Środa, 30 grudnia 2015
Kategoria <50
Zimowe spostrzeżenia bardzo subiektywne
Przedostatni dzień roku i przedostatnia wycieczka. Znowu zimny wiatr obniżał temperaturę, którą wskazywały termometry. Kiedy wiał w twarz miałem wrażenie, że moją twarz smaga jakiś syberyjski buran, czy inna purga. Ale to nie twarz jest problemem - jej mróz i wiatr niestraszny - problemem są dłonie i stopy. Każde rękawice i buty zapewniają komfort termiczny, zależny tylko od temperatury i czasu ekspozycji na mróz - w jednych można jeździć godzinę, w innych cały dzień. Przy takiej temperaturze jak dziś, mój zestaw daje radę na około półtorej do dwóch godzin, potem zaczynają marznąć nogi i ręce. Zresztą wydaje mi się, że prawdziwy, długotrwały komfort termiczny zapewniają jedynie wkładki grzejne. Niska temperatura ma w moim przypadku jeszcze jeden mankament. Nie jestem w stanie osiągnąć i utrzymać sensownej prędkości. Nie wiem tylko jeszcze, czy to wina temperatury, czy zimnego wmordewindu, który blokuje psychikę. Przecież każda próba szybszego kręcenia, zwiększa dolegliwości twarzy sieczonej zimnem. Będę miał czas przez całą zimę, by potwierdzić tę hipotezę empirycznie.
A co do trasy, to zamierzałem pojechać do Podkowy Leśnej sprawdzić lokalizację kościoła, gdzie w niedzielę będę miał bardzo znajomy chrzest. Wprawdzie mam nawigację w samochodzie, ale każdy powód do wyjazdu rowerem jest dobry. Ale w Pruszkowie zgubiłem kierunek, a ponieważ zobaczyłem drogowskaz na Borzęcin uznałem, że to znak, by tam właśnie pojechać. Tym sposobem do Umiastowa wjechałem inną drogą, niż poprzednie kilkaset razy, a stamtąd obrałem już kierunek powrotny. Potem jeszcze raz odstąpiłem od stałej marszruty i - zamiast na Macierzysz/Szeligi - odbiłem na Stare Babice i przez Klaudyn i brzozową scieżką wjechałem na Bemowo.
Szpital kolejowy w Pruszkowie ul. Broniewskiego 46 - 1904 rok © yurek55
Więcej informacji o obiekcie znajdziecie tutaj - w karcie gminnej ewidencji zabytków

Pruszkowscy fanatycy ze Żbikowa - Legia Warszawa, to nasza duma i sława © yurek55

Kościół na Żbikowie © yurek55

Rozstaje dróg © yurek55

Warunki meteo 30.12 © yurek55
A co do trasy, to zamierzałem pojechać do Podkowy Leśnej sprawdzić lokalizację kościoła, gdzie w niedzielę będę miał bardzo znajomy chrzest. Wprawdzie mam nawigację w samochodzie, ale każdy powód do wyjazdu rowerem jest dobry. Ale w Pruszkowie zgubiłem kierunek, a ponieważ zobaczyłem drogowskaz na Borzęcin uznałem, że to znak, by tam właśnie pojechać. Tym sposobem do Umiastowa wjechałem inną drogą, niż poprzednie kilkaset razy, a stamtąd obrałem już kierunek powrotny. Potem jeszcze raz odstąpiłem od stałej marszruty i - zamiast na Macierzysz/Szeligi - odbiłem na Stare Babice i przez Klaudyn i brzozową scieżką wjechałem na Bemowo.

Szpital kolejowy w Pruszkowie ul. Broniewskiego 46 - 1904 rok © yurek55
Więcej informacji o obiekcie znajdziecie tutaj - w karcie gminnej ewidencji zabytków

Pruszkowscy fanatycy ze Żbikowa - Legia Warszawa, to nasza duma i sława © yurek55

Kościół na Żbikowie © yurek55

Rozstaje dróg © yurek55

Warunki meteo 30.12 © yurek55
- DST 44.89km
- Teren 1.00km
- Czas 02:23
- VAVG 18.83km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
I jak sprawdziłeś te rękawiczki co miałeś ? Ja jutro podjadę do tego decathlona na Bemowie i sobie kupie te co mi pokazałeś. Może będą lepsze od tych z go sportu.
Katana1978 - 18:59 środa, 30 grudnia 2015 | linkuj
Komentuj