kolejnych zadań użyć innego środka transportu, przebrałem się za rowerzystę i pojechałem ponownie na Wołoską. Bez problemu załatwiłem zaległą sprawę i pojechałem do Decathlonu załatwić wprasowankę na t-shirt. Ponieważ robili problemy z terminem, a mnie potrzebne było na już, pojechałem dalej i prawie pod domem znalazłem punkt, gdzie za godzinę mogłem przyjść po odbiór.



Jazda rowerem, pomimo nieco mokrych jezdni, częściowo zabłoconych, a częściowo zaśnieżonych ścieżek rowerowych, niezbyt sprzyjającej pogody, dała mi więcej przyjemności, więcej radości, niż poranne pokonywanie korków w samochodzie. Niestety nie wszędzie i nie zawsze rower się sprawdza jako środek transportu, szczególnie gdy do przewiezienia jest jakiś bagaż. Nie jestem eko-terrorystą, rowero-terrorystą ani nikim podobnym, dlatego uważam, że rowery i samochody na ulicach powinny żyć w pokojowej koegzystencji. Obie strony - i kierowcy i rowerzyści - powinni nauczyć się wzajemnego szacunku i życzliwości na drodze, a wtedy będzie nam wszystkim przyjemniej i milej. Zakończę więc fredrowskim cytatem: - "A więc zgoda, a Bóg wtedy rękę poda" i mickiewiczowskim zawołaniem: - "Kochajmy się!" :)))
  • DST 20.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.90km/h
  • Temperatura 2.7°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Koegzystencję potrafi uszanować ten, kto korzysta z obojga środków lokomocji.
romulus83
- 21:46 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Jak to nie sa odcienie papryki, to żaden Węgier się d nich nie przyzna.

A że nie pamiętasz wężyka - cóż, w stanie pomroczności jasnej... masz prawo.
rmikke
- 13:57 czwartek, 21 marca 2013 | linkuj
Co do barw węgierskich, to mam nadzieję, że nikt nie zwróci uwagi na odcień czerwieni, ani zieleni na tej fladze:). A co do wężyka na Domaniewskiej, to sam nie wiem dlaczego taki ślad wyszedł. Jechałem jezdnią najprościej jak umiałem, w tym moim stanie pomroczności jasnej...
PS. Domaniewska od Alej Niepodległości do Modzelewskiego jest zamknięta dla samochodów, kawałek trzeba chodnikiem przejechać.
yurek55
- 12:55 czwartek, 21 marca 2013 | linkuj
Prawdę mówiąc ten czerwony to taki bardziej irlandzki, przynajmniej na tym zdjęciu. I Domaniewską, wedłu mapy, strasznym zygzakiem jechałeś. Kurczę, pasuje...
rmikke
- 23:58 środa, 20 marca 2013 | linkuj
Tak się składa, że są to też barwy narodowe naszych bratanków.
yurek55
- 19:37 środa, 20 marca 2013 | linkuj
O, barwy Legii na koszulce, rozumiem że efekt zamierzony? :)
lukasz78
- 18:20 środa, 20 marca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jiree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl