Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146721.86 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 09h 29m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 3 września 2014 Kategoria 50-100, BAJABONGO!

Do fryzjera

Koniecznie muszę wprowadzić nową kategorię w moim blogu pod umowną nazwą "bajabongo". Wiadomo o co chodzi - o takie jazdy jak dziś, ze średnią ledwo powyżej 16km/h.  A plany rano miałem bardzo dalekosiężne, tak na >100 - i dzida od startu do mety. Niestety jak otworzyłem komputer, by wytyczyć i zoptymalizować trasę, to jakoś nie wiedzieć kiedy zrobiło się prawie wpół do jedenastej. Tym sposobem rozwiązał się problem dalekiej trasy i postanowiłem w takim razie wreszcie sprawdzić, jak wygląda strzyżenie za dziesięć złotych w Galerii Ursynów. (Sprawdziłem - i jestem zadowolony). Ponieważ odległość niezbyt wymagająca i raczej mało ambitna, to chociaż trasę postanowiłem sobie urozmaicić i dojechać na miejsce przez Las Kabacki, tym razem od Puławskiej. Ale wcześniej jadąc Poleczki, też w ramach poznawania nowych dróg, nie pojechałem do Puławskiej, tylko skręciłem w Poloneza i... odkryłem cmentarz na Wyczółkach. Ta najmłodsza nekropolia Warszawy założona w 1994 roku, jest cmentarzem parafialnym grabowskiej parafii pod wezwaniem św. Zofii Barat. Najbardziej zaskoczyły mnie tam nagrobki, wszystkie jak nie granit, to marmur, bogactwo aż bije po oczach. A druga rzecz, to porządek i symetria, ale tu nie ma się co dziwić, skoro ktoś od początku tego pilnuje. Jednak na starych cmentarzach jest to niespotykane.
Wiceminister kultury Tomasz Merta
Wiceminister kultury Tomasz Merta © yurek55
Tomasz Merta lat 44
Tomasz Merta lat 44 © yurek55
Granit, marmur i rower
Granit, marmur i rower © yurek55
Marmur i granit
Marmur i granit © yurek55
Siostry zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacre Coeur
Siostry zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacre Coeur © yurek55
Są jeszcze wolne miejsca
Są jeszcze wolne miejsca © yurek55
Tak się rozleniwiłem i wybiłem z rytmu jazdy tym łażeniem po cmentarzu w słoneczku i ciepełku, że kolejne kilometry pokonywałem kręcąc z zawrotną prędkością 16 - 18, no góra 20 km/h. Ale za to do Puławskiej dojechałem nowymi, nieznanymi drogami. Do drogi przez las też w końcu trafiłem i po niedługim czasie byłem na Ursynowie. Stamtąd już tylko krok do Powsina, tym razem ulicą Podgrzybków, a dalej postanowiłem przebić się jakoś nad Wisłę, do ulubionego szlaku Wałem Zawadowskim.  Od tej strony nie było to proste, bo chciałem utrzymać z grubsza kierunek na Warszawę, a nie na Gassy. Nawigowałem utrzymując kierunek przy pomocy słońca, jadąc często gęsto polnymi drogami, szutrami, betonkami, trelinkami - tylko kocich łbów nie napotkałem po drodze.
Jadąc od strony pól, z daleka zobaczyłem budynek o bardzo ciekawej linii dachu, podjeżdżając bliżej zobaczyłem, że cały dom ma niespotykany kształt. Niestety posiadłość jest tak rozległa, że zdjęcie z mojej "małpki" nie pokazuje wiele, ale wstawiam dla ilustracji zdjęcie satelitarne. Teren jest naszpikowany kamerami, a od bramy do domu jest pewnie ze sto metrów, ciekawe, kto tam mieszka?
Posiadłość przy ulicy Ruczaj
Posiadłość przy ulicy Ruczaj © yurek55
Kulisty dach
Kulisty dach © yurek55
Widok z góry
Widok z góry © yurek55

W końcu dojechałem do Wału, ale po dojechaniu do Mostu Siekierkowskiego pojechałem dalej prosto aż do ulicy Rodzynkowej. Tam znalazłem skromną tablicę upamiętniającą desant I Armii Wojska Polskiego we wrześniu 1944 roku.
Miejsce pamięci na Siekierkach
Miejsce pamięci na Siekierkach © yurek55
"TU WE WRZEŚNIU 1944 ROKU STOCZYLI WALKĘ ŻOŁNIERZE BOHATERSKIEGO DESANTU PIERWSZEJ ARMII WP SPIESZĄCEGO Z POMOCĄ POWSTAŃCOM WARSZAWY"

Na Czerniakowskiej przeoczyłem odpowiedni skręt i nie zaliczyłem Monte Agricola, ale podjazd Myśliwiecką i Górnośląską też skutecznie odbiera mi oddech i do Wiejskiej dojeżdżam 8 - 10 km/h. Pokręciłem się trochę po ulicach, bo nie byłem zdecydowany którędy jechać i w końcu postanowiłem zobaczyć co słychać na "Koszykach". I co zobaczyłem? Hali wprawdzie nie odbudowują, ale wszystkie okoliczne bloki w pajęczynie rusztowań, a na terenie hali zaplecze budowy - kontenery socjalne. Rusztowania stoją przy tzw. "ślepych ścianach", a na budynku Koszykowa 59 na ścianie zamontowano jakieś jakby prowadnice? Nie wiem o co chodzi, może chcą tam stawiać "plomby"? Oelka będzie wiedział.
Rusztowania na budynkach wokół hali na
Rusztowania na budynkach wokół hali na "Koszykach" © yurek55
Koszykowa 59
Koszykowa 59 © yurek55

O dzisiejszym wyjeździe mogę powiedzieć, że był spokojny, rekreacyjny, spacerowy - czyli BAJABONGO!














  • DST 54.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:14
  • VAVG 16.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie pomyliłem się pisząc, że będziesz wiedział.
yurek55
- 17:08 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
(Od)budowa hali i powiązanych z nią biurowców przy Koszykowej się zaczyna. Na ścianach montują ściągi zabezpieczające na potrzeby kopania ścian szczelinowych.
Kontenery należą do wykonawcy ścian szczelinowych i podziemi całego zespołu.
Wizualizacja jest dostępna na SSC.
oelka
- 16:28 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
buahahah :))))) dobre :))
Katana1978
- 18:08 piątek, 5 września 2014 | linkuj
Z rowerem i cmentarzem skojarzył mi się dowcip:
Zięć pyta: - Mamusia gdzie się wybiera tym rowerem?
- Na cmentarz synku..
Zięć: A to dobrze, tylko kto rower do domu przyprowadzi..?

Zaznaczam, że też jestem teściową jna rowerze, ale na cmentarz, podobnie jak Yurek, jeszcze się nie wybieram, chyba że przypadkiem :))
jolapm
- 17:54 piątek, 5 września 2014 | linkuj
Ale o cmentarzu to całe wypracowanie napisałeś :D a o fryzjerze 1 zdanie :)
Katana1978
- 14:01 piątek, 5 września 2014 | linkuj
Celem był fryzjer, cmentarz był przypadkiem.
yurek55
- 21:28 czwartek, 4 września 2014 | linkuj
Temat to na cmentarz powinien być a nie do fryzjera :)
Katana1978
- 19:23 czwartek, 4 września 2014 | linkuj
To na Koszykowej wygląda na docieplanie. A pod pomnikiem desantu byłam niedawno o świcie. Dwie skrzynki geocache są w okolicy. Ale o tym "nowym" cmentarzu nie wiedziałam.
lavinka
- 13:15 czwartek, 4 września 2014 | linkuj
A to nie jest przypadkiem jakiś szkielet pod reklamę na tej Koszykowej?

Jednak stare cmentarze mają w sobie dużo więcej uroku od tych nowych. Nawet rzeźby jakby bardziej wysmakowane.

Do strzyżenia za 10 zł się nie odniosę, bo mam za mało włosów na głowie. ;)
michuss
- 22:42 środa, 3 września 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hateg
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl