Sobota, 28 września 2019
Kategoria 50-100
Na kawę do Góry Kawiarni
Już od ponad dwóch miesięcy, a konkretnie od szesnastego lipca, wybieram się na kawę do "Góry Kawiarni". Pozytywnie i kolarsko zakręcony młody człowiek otworzył tam lokal, który szybko stał się obowiązkową miejscówką dla kolarzy i rowerzystów, eksplorujących drogi Republiki Rowerowej Gassy. Jako że rano było pochmurno i mokro po nocnym deszczu, to znalazłem sobie inny pomysł na przedpołudnie i wyjechałem dość późno. Odstawiłem córce samochód odebrany od mechanika i dopiero od Piaseczna zacząłem jazdę na dwóch kółkach. Stąd taki ślad na mapie Stravy. Pogoda dopisywała, wyszlo słońce i nawet chwilami 20°C pokazywał mój termometr, a i licznik też całkiem przyzwoite wartości wyświetlał. Strava nagrodziła mnie za mój wysiłek kilkunastoma pucharkami, ale i tak pod kawiarnię zajechałem dopiero około piętnastej. To było zdecydowanie za późno, bo w domu żona z obiadem czekała, a kilometrów stamtąd mam prawie czterdzieści. Na chwilke tylko się zatrzymałem i wtedy podszedł przywitać się Marcin, z którym się kiedyś poznaliśmy, a potem parę razy mijaliśmy się na trasie i zawsze krzyczał: - Cześć Jurek! Miłe to. Z kolei ja podszedłem do Maćka Hopa i pogratulowałęm mu bloga i zdjęć. W sumie było kilkanaście osób, czyli pomysł i miejscówka chwyciła, ciekawe jak będzie żarło w zimie. Ja na pewno tam zajadę w najbliższym czasie napić się wreszcie kawy i spróbować specjalnych kolaraskich ciasteczek. W drodze powrotmej wiatr przestał mi pomagać, ale i tak udawało mi się w miarę szybko jechać, a przynajmniej tak mi się wydawało. Po ośmiu kilometrach usłyszałem swobodne rozmowy i śmiechy za sobą. To pięcioosobowa grupa z Maćkiem i jego dziewczyną, Pandą, mijała mnie od niechcenia. Nawet nie próbowałem łapać za nimi koła. Grupa Marcina dogoniła mnie przy budowie obwodnicy, czyli już w Wilanowie, ale oni nadłożyli drogi jadąc przez Konstancin. Sprawdziłem to na View Flybys na Stravie.
Ale na obiad zdążyłem!

Obwodnica Góry Kalwarii, fragment południowej obwodnicy Warszawy. Mogłem pojechać górą, na estakadzie jest już asfalt.

A to widok w drugą stronę i tymczasowy objazd, do czasu oddania estakady
Ale na obiad zdążyłem!

Obwodnica Góry Kalwarii, fragment południowej obwodnicy Warszawy. Mogłem pojechać górą, na estakadzie jest już asfalt.

A to widok w drugą stronę i tymczasowy objazd, do czasu oddania estakady
- DST 72.23km
- Czas 03:07
- VAVG 23.18km/h
- VMAX 39.10km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj