Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146737.96 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 10h 24m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 18 kwietnia 2018 Kategoria > 100

Trochę terenu na koniec

Znowu pojechałem na zachód, ale dziś troszkę zmienioną trasą. Romantyczną aleję Mory tym razem odpuściłem i wybrałem nielegalne przejście w Gołąbkach. Wprawdzie tamtejsza ulica nadal nazywa się Przejazdowa, ale od ukończenia Autostrady Wolności już przez tory przejechać się nie daje, trzeba przenosić. :)


Róg Przejazdowej i Zielonej Gęsi. W prawo do stacji kolejowej w Gołąbkach, a dalej jest Gerdziejewskiego i rzeczona uliczka Mory.


A to już po drugiej stronie torów
Dalej pojechałem nieco inaczej i wylądowałem nie w Macierzyszu, a  w Broniszach i dopiero potem wróciłem na stałą trasę.

A na trasie znów hala w Wieruchowie, tylko dziś z innej strony

Dalej, w Umiastowie, tam gdzie wczoraj włączałem rejestrację, zobaczyłem, że sklep nie jest "U Dzikiego", jak go wczoraj nazwałem, 


...tylko spożywczo - monopolowy "U Zwierzaka"

Na ulubionej drodze Katany wiodącej do Leszna chałupka - ruinka już rozebrana do gołej ziemi, a hala, tym razem nie sportowa, już ukończona.

 Ostatnie zdjęcie tej hali, w sumie nic nadzwyczajnego, prawda?

Jako że czasu miałem więcej nie skręciłem do Borzęcina tylko pojechałem kawałek dalej prosto i skręciłem w drogę prowadzącą do następnej miejscowości. 


Kościół w Zaborowie

Pomyślałem bowiem, że wykorzystam szerokie opony i przejadę z Mariewa do Truskawia, bo dla Baranka ta droga jest niedostępna. 


Luźny tłuczeń tylko strzelał spod kół,


... ale opona o szerokości 40, to nie 25

Dalej, idąc za ciosem, uznałem że przetnę puszczę i przez Palmiry dojadę do Łomnej i tamtędy wrócę do Warszawy. Ta droga też dla roweru szosowego jest bardzo trudna, ale szerokie opony i amortyzatory w trekingu pozwalają ją przejechać w sposób bardziej komfortowy. Tylko zawrócić musiałem, bo z rozpędu, jak koń dorożkarski, pojechałem w stronę Izabelina i musiałem zawrócić.
Z kolei droga na palmirski cmentarz, nie jest może tak niebezpieczna dla opon szosowych, ale ma przedwojenne kocie łby i piach na poboczu.



Paris - Roubaix




Za cmentarzem kocie łby przykryte są asfaltem, ale zdążył już nieźle popękać i czuć wyraźnie co jest pod spodem. W końcu jednak ta droga się skończyła i po przecięciu krajowej "siódemki" w Łomnej skierowałem się na Warszawę. Wreszcie wiatr zaczął pomagać i zdobyłem PR na Stravie na segmencie Łomna - Łomianki! Po dojechaniu do Łomianek ostatni raz skorzystałem z okazji, jaką daje treking i w lasku na Młocinach zjechałem nad Wisłę i do Mostu M S-C dojechałem od dołu. 

 Most od dołu







Przystań Młociny

Spod mostu MS-C jedzie się do góry najbardziej stromym podjazdem w Warszawie, ma 7% według Stravy. Mnie na ostatnich metrach podnosiło się przednie koło do góry. Potem już relaksacyjna jazda wzdłuż Wisły aż do Legii i później Agrykolą do Placu Unii i przez  Pole Mokotowskie do domu. W domu zamieniłem pedały, przebrałem się po cywilnemu i pojechałem na Ursynów oddać rower. Czyli ta stówka jest trochę sztukowana, ale mam trzy tysiące wreszcie.


Dziesięć kilometrów biegu Wisły od Przystani Młociny. Jestem przy Moście Śląsko - Dąbrowskim



PS. Odebrałem Bystrego Baranka o dwudziestej i przyjechałem prosto do domu. To jest dopiero jazda! Zupełnie inny świat!
PS 2. Kilometrów nie dopisuję.


.
  • DST 102.40km
  • Teren 9.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 19.08km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Przejeżdżałem dziś koło hali w Kaputach, ale zdjęcia nie robiłem. Trzy dni z rzędu to za dużo.
yurek55
- 18:52 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
Yurek nie pozostaje nic innego jak kolejna wycieczka na zachód - kolejna fota z halą w Kaputach i prawidłowy podpis
Katana1978
- 18:44 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
Hala w Kaputach! Nie ma to jak przyznać się do błędu i dalej go popełniać :)
jolapm
- 16:46 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
I dlatego kolarzówki mieć nie będę ...ogranicza teren - tam się nie wjedzie, tam dyskomfortowo itd ....a na moim rowerze nie muszę się zastanawiać na tym jaka jest droga...

Co innego, że mimo wszystko kolarki mi się bardzo podobają, za lekkość i szybkość.
Ale coś za coś ....
Katana1978
- 16:38 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
już dawno pisałam, że tam śmiga Pendolino, ale jak ktoś lubi wysoki poziom adrenaliny:)
jolapm
- 16:24 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
Mnie zdarza się dwa - trzy razy w roku przenosić rower przez tory na ulicy Przejazdowej. Ale o Pendolino nie myślałem, a teraz... Dałeś mi do myślenia, Hipku.
yurek55
- 15:49 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
A, no i zdarzyło mi się przechodzić przez tamto przejście przez tory, ale potem sobie zdałem sprawę z tego, że tamtędy chyba jeździ pendolino(*), więc odpuściłem. Przebieżka z rowerem na plecach trwa za długo, żeby zastanawiać się, czy pociąg nadjedzie.

(*)A może nie jeździ, może jeździ wolno - ale wolę nie sprawdzać.
Hipek
- 06:44 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
Piękna fotorelacja z długiej wycieczki! :)
Oczywiście gratuluję przejechania trzech tysięcy km!
malarz
- 04:27 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
No i jak chcesz to potrafisz innym rowerem. Takie rozstanie dobrze Ci zrobi ;)
vuki
- 21:16 środa, 18 kwietnia 2018 | linkuj
O, ja również drogę Mariew-Truskaw pokonałem (raz) na szosie, bo uwidziało mi się, że całość jest utwardzona. Zapomniałem o tym sypkim kawałku...
Hipek
- 20:13 środa, 18 kwietnia 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tegoa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl