Wtorek, 29 grudnia 2015
Kategoria 50-100, Piaseczno/Ursynów
Mroźno, ale nic to

Dane pogodowe - stacja meteo na Politechnice Warszawskiej © yurek55
Chciałem iść za ciosem i powtórzyć wczorajszą setkę, aby choć mocną końcówką roku zatrzeć nienajlepsze wrażenie i troszeczkę zrehabilitować się we własnych oczach. Za oknem bezchmurne niebo i śnieg na samochodach oznaczały pierwszy tej zimy mróz. Sprawdziłem na telefonie odczuwalną temperaturę na zewnątrz, dodałem podkoszulkę do wczorajszego zestawu ubraniowego, a rowerowe rękawice z palcami, zamieniłem na zwykłe, "cywilne" skórzane. Tak wyekwipowany wyruszyłem w trasę. Nie ukrywam, że zaskoczyła mnie niska temperatura, dodatkowo obniżona przez wschodni wiatr i mocno zachwiała moim postanowieniem. Widocznie organizm odzwyczaił się od minusowych temperatur i wcale nie zamierzał się do nich przystosować. Uznałem więc, że nie będę na siłę robił siebie bohatera, tylko szybko zawiozę do Piaseczna wczorajszy pakunek i wrócę najkrótszą drogą. Kiedy jednak minąłem Wyścigi, zamiast jechać prosto do celu Puławską, skręciłem w Poleczki i koło Cargo dojechałem do wiaduktu w Dawidach. Dalej też nie jechałem jak trzeba, tylko do celu podróży zbliżałem się zakosami. Dość powiedzieć, że tory kolejowe na trasie Warszawa - Radom przejechałem trzy razy: w Dawidach, Jeziorkach i Nowej Iwicznej. W końcu jednak dotarłem na miejsce, napiłem się gorącej kawy, zjadłem kawałek świątecznego makowca, posiedziałem, pogadałem. ogrzałem się i pokrzepiony na ciele i duchu mogłem ruszać z powrotem. Na drogę dostałem jeszcze grube, narciarskie rękawice z windstoperem, bo mój eksperyment z "cywilnymi" nie zdał egzaminu i chyba tylko im zawdzięczam dzisiejszy dystans. Ręce rzecz jasna marzły i w nich, ale nie ma porównania z tym, co odczuwałem wcześniej. Marzły mi również nogi, ale takie dolegliwości są immanentną (mądre słowo) cechą zimowego rowerowania. Summa summarum nie było jednak tak źle i przeciągnąłem powrót o dobra godzinę, jadąc aż do Mostu Grota i dojeżdżając do domu nowymi drogami rowerowymi wzdłuż wyremontowanej Trasy AK i Prymasa Tysiąclecia.

Pola wsi Zgorzała lekko przyprószone bielą © yurek55

Zjazd do przystani w Gassach © yurek55

Rezerwat przyrody Wyspy Otwockie © yurek55

Rezerwat przyrody Wyspy Zawadowskie © yurek55

Niskie słońce z lewej - znaczy na północ jedziemy © yurek55

To się chyba nazywa single track © yurek55
- DST 85.12km
- Teren 3.00km
- Czas 04:30
- VAVG 18.92km/h
- Temperatura -5.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Oo nawet fajne te rękawice co są pod tym linkiem, i zakres temperatur też ok :) Chyba też sobie je kupię. Tylko ten kolor....;/ . Ja mam 2 różne pary z "go sportu" i niestety zimno mi w jednych i w drugich :(
Katana1978 - 17:31 środa, 30 grudnia 2015 | linkuj
A już się zdrowo zastanawiałam nad tymi skórzanymi rękawiczkami, bo w zeszłym roku zdaje się je chwaliłeś. Szukam na allegro i poniżej 100 nie ma nic dobrego. Ja myślę o tych http://allegro.pl/chiba-alaska-plus-rekawice-zimowe-l-i5854851892.html może by się sprawdziły ...
Katana1978 - 10:56 środa, 30 grudnia 2015 | linkuj
Komentuj