Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146604.07 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 01h 48m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 11 lipca 2015 Kategoria > 100

Po gminy północne z kolizją samochodową w tle

Już dawano załozyłem w Locusie folder: planowane trasy i umieściłem trasy narysowane pod kątem nowych gmin. Ponieważ znawcy przedmiotu szczerze odradzali mi jazdę drogą krajową 62, czyli wylotówkę z Warszawy na Mazury, wczoraj więc zmodyfikowałem odcinek do Pułtuska i to tak, że zyskałem dwie nowe gminy: Winnicę i Pokrzywnicę. Na trasę wyruszyłem o 8:15 i najkrótszą drogą dojechałem do Nieporętu, a stamtąd do Zegrza i Borowej Góry. Ten fragment jest mało stresujący, jest szerokie pobocze, a potem droga techniczna za ekranami krajówki, jedzie się bardzo przyjemnie i komfortowo. Potem kładką pieszo - rowerową przedostałem się na drugą stronę i rozpocząłem eksplorację nieznanych wcześniej dróg lokalnych. Ruch niewielki, asfalt w miarę przyzwoity więc jechałem sobie spokojnie, zerkając tylko od czasu do czasu na telefon, by nie zgubić drogi i w ten sposób dotarłem do Kacic. Tam znów wbiłem na krajówkę, ale że do Pułtuska było już tylko ze dwa kilometry, z czego jeden kilometr korka przed rondem, jazda minęła szybko i bezstresowo. W odróżnieniu, jak mniemam, od kierowców i pasażerów samochodów, w ślimaczym tempie przebijających sie przez miasto.Ja do miasta nie wjeżdżałem. Rynek już widziałem, w Domu Polonii byłem, a przede mną było jeszcze wiele kilometrów do przejechania. Nawijałem więc kilometry na opony, ciesząc się z dobrej pogody, niezłego samopoczucia - z wyjątkiem bolących nadgarstków, rzecz jasna - i fajnej drogi.
W pewnym momencie jednak, sielanka ta zastała brutalnie zkłócona. Usłyszałem z tyłu klakson i zobaczyłem jak "na trzeciego" wyprzedza mnie i inny samochód jakiś wariat trąbiący jak opętany. Potem, jak już nas wyprzedził postanowił dać nauczkę temu kierowcy, który wyprzedzając mnie nie spojrzał w lusterko i dał ostro po heblach. Zapiszczały hamulce a nic nie winien dostawczak jadący jako trzeci, nie wyhamował i przygrzmocił w tył samochodu drugiego, a tem przywalił w faktycznego sprawcę, tego idiotę. Idiota dał w pedał i odjechał, a ja minąłem dwa rozbite, stojące na poboczu samochody i udałem się w pościg*. Szybko jednak dałem za wygraną bo straciłem go z oczu. Nie zapamiętałem marki o numerze nie mówiąc, więc świadek ze mnie marny, ale jeśli ten gość w drugim samochodzie miał kamerkę, to idiota będzie miał pozamiatane.
Wreszcie po stu kilometrach skończyły się boczne drogi i wyjechałem na drogę 62 z Serocka do Wyszkowa. Tam na przystanklu zrobiłem sobie pierwszy postój na jedzenie (dwa banany i dwa batony z ziarnami) i kontakt z domem, że żyję i mam się dobrze. Chciałem też wykorzystać zachodni wiatr i jechać do Wyszkowa, zamiast pod wiatr do Serocka, ale po sprawdzeniu kilometrów szybko zrezygnowałem z tego pomysłu. Musiałbnym przejechać aż 15 km więcej, a to nie jest warte jazdy z wiatrem w plecy przez pół godziny. Tak więc z tamtego punktu, gdzie kończy sie pierwsza mapa rozpoczłąłem drogę powrotną. Nie czułem zmęczenia, jechało się dobrze i nawet samochody tak bardzo nie przeszkadzały. Droga do mostu w Wierzbicy minęła szybko, potem skręciłem do Serocka i tą samą drogą wróciłem do Warszawy. Zaliczyłem 6 nowych gmin: Winnica, Pokrzywnica, Pułtusk, Obryte, Rząśnik, Zatory i pobiłem swój rekord przejechanych kilometrów. To był dobry dzień.




Fotka z mostu. Bulwary wiślane
Fotka z mostu. Bulwary wiślane © yurek55
Most w Zegrzu na Narwi
Most w Zegrzu na Narwi © yurek55
Kładka pieszo rowerowa w Borowej Górze
Kładka pieszo rowerowa w Borowej Górze © yurek55
Fotka z mostu. Narew
Fotka z mostu. Narew © yurek55
Młyn elektryczny w Górce Powielińskiej
Młyn elektryczny w Górce Powielińskiej © yurek55
Młyn elektryczny w Górce Powielińskiej
Młyn elektryczny w Górce Powielińskiej © yurek55
Stodoła kryta strzechą. Pokrzywnica
Stodoła kryta strzechą. Pokrzywnica © yurek55
Kościół w Pokrzywnicy
Kościół w Pokrzywnicy © yurek55
Kapliczka przydrożna
Kapliczka przydrożna © yurek55
Nowatorskie zastosowanie starej opony
Nowatorskie zastosowanie starej opony © yurek55
Kwietnik oponowy
Kwietnik oponowy © yurek55
Widok ogólny
Widok ogólny © yurek55
Most na Narwi w Pułtusku
Most na Narwi w Pułtusku © yurek55
Most na Narwi w Wierzbicy
Most na Narwi w Wierzbicy © yurek55
Serock ma 600 lat
Serock ma 600 lat © yurek55
Dojazd do mostu w Zegrzu od Serocka
Dojazd do mostu w Zegrzu od Serocka © yurek55
Fotka z mostu. Kanał Żerański
Fotka z mostu. Kanał Żerański © yurek55
Fotka z Mostu Gdańskiego. Wisła
Fotka z Mostu Gdańskiego. Wisła © yurek55







  • DST 162.39km
  • Czas 07:28
  • VAVG 21.75km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciepo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl