Piątek, 25 października 2013
"Spotkałem się z kolegą..." oraz trochę wulgaryzmów
Nie, nie..., nie było jak u Waglewskiego i Maleńczuka. Nie siedzieliśmy do rana i nikt nam zestawu win nie donosił. Pojechaliśmy dziś po praskiej stronie Wisły do ostatniego mostu...

...wróciliśmy na "nasz" brzeg...

...żeby koło Auchana w Łomiankach dojechać przez Izabelin do Truskawia. Stamtąd wróciliśmy do drogi na Stare Babice i przez Hornówek do Warszawy. W Hornówku nadal droga w remoncie i obowiązuje ruch wahadłowy. Na "mijance" jadący z naprzeciwka chuj złamany w osobówce z przyczepką, specjalnie mnie strąbił i zjechał na lewo, żebym musiał na pobocze przed nim uciekać. Chyba chciał mnie przepisów uczyć burak w dupę jebany. Miejsca było dość dla wszystkich i żaden inny kierowca, nie czuł się sfrustrowany i dotknięty naszym niewinnym pogwałceniem przepisów prawa o ruchu drogowym. Cham pierdolony i tyle.

Most Marii Curie-Słodoweskiej© yurek55
...wróciliśmy na "nasz" brzeg...

Na Młocinach© yurek55
...żeby koło Auchana w Łomiankach dojechać przez Izabelin do Truskawia. Stamtąd wróciliśmy do drogi na Stare Babice i przez Hornówek do Warszawy. W Hornówku nadal droga w remoncie i obowiązuje ruch wahadłowy. Na "mijance" jadący z naprzeciwka chuj złamany w osobówce z przyczepką, specjalnie mnie strąbił i zjechał na lewo, żebym musiał na pobocze przed nim uciekać. Chyba chciał mnie przepisów uczyć burak w dupę jebany. Miejsca było dość dla wszystkich i żaden inny kierowca, nie czuł się sfrustrowany i dotknięty naszym niewinnym pogwałceniem przepisów prawa o ruchu drogowym. Cham pierdolony i tyle.

Niebiesko© yurek55
- DST 71.00km
- Teren 15.00km
- Czas 03:47
- VAVG 18.77km/h
- Temperatura 16.3°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie, nie miał. Tak samo jak nie mają prawa ludzie z internetu odgrażający się, że:
- można uderzyć pieszego idącego DDR (bo ma chodnik)
- można potrącić rowerzystę jadącego jezdnią, gdy ma obok DDR.
Chciałem się tylko dowiedzieć, czy w łamaniu przepisów jesteś konsekwentny, czy też uznajesz, jak kilka osób, które znam, że samochodem to "trzeba" się pilnować przepisów, a rowerem nie, bo "to rower" i "przecież wolno". Hipek - 18:23 niedziela, 27 października 2013 | linkuj
- można uderzyć pieszego idącego DDR (bo ma chodnik)
- można potrącić rowerzystę jadącego jezdnią, gdy ma obok DDR.
Chciałem się tylko dowiedzieć, czy w łamaniu przepisów jesteś konsekwentny, czy też uznajesz, jak kilka osób, które znam, że samochodem to "trzeba" się pilnować przepisów, a rowerem nie, bo "to rower" i "przecież wolno". Hipek - 18:23 niedziela, 27 października 2013 | linkuj
No dobra. A czym się różni przejechanie na czerwonym na mijance od przejechania na czerwonym na pustym skrzyżowaniu?
Hipek - 21:12 sobota, 26 października 2013 | linkuj
rzeczywiscie, to straszne, że trzeba było poczekać kilka minut..lepiej narazac siebie i innych na stres ..Dzis też widziałam starszą panią , która przejezdzała rowerem przez zamknięty półszlabanami przejazd kolejowy. Z obu stron widac już było pociągi, ale ona też widac nie mogła poczekać kilku minut..Głupota podobno nie boli i nie daje się leczyć, niestety.
jolapm - 19:31 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Czy jadąc samochodem też tak podchodzisz do mijanek? Przykładowo: zwężenie ma dwadzieścia metrów i widzisz, że z naprzeciwka na pewno nic nie pojedzie. Jedziesz czy stoisz?
Hipek - 18:32 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Jadąc na moim góralu nie muszę nic mówić, wystarczy mocno zahamować i każdy się obejrzy. Ten pisk niesie się po całej okolicy. Ostatnio przekonała się o tym blondynka, która koniecznie chciała wymusić pierwszeństwo na Myśliwieckiej. Ludzi w pobliżu było sporo...
oelka - 17:12 sobota, 26 października 2013 | linkuj
...chociaż, czego zapomniałem dopisać, jeżdżenia na czerwonym nie pochwalam. I uważam, że to robi wiele złego dla ogólnego wizerunku rowerzystów.
Hipek - 15:15 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Ja bym mimo wszystko na tym czerwonym poczekał. Jeszcze za hipstera by mnie wzięli jakiego.
bestiaheniu - 12:00 sobota, 26 października 2013 | linkuj
A ja, w przeciwieństwie do Księgowego, nie zwykłem owijać gówna w bibułkę i udawać, że jak ładniej wygląda to i piękniej pachnie. "D..." niczym od "dupy" się nie różni, "ch.." od "chuja" a "k..." od "kurwy". I nie ma to nic wspólnego z netykietą, tak BTW.
Jak mam przeklinać to przeklinam, a jak nie, to zamiast "chuja" użyję "patafiana", a zamiast "dupa" napiszę "kuper". I wcale nie czuję, że jak napiszę "K...", to mniej przekląłem niż jakbym napisał "kurwa".
Co do samego wpisu, Jurku, kretyni byli i będą na świecie. Nie ma co się denerwować, bo szkoda zdrowia. Hipek - 22:32 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Jak mam przeklinać to przeklinam, a jak nie, to zamiast "chuja" użyję "patafiana", a zamiast "dupa" napiszę "kuper". I wcale nie czuję, że jak napiszę "K...", to mniej przekląłem niż jakbym napisał "kurwa".
Co do samego wpisu, Jurku, kretyni byli i będą na świecie. Nie ma co się denerwować, bo szkoda zdrowia. Hipek - 22:32 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Jestem w stanie przeczytać i zrozumieć frustrację !
Pamiętam kiedyś , kiedy pewien kierowca tira próbował mnie zabić i wpadłem z rowerem do rowu a on h.. złamany nawet się nie zatrzymał.To w tym rowie kląłem chyba jeszcze z pół godziny.
Kląłem głośno ale "kameralnie" !
Nie prowadziłem jeszcze wtedy bloga ! :-)
Widzisz Jurek "wielki brat" patrzy i słuch !
Jurek57 - 20:58 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Pamiętam kiedyś , kiedy pewien kierowca tira próbował mnie zabić i wpadłem z rowerem do rowu a on h.. złamany nawet się nie zatrzymał.To w tym rowie kląłem chyba jeszcze z pół godziny.
Kląłem głośno ale "kameralnie" !
Nie prowadziłem jeszcze wtedy bloga ! :-)
Widzisz Jurek "wielki brat" patrzy i słuch !
Jurek57 - 20:58 piątek, 25 października 2013 | linkuj
No jedno ci muszę przyznać Jurek - zaskoczyłeś... Tak oszpeconego wpisu na blogu (poza oczywiście tymi twoimi politycznymi wpisami) jeszcze u ciebie nie czytałem. Czasem wpisuje się jakieś przekleństwa, ale netykieta jednak jakoś zobowiązuje i zdecydowanie jestem za tym aby:
a) wykropkować słowo wulgarne - dawno nie czytałem "jebany" jako całego wyrazu w internecie - wyjątkiem są komentarze na onecie a do tej pory liczyłem, że reprezentujesz sporo wyższy poziom,
b) można użyć jednego słowa (wykropkowanego) jeśli już musisz koniecznie zakląć w sieci, nie potrzeba całego cytatu i rozbudowanej łaciny aby oddać wzburzenie.
Generalnie nie jestem świętoszkiem i nie raz puszczę wiązankę a i zdarza mi się to na ulicy w kierunku pieszych i kierowców. W sieci jednak staram się aby wpisy były jednak jak najmniej bogate w wulgaryzmy.
Podsumowując w Twoim stylu: - "po chuj ci ten kaktus?" Ksiegowy - 20:39 piątek, 25 października 2013 | linkuj
a) wykropkować słowo wulgarne - dawno nie czytałem "jebany" jako całego wyrazu w internecie - wyjątkiem są komentarze na onecie a do tej pory liczyłem, że reprezentujesz sporo wyższy poziom,
b) można użyć jednego słowa (wykropkowanego) jeśli już musisz koniecznie zakląć w sieci, nie potrzeba całego cytatu i rozbudowanej łaciny aby oddać wzburzenie.
Generalnie nie jestem świętoszkiem i nie raz puszczę wiązankę a i zdarza mi się to na ulicy w kierunku pieszych i kierowców. W sieci jednak staram się aby wpisy były jednak jak najmniej bogate w wulgaryzmy.
Podsumowując w Twoim stylu: - "po chuj ci ten kaktus?" Ksiegowy - 20:39 piątek, 25 października 2013 | linkuj
A ja dlatego jeżdżę na masy żeby takich hujów podenerwować ...
Też na mnie trąbią i omijają na milimetry ...skurwysyny
Katana1978 - 20:33 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Też na mnie trąbią i omijają na milimetry ...skurwysyny
Katana1978 - 20:33 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Oj, dałes popis aż wzrok wygina i uszy więdną..Też dzis jechałam tamtędy od Hornówka w stronę Lipkowa, rzeczywiscie ruch jest wahadłowy, jechałam swoim tempem i nawet mnie zastanowiło, co będzie, jak z drugiej strony zmieni się swiatło na zielone. Na szczęscie zdążyłam i nikt mnie nie strąbił ani nie spychał z drogi. Po prostu trzeba jechac zgodnie z przepisami i nie trzeba wtedy popisywac się na blogu znajomoscią " łaciny". Swoją drogą, po tak szumnych zapowiedziach sądziłam, że masz bogatszy repertuar..:)
jolapm - 20:28 piątek, 25 października 2013 | linkuj
Komentuj