Czwartek, 10 grudnia 2015
Kategoria <50
Jazda bez planu
Byłem umówiony w Przychodni na Kartezjusza na dziesiątą i na dwunastą trzydzieści. Postanowiłem więc pojechać rowerem, a "okienko" pomiędzy wizytami wykorzystać na jazdę moimi ulubionymi wiejskimi drogami do Leszna lub, w krótszym wariancie, do Zaborowa. Plan był dobry, lecz realizacja do dupy. Po pierwsze obudziłem się za późno i musiałem jechać samochodem, po drugie kolejna wizyta została przyspieszona (co i tak było bez znaczenia z uwagi na punkt pierwszy:))
Nie wiem jak inni, ale ja tak mam, że jak plan mi się zesra, to nabieram przekonania, że widocznie tak ma być i jazda mi dziś niepisana. Po powrocie do domu zastanawiałem się długo, co zrobić z resztą dnia i jak wykorzystać piękna pogodę, aż w końcu przypomniałem sobie o aparacie fotograficznym, czekającym od września na brakującą część w serwisie na Dąbrowskiego. Jak wielokrotnie pisałem, każdy powód jest dobry więc i ten uznałem za doskonały, a że najgorsze dla mnie jest samo wyjście z domu, reszta już poszła z górki. Umówiłem się na odbiór nienaprawionego aparatu i zwrot kasy za poprzednią, nieskuteczną naprawę, na poniedziałek i stamtąd pojechałem na południe. Miałem tylko dwie godziny do zapadnięcia ciemności i na jazdę pozamiejską było za późno więc postanowiłem karnąć się do Powsina i przez Ursynów wrócić do domu. Potem trochę zmodyfikowałem trasę wybierając jazdę przez las kabacki do Puławskiej i odnajdując nowy przejazd nad Południową Obwodnicą wiaduktem w ciągu ulicy Poloneza. Troszkę się w tych Pyrach zamotałem wjeżdżając w ślepe uliczki, ale teraz już wiem jak jechać. Przecinamy Puławską, wjeżdżamy w Głuszca, w prawo Transportowców, w lewo w Ludwinowską i po skręcie w prawo widzimy wiadukt w ciągu ulicy Kujawiaka. A dalej krótki myk w lewo - prawo w Poloneza i dojeżdżamy do Poleczki. W bonusie mamy po drodze najmłodszy warszawski cmentarz na Wyczółkach, który odkryłem we wrześniu ubiegłego roku
Potem jeszcze tylko jeden krótki przystanek na wiadukcie przy lotnisku i troszkę okrężny, bo Aleją Krakowską, powrót do domu.
I tyle.

Świątynia Opatrzności Bożej © yurek55

Aleja Rzeczypospolitej w Lemingrodzie © yurek55

Droga na Powsin © yurek55

Moczydłowską przez Las Kabacki © yurek55

Wiadukt na ulicy Poleczki © yurek55

Powstaje nowa kolejowa inwestycja © yurek55

Grudniowe niebo nad lotniskiem © yurek55
PS. Godzina startu jest późniejsza o godzinę niż podana poniżej.
Nie wiem jak inni, ale ja tak mam, że jak plan mi się zesra, to nabieram przekonania, że widocznie tak ma być i jazda mi dziś niepisana. Po powrocie do domu zastanawiałem się długo, co zrobić z resztą dnia i jak wykorzystać piękna pogodę, aż w końcu przypomniałem sobie o aparacie fotograficznym, czekającym od września na brakującą część w serwisie na Dąbrowskiego. Jak wielokrotnie pisałem, każdy powód jest dobry więc i ten uznałem za doskonały, a że najgorsze dla mnie jest samo wyjście z domu, reszta już poszła z górki. Umówiłem się na odbiór nienaprawionego aparatu i zwrot kasy za poprzednią, nieskuteczną naprawę, na poniedziałek i stamtąd pojechałem na południe. Miałem tylko dwie godziny do zapadnięcia ciemności i na jazdę pozamiejską było za późno więc postanowiłem karnąć się do Powsina i przez Ursynów wrócić do domu. Potem trochę zmodyfikowałem trasę wybierając jazdę przez las kabacki do Puławskiej i odnajdując nowy przejazd nad Południową Obwodnicą wiaduktem w ciągu ulicy Poloneza. Troszkę się w tych Pyrach zamotałem wjeżdżając w ślepe uliczki, ale teraz już wiem jak jechać. Przecinamy Puławską, wjeżdżamy w Głuszca, w prawo Transportowców, w lewo w Ludwinowską i po skręcie w prawo widzimy wiadukt w ciągu ulicy Kujawiaka. A dalej krótki myk w lewo - prawo w Poloneza i dojeżdżamy do Poleczki. W bonusie mamy po drodze najmłodszy warszawski cmentarz na Wyczółkach, który odkryłem we wrześniu ubiegłego roku
Potem jeszcze tylko jeden krótki przystanek na wiadukcie przy lotnisku i troszkę okrężny, bo Aleją Krakowską, powrót do domu.
I tyle.

Świątynia Opatrzności Bożej © yurek55

Aleja Rzeczypospolitej w Lemingrodzie © yurek55

Droga na Powsin © yurek55

Moczydłowską przez Las Kabacki © yurek55

Wiadukt na ulicy Poleczki © yurek55

Powstaje nowa kolejowa inwestycja © yurek55

Grudniowe niebo nad lotniskiem © yurek55
PS. Godzina startu jest późniejsza o godzinę niż podana poniżej.
- DST 40.13km
- Teren 1.00km
- Czas 01:54
- VAVG 21.12km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ostatnim razem jak byłam na Poleczki (kilka dni temu) to ścieżka dla rowerów była zamknięta i trzeba było ulicą jechać. Skończyli już ten remont ?
Katana1978 - 19:14 czwartek, 10 grudnia 2015 | linkuj
Komentuj