Niedziela, 24 grudnia 2017
Kategoria przed śniadaniem, 50-100
Ręce opadają...
Myślicie, że po wczorajszym przemoknięciu wyciągnąłem jakieś wnioski? Otóż nie! Wiedząc, że będzie padać nie założyłem na buty ochraniaczy i drugi dzień z rzędu, po powrocie musiałem wyżymać skarpetki. Jazda, gdy chlupie w butach jest mało komfortowa, ale co zrobić, jak ktoś jest niereformowalny?
Jestę bałwanę!!!
.... i tą samokrytyką złożoną wszem i wobec pragnę zakończyć ten krótki wpis i życzyć
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.


- DST 51.90km
- Czas 02:42
- VAVG 19.22km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Tobie również wszystkiego co najlepsze na Święta :) Podziwiam, tyle kilometrów przejechałeś w taką pogodę :)
paprykarz1983 - 13:57 niedziela, 24 grudnia 2017 | linkuj
Komentuj