Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138086.61 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 293d 06h 44m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 23 października 2013 Kategoria Naprawy, > 100

Kolejna "setka"

Wyjechałem wcześnie, żeby zdążyć zrealizować plan podróży, a cel miałem ambitny. Miałem zamiar zaliczyć pięć gmin: Prażmów, Chynów, Warka, Jasieniec i Grójec. Oczywiście plan, to jedno - realizacja, to już zupełnie co innego. Jak widać na mapie, już w Zalesiu źle pojechałem, a cała reszta to już tylko konsekwencja tego wyboru. Nie muszę pisać, że do Góry Kalwarii wcale nie miałem zamiaru jechać, uciekałem z drogi 79, a ona i tak mi się pod koła wciskała i do Góry Kalwarii doprowadziła. Potem na "50" sprawdziłem czas i uznałem, że nie ma co do Grójca jechać, bo z czasem się krucho robi i trzeba raczej w kierunku Warszawy szukać odbicia. Tym sposobem dojechałem do Prażmowa, potem do Łosia i Tarczyna, skąd do domu było już tylko 31 kilometrów. Na tym ostatnim odcinku miałem sprzyjający wiatr i aż się zdziwiłem, jakie prędkości tam osiągałem i na jakich przełożeniach jechałem. A to była przecież końcówka i powinienem już odczuwać zmęczenie, a mnie się frunęło, a nie jechało. Dość powiedzieć, że po godzinie i piętnastu minutach, byłem w domu.
Generalnie bardzo zadowolony jestem z dzisiejszej wycieczki - i nie ma znaczenia, że pojechałem nie tak, jak zaplanowałem. Ta droga była równie dobra, pogoda wyśmienita, widoki piękne, dystans wyszedł niezły. Cóż chcieć więcej? Żałowałem jedynie, że miałem długie spodnie i koszulkę z długim rękawem, ale aż takiej wysokiej temperatury nie przewidziałem.

Wiosna na polach w październiku © yurek55

Dom Muzyka Seniora w Kątach w gminie Góra Kalwaria © yurek55



Cmentarz w Górze Kawalerii © yurek55

PS. Znów zamieniłem łańcuchy

.
.
  • DST 105.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 20.93km/h
  • Temperatura 23.1°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ładnie :)
bestiaheniu
- 14:35 czwartek, 24 października 2013 | linkuj
Gratuluję pięknego dystansu:-)
Jest co świętować!
kwiatuszek - 11:33 czwartek, 24 października 2013 | linkuj
Przez Grochów z Tarczyna się da. Szczególnie jak się dotarło do Góry Kalwarii, gdzie jest most. Przy okazji do setki dokładamy jeszcze przynajmniej pięćdziesiątkę. :-)
oelka
- 09:54 czwartek, 24 października 2013 | linkuj
Setka smakuje dobrze
yurek55
- 20:46 środa, 23 października 2013 | linkuj
dobra setka nie jest zła :)
marek
- 20:32 środa, 23 października 2013 | linkuj
oj, dla chcącego nic trudnego...
jolapm
- 19:49 środa, 23 października 2013 | linkuj
No przez Grochów z Tarczyna się nie da...
yurek55
- 19:46 środa, 23 października 2013 | linkuj
fajna wycieczka i powrót właściwą trasą..
jolapm
- 19:04 środa, 23 października 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa potek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl