Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138120.06 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 293d 08h 51m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 25 października 2013

"Spotkałem się z kolegą..." oraz trochę wulgaryzmów

Nie, nie..., nie było jak u Waglewskiego i Maleńczuka. Nie siedzieliśmy do rana i nikt nam zestawu win nie donosił. Pojechaliśmy dziś po praskiej stronie Wisły do ostatniego mostu...

Most Marii Curie-Słodoweskiej © yurek55

...wróciliśmy na "nasz" brzeg...

Na Młocinach © yurek55

...żeby koło Auchana w Łomiankach dojechać przez Izabelin do Truskawia. Stamtąd wróciliśmy do drogi na Stare Babice i przez Hornówek do Warszawy. W Hornówku nadal droga w remoncie i obowiązuje ruch wahadłowy. Na "mijance" jadący z naprzeciwka chuj złamany w osobówce z przyczepką, specjalnie mnie strąbił i zjechał na lewo, żebym musiał na pobocze przed nim uciekać. Chyba chciał mnie przepisów uczyć burak w dupę jebany. Miejsca było dość dla wszystkich i żaden inny kierowca, nie czuł się sfrustrowany i dotknięty naszym niewinnym pogwałceniem przepisów prawa o ruchu drogowym. Cham pierdolony i tyle.

Niebiesko © yurek55
  • DST 71.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 18.77km/h
  • Temperatura 16.3°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
No tośmy se wyjaśnili...
yurek55
- 20:08 niedziela, 27 października 2013 | linkuj
Nie, nie miał. Tak samo jak nie mają prawa ludzie z internetu odgrażający się, że:
- można uderzyć pieszego idącego DDR (bo ma chodnik)
- można potrącić rowerzystę jadącego jezdnią, gdy ma obok DDR.

Chciałem się tylko dowiedzieć, czy w łamaniu przepisów jesteś konsekwentny, czy też uznajesz, jak kilka osób, które znam, że samochodem to "trzeba" się pilnować przepisów, a rowerem nie, bo "to rower" i "przecież wolno".
Hipek
- 18:23 niedziela, 27 października 2013 | linkuj
@hipek Niczym się nie różni, tak jak przejechanie po pasach na czerwonym, gdy pieszego nie widać w zasięgu wzroku. Ja nie pisze o łamaniu przepisów, bo robię to permanentnie: jako pieszy, rowerzysta i kierowca, ale czy to znaczy, że ten facet miał prawo z pełna premedytacją mnie potrącić?
yurek55
- 15:31 niedziela, 27 października 2013 | linkuj
No dobra. A czym się różni przejechanie na czerwonym na mijance od przejechania na czerwonym na pustym skrzyżowaniu?
Hipek
- 21:12 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Miało być mam na końcu poprzedniego wpisu
yurek55
- 20:02 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Hipek Jadę. Ale mam świadomość że źle robię i lekkie wyrzuty sumienia
yurek55
- 19:37 sobota, 26 października 2013 | linkuj
rzeczywiscie, to straszne, że trzeba było poczekać kilka minut..lepiej narazac siebie i innych na stres ..Dzis też widziałam starszą panią , która przejezdzała rowerem przez zamknięty półszlabanami przejazd kolejowy. Z obu stron widac już było pociągi, ale ona też widac nie mogła poczekać kilku minut..Głupota podobno nie boli i nie daje się leczyć, niestety.
jolapm
- 19:31 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Czy jadąc samochodem też tak podchodzisz do mijanek? Przykładowo: zwężenie ma dwadzieścia metrów i widzisz, że z naprzeciwka na pewno nic nie pojedzie. Jedziesz czy stoisz?
Hipek
- 18:32 sobota, 26 października 2013 | linkuj
@księgowy Wkurwiłem się, bo facet ewidentnie i złośliwie zmienił swój tor jazdy i skręcił na mnie, żeby mnie z drogi zepchnąć, trąbiąc przy tym donośnie. To czysta, małpia złośliwość z jego strony była. Ja mu nie przeszkadzałem, podobnie jak kilkunastu innym kierowcom, którzy jechali normalnie i jakoś się spokojnie mijaliśmy.
@bestiaheniu Na tej mijance to można postać parę minut, nie mogłem dopuścić do wystygnięcia mięśni
@hipek Na czerwonym świetle na skrzyżowaniu - zgoda, na mijance przy ruchu wahadłowym, gdzie rowerzysta nie blokuje toru jazdy samochodom - nie bardzo się z tym zgadzam. Złamałem przepis, ale opisywany osobnik z mentalnością ormowca zasługuje na każdy epitet, którym go określiłem.
yurek55
- 17:38 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Jadąc na moim góralu nie muszę nic mówić, wystarczy mocno zahamować i każdy się obejrzy. Ten pisk niesie się po całej okolicy. Ostatnio przekonała się o tym blondynka, która koniecznie chciała wymusić pierwszeństwo na Myśliwieckiej. Ludzi w pobliżu było sporo...
oelka
- 17:12 sobota, 26 października 2013 | linkuj
...chociaż, czego zapomniałem dopisać, jeżdżenia na czerwonym nie pochwalam. I uważam, że to robi wiele złego dla ogólnego wizerunku rowerzystów.
Hipek
- 15:15 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Ja bym mimo wszystko na tym czerwonym poczekał. Jeszcze za hipstera by mnie wzięli jakiego.
bestiaheniu
- 12:00 sobota, 26 października 2013 | linkuj
A ja, w przeciwieństwie do Księgowego, nie zwykłem owijać gówna w bibułkę i udawać, że jak ładniej wygląda to i piękniej pachnie. "D..." niczym od "dupy" się nie różni, "ch.." od "chuja" a "k..." od "kurwy". I nie ma to nic wspólnego z netykietą, tak BTW.

Jak mam przeklinać to przeklinam, a jak nie, to zamiast "chuja" użyję "patafiana", a zamiast "dupa" napiszę "kuper". I wcale nie czuję, że jak napiszę "K...", to mniej przekląłem niż jakbym napisał "kurwa".

Co do samego wpisu, Jurku, kretyni byli i będą na świecie. Nie ma co się denerwować, bo szkoda zdrowia.
Hipek
- 22:32 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Jestem w stanie przeczytać i zrozumieć frustrację !
Pamiętam kiedyś , kiedy pewien kierowca tira próbował mnie zabić i wpadłem z rowerem do rowu a on h.. złamany nawet się nie zatrzymał.To w tym rowie kląłem chyba jeszcze z pół godziny.
Kląłem głośno ale "kameralnie" !
Nie prowadziłem jeszcze wtedy bloga ! :-)

Widzisz Jurek "wielki brat" patrzy i słuch !

Jurek57 - 20:58 piątek, 25 października 2013 | linkuj
No jedno ci muszę przyznać Jurek - zaskoczyłeś... Tak oszpeconego wpisu na blogu (poza oczywiście tymi twoimi politycznymi wpisami) jeszcze u ciebie nie czytałem. Czasem wpisuje się jakieś przekleństwa, ale netykieta jednak jakoś zobowiązuje i zdecydowanie jestem za tym aby:

a) wykropkować słowo wulgarne - dawno nie czytałem "jebany" jako całego wyrazu w internecie - wyjątkiem są komentarze na onecie a do tej pory liczyłem, że reprezentujesz sporo wyższy poziom,
b) można użyć jednego słowa (wykropkowanego) jeśli już musisz koniecznie zakląć w sieci, nie potrzeba całego cytatu i rozbudowanej łaciny aby oddać wzburzenie.

Generalnie nie jestem świętoszkiem i nie raz puszczę wiązankę a i zdarza mi się to na ulicy w kierunku pieszych i kierowców. W sieci jednak staram się aby wpisy były jednak jak najmniej bogate w wulgaryzmy.

Podsumowując w Twoim stylu: - "po chuj ci ten kaktus?"
Ksiegowy
- 20:39 piątek, 25 października 2013 | linkuj
A ja dlatego jeżdżę na masy żeby takich hujów podenerwować ...
Też na mnie trąbią i omijają na milimetry ...skurwysyny
Katana1978
- 20:33 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Oj, dałes popis aż wzrok wygina i uszy więdną..Też dzis jechałam tamtędy od Hornówka w stronę Lipkowa, rzeczywiscie ruch jest wahadłowy, jechałam swoim tempem i nawet mnie zastanowiło, co będzie, jak z drugiej strony zmieni się swiatło na zielone. Na szczęscie zdążyłam i nikt mnie nie strąbił ani nie spychał z drogi. Po prostu trzeba jechac zgodnie z przepisami i nie trzeba wtedy popisywac się na blogu znajomoscią " łaciny". Swoją drogą, po tak szumnych zapowiedziach sądziłam, że masz bogatszy repertuar..:)
jolapm
- 20:28 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ygasn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl