Kuriersko pomiędzy deszczami
Dzisiejsza pogoda do jazdy na rowerze niezbyt się nadawała; deszcz od rana, wiatr i zimno, brrr! A ja nieopatrznie umówiłem się na odbiór zakupionych przez córkę zabawek, bo i tak miałem zamiar zatankować, więc pojechałbym samochodem. Dopiero w trakcie rozmowy okazało się, że to nie takie proste, bo odebrać mogę, ale później. I właściwie tylko dzięki temu zdecydowałem się na jazdę rowerem. Deszcz nie padał, nawet asfalt i chodniki zdążyły już wyschnąć, a dystans był na tyle krótki, że mogłem liczyć na łut szczęścia - i dziś mi ono dopisało. Lunęło dopiero po powrocie.
- DST 8.37km
- Czas 00:25
- VAVG 20.09km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
to może się udać, szczególnie jeśli Yurek też będzie się starał tak jak dziś..:))
jolapm - 07:33 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj
To ja dziś więcej km zrobiłam od ciebie :)
Katana1978 - 20:18 poniedziałek, 14 kwietnia 2014 | linkuj
Komentuj