Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138170.20 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 11h 13m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 28 grudnia 2013

Z duszą na ramieniu

Motywacji do jeżdżenia, jak nie było, tak nie ma, więc postanowiłem podjechać na rowerze do sklepu, a po drodze podzielić się z kaczkami, mewami i gołębiami świątecznym pieczywem. Poranek słoneczny, rześki i bezwietrzny sprzyjał rowerowym wycieczkom, ale co z tego, jak brakuje chęci? Czasu też, bo zadeklarowałem się, że na dworzec odwiozę gości ze Szczecina. No w każdym razie na Szczęśliwicach najpierw nakarmiłem czekające na śniadanie ptaki...

Miejsce dla uprzywilejowanych

...a potem postanowiłem zrobić jakieś zdjęcia z góry. Na sam wierzchołek oczywiście wjechać mi się nie udało, ostatnie metry musiałem rower prowadzić, ale nie to jest istotne. Po kilku minutach na górze postanowiłem powolutku i ostrożnie, cały czas na hamulcu, zjechać na dół. Wprawdzie już parę razy stamtąd zjechałem, ale było to wiele lat temu i na rowerze z amortyzowanym widelcem, ale teraz czułem lekki lęk. I niestety był on w pełni uzasadniony. Już pierwsze metry pokazały mi, że zablokowane koło ślizga się na wilgotnej i miejscami pokrytej szronem trawie, a rower ma tendencję do jechania bokiem. Mniejszy nacisk na klamkę prostował tor jazdy, ale spadek terenu zwiększał prędkość znacznie powyżej mojej granicy strachu. Nic nie mogłem zrobić oprócz kurczowego ściskania kierownicy i czekania na wypłaszczenie terenu, śmierć, albo trwałe kalectwo. Wiedziałem, że dotknięcie hamulca przy tej szybkości skończy się w szpitalu. Czułem jak pędzący w dół rower wytrząsa ze mnie resztki życia, hałasuje, trzeszczy, brzęczy, kierownicę ściskałem tak mocno, że miałem całkiem zdrętwiałe dłonie, aż wreszcie z ulgą poczułem, że rower zaczął zwalniać. To było bez wątpienia najgorsze kilkanaście sekund jakie spędziłem na rowerze - i teraz wiem, że czas jest pojęciem względnym. Myślałem, że to się nigdy nie skończy. I nie ludzie, ludziom - ale ja sam zgotowałem sobie ten los. Znowu zabrakło wyobraźni i zdolności przewidywania, ale wielokrotnie przecież widziałem tam rowerzystów, którzy dla sportu i przyjemności wjeżdżali i zjeżdżali po wiele razy. To co dla innych jest rekreacyjną przejażdżką, dla mnie stało się walką o życie. A co najlepsze, na zdjęciu takiego dramatycznego nachylenia stoku nie widać, ja jednak swoje wiem. Dla mnie wystarczy.

Na szczycie

Panorama Warszawy

  • DST 14.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 16.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
No zależy jaki masz bieżnik, ale trochę to zawsze można.
mors
- 20:11 środa, 1 stycznia 2014 | linkuj
Skręcić kierownicę jadąc z góry po śliskim podłożu?! To już lepiej od razu sobie strzelić w głowę
yurek55
- 23:05 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj
Można było jechać zygzakiem, jak narciarze - mniejsze nachylenie drogi.
mors
- 20:07 poniedziałek, 30 grudnia 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sciuz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl