Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 12 marca 2017 Kategoria 50-100, przed śniadaniem

Zaskoczenie

Nie wiem co dzieje się z moim tak drogim i markowym licznikiem firmy VOD. Co pewien czas, bez żadnego widocznego powodu przestaje pokazywać prędkość, a najgorsze, że daje się naprawić,  ale do końca nie wiadomo jak. Pomaga np. wyjęcie baterii z nadajnika - ale nie zawsze i nie za pierwszym razem. Oczywiście bateria jest sprawdzona i dobra, zarówno jedna, jak i druga, w liczniku. Ostatnio przestał działać jak do Decathlonu go odprowadzałem na regulację przerzutki. Odbierając go zwróciłem serwisantowi na to uwagę, ale pomimo wkładania nowej baterii nie udało mu się uruchomić. Dopiero w  domu kombinując tak i siak sprawiłem, że zaczął działać. Radość moja była przedwczesna, bo po odstaniu kilku dni na strychu znowu się zbuntował. Zauważyłem to zaraz po wyjechaniu z domu, ale że rejestruję trasę telefonem, to brak licznika nie jest jakimś istotnym problemem. Tylko tyle, że nie można sprawdzić swojej prędkości w dowolnym momencie, a przejechany dystans na postoju. Nie mam jeszcze tak opanowanej techniki jazdy, by w ruchu zdejmować rękawiczki, sięgać do kieszeni, odblokowywać ekran, etc. etc. 
Na wyczucie wydawało mi się, że jadę szybko, szczególnie pod wiatr, bo wiatrówka wydawała odgłosy jak żagiel postawione w łopot, a w uszach huczało jak podczas sztormu na morzu. Na dodatek wydawało mi się, że w którą stronę bym nie jechał, to mam pod wiatr, a odcinki gdzie słyszałem ciszę, były nieliczne i krótkie. Stąd moje tytułowe zaskoczenie, gdy dojechałem do domu i sprawdziłem średnią prędkość z dzisiejszej wycieczki. Może Bystry B. zaczyna zasługiwać na swoją nazwę? 
PS. Po powrocie kolejny raz naprawiłem licznik, ale tak naprawdę, to nie wiem, co mu pomogło. Lepiej jakby się nie dawał reperować, miałbym jasność, co robić.
Borzęcin - kościół parafialny
Borzęcin - kościół parafialny © yurek55
Ostatnia ocalała fabryka
Ostatnia ocalała fabryka © yurek55

  • DST 53.50km
  • Czas 02:29
  • VAVG 21.54km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
No lipa jak prezent bo to zawsze tak głupio nie używać. Można jednak powiedzieć że się popsuł i nie da się naprawić. Albo kup taki sam na kablu może nikt się nie kapnie :)
Katana1978
- 08:56 poniedziałek, 13 marca 2017 | linkuj
Mój licznik jest prezentem imieninowym, więc nie miałem wpływu na wybór, ale ja też widzę wyraźnie wyższość przesyłu impulsu po kablu. Miałem już kiedyś bezprzewodowy, ale taki z niskiej półki, chyba z Lidla, więc bez żalu go wyrzuciłem jak zaczął wariować. Ofiarodawca zapewne sądził, że droższy, znaczy lepszy i chciał mi większą radość sprawić.
yurek55
- 20:20 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Szansa, że to wina telefonu raczej minimalna. Natomiast jeśli licznik ma starszy, analogowy sposób przesyłu danych - to po prostu tak to działa, raz łapie, raz nie, takie liczniki dalekie są od niezawodności. A i cyfrowy system jaki stosuje VDO jest słaby, kiedyś mieli standard ANT jaki jest w Garminach - praktycznie niezawodny. Ale parę lat temu zrobili własny system przesyłu cyfrowego i działa to marnie. Mam VDO MC 2.0, więc licznik z wyższej półki, ponad 300zł i zakłócenia były tak notoryczne, że zrezygnowałem z używania. A na bank się pojawiały, gdy obok licznika było pole elektromagnetyczne, np. przy włączonej lampce, niedaleko od licznika zamontowanej.

Niestety jak się chce mieć niezawodny licznik bezprzewodowy - to trzeba sporo kasy dać, najlepiej kupić z systemem przesyłu ANT. A przy tańszym o niebo pewniejszy jest system na kablu.
wilk
- 18:56 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Ja też chciałam mieć bezprzewodowy ale mężulek mnie ustrzegł że dane mogą być często zakłamane bo kodowane danych przez liczniki są na niskim poziomie...
A on na takim przesyłaniu danych się zna....
Teraz na mieście jest fuul różnych nadajników i odbiorników różnego rodzajów danych no i takie urządzenia jak liczniki mogą wadliwie działać...
Katana1978
- 18:26 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Oj spierać się nie będę . Ale wpisz sobie w google licznik bezprzewodowy zakłócenia.
Na forach piszą że różne są przyczyny. Przeważnie jest to że licznik odbiera różne dane i głupieje....
Katana1978
- 18:18 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
mam do obu rowerów dwa nowe liczniki i oba tradycyjne, zakłócenia i zaniki przy bezprzewodowych to podobno częste zjawisko
jolapm
- 17:39 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
vuki- przynajmniej widać, że z chodnika po drugiej strony jezdni robiłem. :) A telefonu nie wyjmuję podczas jazdy, też mi kiedyś wypadł. Uratował go pokrowiec.
Katana - Nie przekonuje mnie Twoja teoria. Teraz wszyscy jeżdżą z komórkami, a tylko ja mam problemy z licznikiem bezprzewodowym?
malarz - niestety w Warszawie i okolicach prawie nic się nie uratowało. Kiedyś na samej Woli było kilkanaście - robotnicza Wola zawsze jako pierwsza maszerowała na pochodach pierwszomajowych. Służewiec Przemysłowy, zamienił się na Służewiec biurowy, itd. itd. :(
yurek55
- 16:30 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Dużo zakładów produkcyjnych nie przetrwało, niestety, zmian ustrojowych...
malarz
- 16:04 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Jeśli to bezprzewodowy to są zakłócenia.
Najprawdopodobniej przez telefon z którym jeździsz....
Katana1978
- 15:36 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Nie radzę wyciągać telefonu w czasie jazdy, kiedyś mi wypadł z ręki i cudem nie przejechało go auto za mną jadące. Za dużo dołu na foto 1 ;) Fajny dystans w batonie - 1999!
vuki
- 15:36 niedziela, 12 marca 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sudoc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl