Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146956.90 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 22h 23m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 25 października 2016 Kategoria <50

Deszczowy sprawdzian

Wbrew tytułowi, nie było to sprawdzanie czy jestem przy zdrowych zmysłach - to już moi bliscy zdiagnozowali i wiadomo jak jest. Tylko leczenie zamknięte daje jakąś nadzieję na wyzdrowienie. Ja natomiast wyjeżdżając w taką, pogodę chciałem się przekonać, czy przeciwdeszczowe spodnie i kurtka dają wystarczającą ochronę, a jeśli tak - czy lubię jeździć w deszczu. 
Wprawdzie odpowiedź na oba pytanie brzmi: nie, ale generalnie z wyjazdu jestem zadowolony. Wróciłem wprawdzie przemoczony w niektórych miejscach,  ale nie przemarznięty, a to jest najważniejsze. Oczywiście buty nie wytrzymały tej próby, tak samo jak rękawiczki letnie, no i rękawy w kurtce. Czyli mokre miałem właściwie tylko stopy, dłonie i przedramiona. Nie było tak źle. Zapewne gdybym miał do domu pięćdziesiąt, czy więcej kilometrów ocena wyjazdu byłaby inna, ale na tak krótkiej trasie nic mi nie przeszkadzało.  Tylko po powrocie do domu zeszło się dłużej niż zwykle. Trzeba było to porozwieszać do wyschnięcia, podłogę wycierać, rowerem się zająć i to też jest powód, by w deszczu nie jeździć. 
Podsumowując: NIE - LUBIĘ - JEŹDZIĆ - W - DESZCZU! 
Ps. Za rok sprawdzę, czy to nadal jest prawdą. ;)
Mężczyzna z kapturem na głowie
Mężczyzna z kapturem na głowie © yurek55
Pociąg dojeżdżający do stacji Gołąbki
Pociąg dojeżdżający do stacji Gołąbki © yurek55
Rower z pomarańczowym oshee i błotnikami
Rower z pomarańczowym oshee i błotnikami © yurek55
Moknąca droga i chodnik przy Technikum Kolejowym
Moknąca droga i chodnik przy Technikum Kolejowym © yurek55




  • DST 26.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 18.57km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ten kaptur nie spada i na dodatek ma z przodu "liść", jak zauważył Hipek. Jest specjalnie zaprojektowany do zakładania go na kask i zmieniał tego nie będę. Poza tym, ja nie jeżdżę w deszczu, zapomniałaś? :)
yurek55
- 21:26 środa, 26 października 2016 | linkuj
A nie z liściem na głowie?
Hipek
- 14:34 środa, 26 października 2016 | linkuj
Ja wkładam kaptur na głowę, a potem dopiero kask. Wtedy jest lepsza widoczność na boki i kaptur nie spada.....oshee pomarańczowe najmniej lubię. Najbardziej smakuje mi limonkowate ::)
Katana1978
- 09:38 środa, 26 października 2016 | linkuj
Ładny mi Czerwony Kapturek, wilk by się go przestraszył. :)
yurek55
- 19:45 wtorek, 25 października 2016 | linkuj
I tak oto zostałeś Czerwonym Kapturkiem :). Ja też nie lubię jeździć w deszczu. A rano w drodze do pracy miałam mocny deszcz, niestety - taka brzydka ta jesień.
Kot
- 18:11 wtorek, 25 października 2016 | linkuj
Widać to niezadowolenie na twarzy. Ja tylko przez pierwszą godzinę nie lubię deszczu, potem jest mi to obojętne. Najbardziej mnie w tym boli ...
usyfiony rower.
vuki
- 15:53 wtorek, 25 października 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ienap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl