Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138547.06 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 294d 06h 47m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 13 sierpnia 2014 Kategoria Piaseczno/Ursynów, Naprawy, ku pomocy, <50

Skrzypienia c.d. - korba na drodze

Sporo rzeczy miałem dziś do zrobienia, z których dla mnie najważniejszą był spacer z Julką.  Z nikim tak dobrze jej się nie śpi jak z dziadkiem. Ale zanim dotarłem do Piaseczna, odstawiłem drugiej córce samochód na Ursynów, bo jutro wraca i pewnie by wolała mieć auto pod domem, a nie na Ochocie. Tam wreszcie przesiadłem się na rower i przez Las Kabacki dojechałem do Puławskiej i do celu. Na miejscu zamieniłem pojazd dwukołowy na trzykołowy i kolejne 7,5 km zrobiłem pchając przed sobą, dziecięcy wózek z zawartością, pogrążoną w głębokim śnie.

Fontanny na rynku w Piasecznie
Fontanny na rynku w Piasecznie © yurek55

Powrotna droga wiodła znowu przez Ursynów i tym razem chciałem dłużej Lasem Kabackim pojechać. Nie bardzo orientuję się w topografii leśnych dróg i wyjechałem oczywiście nie tam gdzie chciałem, prosto na mur zajezdni metra na Kabatach. Pojechałem skrajem lasu i w końcu dotarłem do miejsca gdzie zamierzałem wyjechać z lasu, czyli do Relaksowej.
Jazdę po cichych, leśnych drogach urozmaicało mi - i wszystkim okolicznym spacerowiczom i rowerzystom - donośne skrzypienie przy każdym naciśnięciu lewego pedału. Normalnie aż mi wstyd było jechać na takim rzęchu...

Skrajem Lasu Kabackiego
Skrajem Lasu Kabackiego © yurek55
Potem w ruchu ulicznym odgłos ten nie był już tak słyszalny, co niestety uśpiło moją czujność. Gdy już dojechałem na Ursynów i zrobiłem co miałem zrobić, wsiadłem po prostu na rower i popedałowałem do domu na spóźniony obiad. Długo nie trwała moja jazda, po kilometrze poczułem dziwne ruchy lewej korby, a po drugim kilometrze leżała już na drodze. Jako tako ją przykręciłem i powoli dojechałem do warsztatu wulkanizacyjnego, gdzie pożyczyli mi imbus 8 i mogłem już normalnie dojechać do domu.
Pierwszy raz w życiu mi się korba odkręciła i to jest wina producenta roweru Kands, nie słyszałem o takim przypadku w żadnym innym rowerze. Nawet mi nie przeszło przez myśl, że coś takiego może się zdarzyć. Albo może mało jeszcze wiem o rowerach?


  • DST 44.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 18.59km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Mnie to by szlag jasny trafił na twoim miejscu. Ale ja to nerwowa jestem jeśli chodzi o rowery.
Może skorzystaj z gwarancji - niech teraz to reperują :) - Teraz wyszło chyba takie prawo że po 2 naprawach sprzęt wymieniamy jest na nowy :)
Powiem ci że parę lat temu jak byłam z taką jedną koleżanką na wycieczce to jej też korba odpadła razem ze złamanym gwintem - ale to był taki typowo marketowy rower z Auchan
Katana1978
- 09:29 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj
@katana To nie takie proste jak Ci się zdaje. Otrzymanie dotacji, to droga przez mękę - rozliczenie wykorzystania dotacji, to droga przez mękę do potęgi n
yurek55
- 08:12 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj
Unijna dotacja poszła do kieszeni szefa Kandsa - a wykonanie roweru "made in china" - Taka Polska jest właśnie ;/
Katana1978
- 07:46 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj
@gość Zgodziłbym się Tobą, ale ta usterka wyszła po 5500km jazdy, więc dokręcenie po zakupie pół roku temu, raczej by tego nie zmieniło. Korba nie ma prawa się sama odkręcić i tyle.
@księgowy Masz rację, choć określenie "firma krzak" dla Trans - Rower z Podkarpacia jest nieco uwłaczające. Dostali nawet unijną dotację, co nie jest łatwe i proste w tej branży i dają bardzo dobry osprzęt, za bardzo umiarkowaną cenę. Pełne Alivio za niecałe 1200 zł to na standard nieosiągalny dla pozostałych firm na polskim rynku.
@katana Raczej nie, to staruszek wheeler czeka na :)
yurek55
- 06:47 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj
Wystarczy wszystko porządnie sprawdzić po zakupie i nie ma żadnych problemów z Kandsem. Kands czy Wheeler to tylko naklejka na ramie a podzespoły są często te same (w kandsie o klasę wyższe w tej samej cenie). Gość - 06:04 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj
No niestety kands to firma krzak... mówią, że tanio rower się kupi, że rower jak każdy inny, ale jak się jeździ dużo to odczuwa sie to sporo słabsze wykonanie.
Ksiegowy
- 05:21 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj
Współczuję ;/ Jeszcze trochę i pewnie Kands wyląduje na zimówkę a Wheeler wróci do łask ...bo z tym poprzednim nie miałeś żadnych problemów ...
Katana1978
- 21:02 środa, 13 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl