Informacje

  • Wszystkie kilometry: 163810.77 km
  • Km w terenie: 2858.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 350d 07h 30m
  • Prędkość średnia: 19.45 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 13 czerwca 2020 Kategoria <50

Do i ze sklepu ogrodniczego

Pojechałem kupić trawę. :) Gorąco!
PS. Garmin chyba nie ma funkcji cofnięcia, gdy niechcący naciśniemy stop. Trzeba albo zapisać jazdę, albo odrzucić. Dlatego dzisiaj mam dwie jazdy na Stravie.
Bez zdjęć. 
  • DST 15.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 25.92km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 201kcal
  • Podjazdy 5m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 czerwca 2020 Kategoria <50

Do domu po kilka rzeczy

Wprawdzie nie musiałem, ale każdy pretekst do jazdy na rowerze jest dobry. Giant ma że trzydzieści lat, z których przestał dwadzieścia osiem,a przejechał góra tysiąc kilometrów. Nie był nigdy w serwisie, wszystko oryginalne, a przerzutki i łańcuch pracują bez zarzutu. Do tego sztywny widelec, więc o amorki nie trzeba się martwić, tylko blat za mały i z tyłu tylko siedem koronek. Nawet na najmniejszej nie da się pogonić szybciej, szczególnie z moją nogą. :) Pomimo wieczoowej pory, było gorąco. 

Wirażowa

Spocony

Kolejka 
Mapa na Stravie, wpis z telefonu. 
  • DST 41.55km
  • Czas 02:04
  • VAVG 20.10km/h
  • VMAX 28.44km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1199kcal
  • Podjazdy 63m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 czerwca 2020 Kategoria <50

Krótko po Zalesiu

Przejechałem się na innym rowerze i w innym miejscu, a dystans zmierzyłem Garminem, którego przezornie zabrałem z domu. Wpis dodany z telefonu.
Mapka jest na Stravie. 
  • DST 16.30km
  • Czas 00:55
  • VAVG 17.78km/h
  • VMAX 29.16km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 446kcal
  • Podjazdy 38m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 czerwca 2020 Kategoria <50

Nie być w złym czasie w złym miejscu... tylko później:)

Ostatnie wpisy były o moich potyczkach z Garminem, ale wydaje się, że chyba się polubimy. Dziś już żadnych niespodzianek i psikusów mi nie robił, a nawet ku mej radości, prędkość średnią mi ciut lepszą niz licznik pokazał. Ustawiłem mu autopauzę gdy prędkość spadnie poniżej 5 km/h, a że dziś z rowerem chodziłem po sklepie ogrodniczym w Castoramie, to licznik działał, a Garmin nie. Stąd 0,2 km/h lepsza średnia. :) Dzięki Garminowi odkryłem też, dlaczego czasem jedzie mi ciężej. Wielu pewnie tego nawet nie zauważa, ale dla mnie każdy procent nachylenia ma znaczenie. Jednego procenta nawet nie widać w terenie, a licznik pokazuje i wiem czemu zwalniam. :) A na wiadukcie to nawet cztery procent było - i podjechałem! :) 
Swoją drogą ciekawe ile jest procent na tej skarpie ze zdjęć. 
Po zrobieniu zakupów i załadowaniu do plecaka ruszyłem na trasę dróg technicznych, by choć trochę kilometrów dorzucić do statystyk. Dla jasności, już od jakiegoś czasu, każda jazda poniżej pięćdziesięciu kilometrów, to porażka. Dziś był właśnie jeden z takich dni. Ale za to zobaczyłem jak kończy się głupota, brak wyobraźni i umiejętności. Dobrze, że tylko tak się skończyło, a nie gorzej. Na przykład gdyby jakiś starszy pan na rowerze, znalazł się na drodze tego młodego kierowcy i teraz leżał na dole pod smochodem. A to była kwestia kilku, lub kilkunastu minut...
I tym optymistycznym akcentem... 
PS. Ale z tymi kaloriami to jednak Garmin przesadza. :)
Samochód służbowy
Samochód służbowy © yurek55
Parkowanie tyłem
Parkowanie tyłem © yurek55
To koniec długiego weekendu
To chyba koniec długiego weekendu? © yurek55
  • DST 35.58km
  • Czas 01:36
  • VAVG 22.24km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1136kcal
  • Podjazdy 92m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 czerwca 2020 Kategoria 50-100

Garmin zwariował

Dałem taki tytuł, ale on rzecz jasna nie odpowiada prawdzie. To nie Garmin, tylko ja wczoraj przestawiłem coś w ustawieniach i dziś licznik non - stop wyświetlał kolejne ekrany. I tak w pętli dookoła Wojtek. Mocno to było irytujące i próbowałem różnych rzeczy, włącznie z wyłączaniem - i nic. Wstapiłem nawet do Stajni Rowerowej z nadzieją, że jakiś ogarnięty człowiek będzie wiedział, co zrobić. Serwisant poklikał chwilkę, ale nie pomogło, potem zalecił wyłączenie na kilka minut i też nic. Później sam klikałem pół drogi szukając przyczyny, przy okazji niechcący zatrzymując rejestrację trasy. Dobrze, że awarynie miałem włączoną aplikację w telefonie i dzięki temu mam zapis. 
Dopiero w domu, na spokojnie jeszcze raz przeklikałem się przez wszystkie ustawienia i wydaje mi się, że znalazłem przyczynę. Wczoraj włączyłem sobie funkcję autoprzewijania, nie wiedząc co to jest. A to chyba ta funkcja odpowiada za przeskakiwanie ekranów. Mam przynajmniej taką nadzieję, zobaczymy jutro. 
O jeździe nie ma co pisać, klasyczna pętla przez zachodnie wioski. 
Wiadomo, kontrola czasu
Wiadomo, kontrola czasu © yurek55
Rondo w Pilaszkowie
Rondo w Pilaszkowie © yurek55
Rondo w Pogroszewie
Rondo w Pogroszewie © yurek55
W lustrze
W lustrze © yurek55
Dom w Myszczynie
Dom w Myszczynie © yurek55
Drewutnia przydomowa
Drewutnia przydomowa © yurek55
Maki
Maki © yurek55

  • DST 66.70km
  • Czas 03:03
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 904kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 czerwca 2020 Kategoria 50-100

Zabawa Garminem


Nowa zabawka nazywa się Garmin 520 Plus i nazwanie go licznikiem rowerowym, nawet zaawansowanym, to tak, jakby komputer nazwać kalkulatorem. Nna klikaniu w jego przycisk i spędziłem dobre trzy godziny i nadal nie poznałem połowy jego funkcji. Albo i trzech czwartych. :) Podejrzewam ponadto, że dużo wody jeszcze w Wiśle upłynie zanim opanuję funkcje podstawowe. Narazie najbardziej irytuje mnie niemożność zrobienia pauzy, a właściwie niemożność znalezienia tej funkcji. Licznik rowerowy zatrzymuje czas gdy rower się zatrzymuje, a na garminie sekundy płyną, z czasem zamieniają się w minuty, a to przekłada się na wyliczenie średniej prędkości. Ta z licznika zawsze jest wyższa, co dla mnie ma znaczenie, przy moich trzepackich osiągach. Nie wiem też, czy jest sens wgrywania innej mapy niż ta, która jest, nie wgrywałem jeszcze tras, choć to przynajmniej wiem jak, dzięki filmowi Szajbajka, no i zapewne wielu rzeczy, których się jeszcze nawet nie domyślam. Za to dowiedziałem się, że funkcja nawigacyjna działa, bo kazałem się prowadzić do punktu startu i nawet nieźle sobie z tym poradziła. W pierwszym momencie zdziwiłem się, że ma nawet głosowe prowadzenie, choć po prawdzie było ciche i ledwo słyszalne, co złozyłem na karb słabego głośnika. Dopiero po dłuższej chwili olśniło mnie, że głos dobiega nie z kierownicy, a gdzieś z tyłu. Metodą dedukcji doszedłem, że to telefon schowany przed deszczem do kieszonki na plecach, wspomaga dżwiękowo Garmina, który sam głosu wydawać nie umie. :) Mówił do mnie po polsku, z wyjątkiem drogi rowerowej, która dla niego nazywa się "sajklingłej". 
O samej jeździe wiele nie ma do pisania. Jechałem bardziej po to, by zobaczyć jak działa moja nowa zabawka, nie przywiązując uwagi do trasy. Zapamiętałem jedynie, że w Pruszkowie założyłem na chwilę deszczówkę-trzepaczkę, a w Piastowie kilkakrotnie wesoło zatrąbił na mnie kierowca ciężarówki. Z wysokości swej szoferki widział po lewej stronie cyclingway z kostki i pewnie chciał mnie o niej poinformować.
Jesli ktoś chciałby się podzilić praktyczną wiedzą na temat używania Garmina, bądź wskazać przydatne linki, będę wdzięczny.
Aha! I jeszcze jedno. Garmin pokazał czas trasy 2:53:43, co widać na ostatnim zdjęciu. Po przesłaniu do Stravy było to już 2:43:41, Locus wskazał czas ruchu 2:46:46, a licznik rowerowy 2:38. Ktoś wie dlaczego?
P.S. Z tymi kaloriami, też nie bardzo wierzę.

Już nie dwa, a trzy grzybki w barszcz

Wesołe miasteczko w Skoroszach

Przed komendą policji w Pruszkowie



  • DST 56.76km
  • Czas 02:38
  • VAVG 21.55km/h
  • VMAX 39.96km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 1739kcal
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 czerwca 2020 Kategoria całe NIC

Zakup

  • DST 12.23km
  • Czas 00:36
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 29.88km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 158kcal
  • Podjazdy 14m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 czerwca 2020 Kategoria <50

Za mało, ale cóż zrobić...

Pogoda wręcz wymarzona na rower, ale nie zawsze inne sprawy układają się tak, jakby się chciało. Pojechałem na zachód, ale pętelka nie sięgnęła nawet do Borzęcina. 

Park Szymańskiego
Park Szymańskiego © yurek55

Skrzyżowanie na Ochocie
Skrzyżowanie na Ochocie © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3563020916/embed/dc9c20a27f2caf62910aa3efbb8761f6745f0fa0">
  • DST 47.27km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 21.49km/h
  • VMAX 33.84km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 604kcal
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 czerwca 2020 Kategoria <50

Na mokro po mieście

Na wyjazd rowerowy wybrałem najgorszą porę w ciągu całego dnia. Wyruszyłem podczas lekko padającego deszczu i choć nie był zbytnio dokuczliwy, to efekt kumulacji imokrość asfaltu zrobiły swoje. Gdy dojechałem do córki pracy, by odebrać czekający na mnie przysmak prosto z podlaskich wędzarni, spodnie na dupie były już przemoczone do spodu. A skąd kulinarny prezent? Jeden z kolegów ma teściów za Białymstokiem, a tam ludzie otwarci, gościnni i życzliwi, więc obdarowują wałówką swoje dzieci, by w tej Warszawie głodu nie cierpieli. A spróbuj nie wziąć, to wiadomo co będzie. Tak więc chłopak przywozi i rozdaje, czego sami zjeść nie mogą. A że to ludzie młodzi i nie wiedzą, co dobre, to wędzona sloninka trafia zawsze do mnie. :) Pyszności wielkiej, sama w ustach się rozpływa. Kiedy wracałem z gościńcem wyszło slońce, ale w mokrych spodniach nie chciało mi sie jeździć i stądten  mizerny dystans. 
Do dzisiejszego wpisu załączam film z przejazdu obok muru służewieckiego, żeby udowodnić, że nie ma tam już miejsca na nowe murale. Jest dość nudny, ale można szybkość odtwarzania w ustawieniach zmienić na podwójną, to będzie szybciej. :) 
PS. Jak wyjeżdżałem bylo 13, a jak wracałem, to w słońcu 23 stopnie Celsjusza. Jaką temperaturę wpisać?


height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3558408996/embed/b79a459039ca3188f262a91fdd612e8c413ec8d2">


  • DST 22.01km
  • Czas 01:05
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 275kcal
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 czerwca 2020 Kategoria 50-100, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Do Piaseczna i z powrotem

Dane z dwóch wyjazdów wpisuję z licznika rowerowego. Najpierw rano, krótko po mieście, a potem tytułowo. Pogoda piękna, ciepło, ale nie gorąco, dość mocny, chłodzący wiaterek. Powrót Puławską i wzdłuż muralowej galerii pod chmurką. Tutaj wstawiam kilka, więcej jest na photobikestats.

Mural 7 Ford Mustang
Mural 7 Ford Mustang © yurek55
Mural 5
Mural 5 © yurek55
Mural 3
Mural 3 © yurek55
Mural 9
Mural 9 © yurek55
Mural 15
Mural 15 © yurek55



  • DST 51.40km
  • Czas 02:22
  • VAVG 21.72km/h
  • VMAX 32.04km/h
  • Kalorie 537kcal
  • Podjazdy 63m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl