Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146607.07 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 03h 15m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 30 stycznia 2018 Kategoria 50-100, Gassy, Piaseczno/Ursynów

Wartościowe PR Stravy, dziękuję Ci wichuro!

Dawno mnie tu nie było, co zostało nawet zauważone. Dziękuję za zainteresowanie, bo ono również dało mi bodziec do powrotu. W końcu trzeba się było wreszcie wziąć w garść i ruszyć leniwe dupsko. Jako że przy okazji nadarzyła się sposobność zrobienia dobrego uczynku uznałem, że znaków lekceważyć nie wolno i trzeba się z rowerem wreszcie przeprosić. Pierwszy etap podróży to ulica Taneczna na Ursynowie i dojechałem tam dla odmiany Puławską, obok muru - najdłuższej galerii street-artu. Asfalt już od wielu tygodni jest gotowy, ale na początku i końcu jest stopień, a fragment do Poleczki też niedokończony. Maszyn ani robotników już od dawna nie ma i resztę prac zostawiono na wiosnę. Ale przejechać można bez problemu. 


To ta galeria na murze Wyścigów Konnych na Służewcu


Jedna z prac

Jadąc Puławską zatrzymałem się na chwilkę przy cerkwi żeby uwiecznić kolejny postęp w budowie. Kopuła zaczyna być pokrywana blachą miedzianą. Przynajmniej na taką wygląda, o ile się znam. Nie wiem dlaczego inne kopuły wyglądają jak złote, ta jest na razie miedziana.


Cerkiew przy Puławskiej

Z Piaseczna do Gassów prosta droga i z wiatrem w plecy, więc takiej okazji zmarnować nie mogłem. Jak dotąd szło mi nieźle i nie zamierzałem wracać najkrótszą drogą, tylko spróbować powalczyć o PR na prostej z Obór do przystani. Udało się, a na dodatek osiągnąłem tam najlepszy czas w tym roku i jeszcze wyprzedziłem Wilka i Tomka z Sanatorium. Wiem, że to wyłączna zasługa wiatru, ale i tak mi przyjemnie.




Tradycyjna fotka z mostu w Obórkach
Tu niestety cała radość się skończyła, a zaczęła żmudna orka pod wiatr. Jako że ani pod górę, ani pod wiatr jechanie mi nie idzie, rzeźbiłem powoli te kilometry i myślałem o Vukim, który samotnie darł pod wiatr 150 kilometrów, żeby dołączyć do ekipy jadącej dla WOŚP. Kto nie wie, o co chodzi, polecam wpis Hipka. Mnie nie udawało się jechać szybciej niż 17 km/h i to był max, czasem było i 13.  Gdy znalazłem się na szutrowym fragmencie korony wału przed mostem Siekierkowskim, to myślałem, że mnie zwieje. 



Droga od mostu Siekierkowskiego do Powsińskiej to jedna z najbardziej uczęszczanych dróg rowerowych w Warszawie. Tymczasem prace nad Czerniakowską - Bis docierają już do niej i powstanie skrzyżowanie drogi rowerowej i dwupasmowej jezdni. Czarno to widzę, na szczęście rzadko tam bywam.




           
I na koniec trochę humoru ulicy.


"Robię tylko dobre skręty zero zwrotów"

"Pedały się kręcą!" :)


  • DST 65.00km
  • Czas 03:31
  • VAVG 18.48km/h
  • Temperatura 5.6°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Wilk, jakbyś zawrócił, to byś na 100% zrobił KOM-a na tym segmencie. Gdybym ja jechał pod ten wicher, to może 10 km/h bym wykręcił. Dziś już nie jestem tegorocznym liderem na tym segmencie, zdetronizował mnie kolega z czasem o 38 sekund lepszym.
A ogólnie to chciałem Wam podziękować za zainteresowanie moją skromną osobą, to bardzo motywujące jest. Dziękuję!
yurek55
- 16:11 środa, 31 stycznia 2018 | linkuj
Noooo, nareszcie pan się był łaskaw ruszyć i coś napisać!
Hipek
- 07:23 środa, 31 stycznia 2018 | linkuj
Ja za to dziś ten odcinek z Gassów na Obory jechałem czołowo pod wiatr, a tam jest zupełnie odkryty teren i wiatr wali z pełną siłą ;)
wilk
- 22:48 wtorek, 30 stycznia 2018 | linkuj
To m.in. o Tobie Marku było na początku.
yurek55
- 21:45 wtorek, 30 stycznia 2018 | linkuj
No w końcu się ruszyłeś
Katana1978
- 21:43 wtorek, 30 stycznia 2018 | linkuj
Nie rób tak długich przerw, my się tu martwimy. Kilka razy sięgnałem po telefon.
vuki
- 21:34 wtorek, 30 stycznia 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa emkre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl