Informacje

  • Wszystkie kilometry: 152046.67 km
  • Km w terenie: 2822.65 km (1.86%)
  • Czas na rowerze: 324d 21h 34m
  • Prędkość średnia: 19.46 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

squadrathinos

Dystans całkowity:9775.56 km (w terenie 242.00 km; 2.48%)
Czas w ruchu:548:08
Średnia prędkość:17.83 km/h
Maksymalna prędkość:49.90 km/h
Suma podjazdów:19034 m
Maks. tętno maksymalne:135 (86 %)
Maks. tętno średnie:96 (61 %)
Suma kalorii:262977 kcal
Liczba aktywności:159
Średnio na aktywność:61.48 km i 3h 26m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 25 listopada 2024 Kategoria > 100, squadrathinos, bieda-gravel

Jeszcze raz trochę Kampinosu i kontrola odcinka S7

Listopad, a pogoda prawie wiosenna i nawet jednego rowerzystę w krótkich spodenkach widziałem. Ja aż tak odważny nie byłem, ale spodnie i rękawiczki zmieniłem na cieńsze i zrezygnowałem z podkoszulki termicznej. Co do trasy, to znowu przejechałem odcinek Puszczy z Truskawia do Mariewa, gdzie tym razem nie było fajnie. Niedawny śnieg i zapewne wcześniejsze deszcze, uczyniły drogę błotnistą z mini kałużami w każdym dołku. A że jest mocno wyboista, to było ich setki. Jakoś nie pomyślałem wcześniej. Dalej już były asfalty i dopiero jak zachciało mi się sprawdzić przejazd do niebieskiego mostu, znowu wpakowałem się w błoto, o bardzo zróżnicowanej konsystencji; od rzadkiej warstwy naniesionej na asfalt przez ciężarówki, do mięsistej gliny wymieszanej przez koła. Wprawdzie nie było tego zbyt wiele, ale zniechęciło mnie do jazdy w kierunku Nowego Dworu i przy wale przeciwpowodziowym zawróciłem do Czosnowa. Stamtąd do Łomianek i przez Lasek Młociński wzdłuż Wisły do Mostu Gdańskiego do domu, tym razem nad Wisłą. Dopiero na miejscu zobaczyłem, jak wygląda mój rower, wtedy usiadłem i zapłakałem. A później, próbując doczyścić go z błota obiecałem sobie, że dziesięć razy się zastanowię zanim zjadę z asfaltu. Basta!

Mariew - Truskaw
Mariew - Truskaw © yurek55
Wiersze
Wiersze © yurek55
Osiem błogosławieństw
Osiem błogosławieństw © yurek55
Kanał Łasica
Kanał Łasica © yurek55
Wzdłuż S7
Wzdłuż S7 © yurek55
Wzdłuż S7
Wzdłuż S7 © yurek55
Wzdłuż S7
Wzdłuż S7 © yurek55

Czosnów
Czosnów © yurek55
Olbrzymie buchtowisko w Parku Młocińskim
Olbrzymie buchtowisko w Parku Młocińskim © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 106.71km
  • Czas 05:47
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 33.44km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 2828kcal
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 listopada 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Troszkę squadrathinos

Wyjazd bez skrystalizowanego planu i po drodze często sprawdzałem na telefonie, gdzie są jakieś nowe kwadraciki do zdobycia. Pokręciłem się po leśnych bezdrożach nad Zalewem w Komorowie, spenetrowałem teren nieczynnego sanatorium w dawnym pałacyku przy ulicy, a jakże, Sanatoryjnej i na koniec, drogi w Lesie Sękocińskim. Ponieważ wtedy właśnie zaczęło kropić, więcej już nie szukałem, tylko szybko serisówką wzdłuż S8 wróciłem do domu. Pomimo deszczu, z wiatrem w plecy jechało się całkiem przyjemnie i przez godzinę nie zdążyłem przemoknąć, ani zmarznąć. 

Poręba leśna
Poręba leśna © yurek55
Leśna droga
Leśna droga © yurek55
Lasy Sękociński, Nadleśnictwo Chojnów
Lasy Sękociński, Nadleśnictwo Chojnów © yurek55
Infrastruktura turystyczna w Lesie Sękocińskim
Infrastruktura turystyczna w Lesie Sękocińskim © yurek55
Rycerz, czyli zakuty łeb
Rycerz, czyli zakuty łeb © yurek55
Cmentarz w Pęcicach
Cmentarz w Pęcicach © yurek55
Przerobione Puchały
Przerobione Puchały © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 59.25km
  • Teren 9.00km
  • Czas 03:36
  • VAVG 16.46km/h
  • VMAX 32.04km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1550kcal
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 listopada 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Po kwadratki

Czekałem cały ranek i przedpołudnie aż przestanie kropić i mżyć na zmianę i gdy wyjechałem, czasu na jazdę nie miałem już zbyt wiele. Pojechałem więc pozbierać trochę squadrathinos, krążąc po uliczkach Komorowa, Michałowic, Reguł i innych pobliskich miejscowości.  
A u mnie na Ochocie dziś pierwszy dzień apokalipsy komunikacyjnej. Ulica Bitwy Warszawskiej została zwężona do jednego pasa i to już na całym odcinku, od Grójeckiej do Ronda Zesłańców Syberyjskich. Zagrodzono i zablokowano również ulicę Białobrzeską na skrzyżowaniu z Bitwy i już dziś, w sobotę, tworzył się potężny korek. Co będzie w tygodniu, nawet nie chcę myśleć.

zamknięta Białobrzeska
zamknięta Białobrzeska © yurek55

zwężona Bitwy Warszawskiej 1920 roku
zwężona Bitwy Warszawskiej 1920 roku © yurek55

Dojechałem do Granicy!
Dojechałem do Granicy! © yurek55




  • mapa trasy mini
  • DST 57.43km
  • Czas 03:18
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 37.30km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1505kcal
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 listopada 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, kwadraty, squadrathinos

Rozbudowa 🟦 od południowego zachodu, plus, oczywiście, pchanko po mazowieckich piochach

Wczoraj nie chciało mi się ruszyć tyłka, więc wieczorem, aby się zmobilizować i zaktywizować, narysowałem sobie trasę pod nowe kwadraty. Początek zaplanowałem w Radziwiłłowie, a koniec w Żyrardowie, czyli z grubsza taka litera U. Wystartowałem ze stacji Warszawa Ochota, dzięki czemu uniknąłem noszenia roweru po kilkudziesięciu schodach na Zachodnim i o 9:20 rozpocząłem podróż. Początek zapowiadał się nieźle, ale szybko specyfika kwadratów dała znać i polna droga zrobiła się piaszczysta, każąc zsiadać z roweru i zasuwać z buta. Tym razem spacer z rowerem zajął więcej czasu niż dotychczas, a i reszta trasy często prowadziła przez lasy i inne trudne tereny. Prędkość przelotowa ucierpiała na tym okrutnie, ale na szczęście miałem zapas czasowy, a na dodatek końcówka była już po dobrych asfaltach. Na stację wpadłem dwadzieścia minut przed odjazdem i miałem czas, aż powróci mi krążenie w dłoniach i będę mógł poklikać w telefon kupując bilet. Zanim dojechałem do Warszawy było już mi całkiem ciepło i droga z dworca tego nie posuła. 
Max square: 56x56
Max cluster: 3580 (+49)
Total tiles: 6550 (+27)
PS. Małych kwadracików, zwanych squadrathinos, zdobyłem aż 317. To te nowe, inne, drogi.

Mazowieckie piochy
Mazowieckie piochy © yurek55
Pospacerowane!
Pospacerowane! © yurek55
Dużo piachu
Dużo piachu © yurek55
Stacja z Żyrardów
Stacja z Żyrardów © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 87.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 05:06
  • VAVG 17.06km/h
  • VMAX 35.93km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 2351kcal
  • Podjazdy 388m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 listopada 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos

Kolory jesieni

Znów wybrałem się nad stawy w Michałowicach, żeby przejechać się dwa kilometry wzdłuż rzeczki Raszynki. Tym razem jednak skręciłem w stronę Michałowic, a że zaciekawiła mnie droga dla rowerów, którą jeszcze nie jechałem, skręciłem w nią i dojechałem do osiedla. Krążąc po uliczkach natknąłem się na uczestników Pruszkowskiego Biegu Ulicznego i postanowiłem przejechać kawałek ich trasą. Zaprowadziło mnie to do Parku Potulickich i tereny zupełnie mi dotąd nieznane. W centrum Pruszkowa rozstałem się z biegaczami i wróciłem do Pęcic, a tam już stałą trasą do Sękocina, Laszczek i powrót przez Dawidy. Tytuł wpisy nieco przewrotny, co ilustrują zdjęcia.

Szaro
Szaro © yurek55
Buro
Buro © yurek55
Ponuro
Ponuro © yurek55
Jesiennie
Jesiennie © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 55.12km
  • Czas 02:54
  • VAVG 19.01km/h
  • VMAX 35.28km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 1546kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 listopada 2024 Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos

Pierwsza seta w listopadzie

I nie jest to ta seta, o której śpiewał Wiesław Gołas w nieoficjalnym hymnie pijackim "W Polskę idziemy".  Wreszcie udało się zgrać kilka niezbędnych czynników to znaczy: czas, chęci, pogoda i stosowne do niej ubranie. Wyjeżdżając nie wiedziałem jeszcze co zrobię i nie nastawiałem się na długi dystans. Dlatego też, korzystając z szerokich opon, wybrałem terenową drogę z Truskawia do Mariewa, którą na co dzień omijam. Wolę dłuższą drogę asfaltem przez Koczargi i Borzęcin. Z kolei przed Lesznem i w Lesznie dwa razy skręcałem w polne drogi po kwadraciki, z myślą, że stamtąd już skieruję się do domu. Ale jakoś udało się odgonić te niegodne myśli i wybrałem drogę wojewódzką 579, skąd po ośmiu kilometrach skręciłem w cichą, leśną drogę na Wiersze, żeby przez Czosnów i Łomianki wrócić do Warszawy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, złamałem barierę stu kilometrów, a pierwszy raz założona kurtka zimowa, wcale nie okazała się zbyt ciepła. Tak samo zresztą jak i rękawiczki. 

Na zakończenie wyborczy akcent z za Wielkiej Wody.





Droga do Mariewa
Droga do Mariewa © yurek55
Kampinoska wioska Stanisławów
Kampinoska wioska Stanisławów © yurek55
Kampinoska wioska Wiersze
Kampinoska wioska Wiersze © yurek55





  • mapa trasy mini
  • DST 110.45km
  • Teren 7.00km
  • Czas 05:50
  • VAVG 18.93km/h
  • VMAX 32.58km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2934kcal
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 listopada 2024 Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos

Leśne kwadraciki Uroczysko Chlebów

Gęsta mgła zasłaniała świat od wczorajszego wieczora aż do dzisiejszego poranka. Jak już wreszcie opadła, pokazał się prawdziwie listopadowy, pochmurny, wilgotny i ponury dzień. Wyjechałem dość późno, ale dziś mam przynajmniej jakieś usprawiedliwienie, a mianowicie, wymieniałem kontakt i wieszałem nowy żyrandol. Chciałem zrobić to przy świetle dziennym i bez wyłączania bezpieczników - i to mi się udało. Prąd mnie nie trzepnął. 
Co do jazdy zaś, to trasa do Michałowic wyszła sama, ale potem zamiast jechać do Nadarzyna, skręciłem w las po kwadraciki i jechałem traktem aż zatoczyłem kółko i znalazłem się z powrotem w Suchym Lesie na ulicy księdza Woźniaka. Nie spodziewałem się tego zupełnie, stawiałem raczej na okolice Pruszkowa, ale nawet się ucieszyłem, bo jednak temperatura dawała mi się we znaki. Dwie warstwy odzieży okazywały się niewystarczające, tym bardziej, że kurtka nie jest zbyt gruba. Czas już na zestaw stricte zimowy. A'propos zimowy, kupiłem dziś w Decu rękawiczki Van Rysel 900, zobaczymy, jak się spiszą podczas mrozów. Kosztowały połowę ceny Bontragerów oglądanych w sklepie Treka Sprint Rowery. 

Raszynka w Michałowicach
Raszynka w Michałowicach © yurek55
Się spsuło
Się spsuło © yurek55

Pomimo wielokrotnych przejazdów, golfistów nigdy nie widziałem...

Pole golfowe w Komorowie
Pole golfowe w Komorowie © yurek55

Trakt leśny
Trakt leśny © yurek55

Uroczysko Chlebów
Uroczysko Chlebów © yurek55



  • mapa trasy mini
  • DST 47.92km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:44
  • VAVG 17.53km/h
  • VMAX 29.67km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 1400kcal
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 października 2024 Kategoria <50, squadrathinos

Po mieście

Znowu późny wyjazd nie pozwolił rozwinąć skrzydeł, a dodatkowo zaczął padać deszcz, co już całkiem zniechęciło mnie do jazdy. Zamiast jeździć odwiedziłem dwa Decathlony i Centrum Rowerowe w poszukiwaniu torby na ramę, bo suwak w mojej się popsuł. Potem zapolowałem na kilka warszawskich kwadracików, lecz niestety urobek mało satysfakcjonujący, bo newralgiczne leżą na zamkniętych ogródkach działkowych. A że sezon się skończył nie ma co liczyć na wejście i wyjście z jakimś działkowiczem. W sumie bez historii, nie ma o czym pisać. 

To też jest Warszawa, Jaworowska, Sielce w tle budynek na Sobieskiego
To też jest Warszawa, Jaworowska, Sielce w tle budynek na Sobieskiego © yurek55


  • DST 38.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 15.10km/h
  • VMAX 33.72km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 961kcal
  • Podjazdy 74m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 października 2024 Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kurierowo, Piaseczno/Ursynów, squadrathinos

Tramwaj do Wilanowa

Jechałem do Piaseczna zawieźć chorym lek na kaszel, ale po drodze chciałem zajrzeć na Gassy, no a wcześniej zobaczyć kolejne osiągnięcie władz stolicy, czyli tramwaj do Wilanowa. Niestety zaspokojenie ciekawości wymagało sporej ekwilibrystyki rowerowej, bo drogowcy są jeszcze w czarnej dupie, a TVN poinformował lud pracujący, że "prace przy układzie drogowym mają zakończyć się na przełomie III i IV kwartału 2025 roku". Przejechałem dziś siedmiokilometrowy odcinek Belwederską i Sobieskiego do Branickiego na Wilanowie i jest to koszmar rowerzysty, a o kierowcach nawet myśleć nie chcę. 

Tramwaj do Wilanowa1
Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55
Tramwaj do Wilanowa2
Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55
Tramwaj do Wilanowa3
Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55
Tramwaj do Wilanowa4
Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55
Tramwaj do Wilanowa5
Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55
Tramwaj do Wilanowa7
Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55
Tramwaj do Wilanowa8
Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>Darmowa kawa na pętli
Darmowa kawa na pętli © yurek55

Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno,  jesiennie
Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55
Tylko w lesie trochę kolorów
Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55
Przeszkoda
Przeszkoda © yurek55





  • mapa trasy mini
  • DST 69.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:49
  • VAVG 18.08km/h
  • VMAX 36.32km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1749kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 października 2024 Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos

Po mieście

Mglisty, ponury i zimny poranek nie nastrajał do jeżdżenia, a ja miałem dodatkowe usprawiedliwienie w postaci spotkania w GGKO. Tak więc najpierw pojechałem omówić kwestie najbliższego zebrania naszej Wspólnoty Mieszkaniowej, a dopiero po powrocie przebrałem się za kolarza i trochę pokręciłem po mieście. Na Rondzie Babka od kilku tygodni brak na maszcie flagi i miałem nadzieję, że to co widzę, prowadzi do jej przywrócenia. Nawet specjalnie wracałem tamtędy by to sprawdzić. Niestety biało-czerwonej jak nie było, tak nie ma.

Podnośnik koszowy dawał nadzieję...
Podnośnik koszowy dawał nadzieję... © yurek55
...ale Rondo Babka nadal bez flagi
...ale Rondo Babka nadal bez flagi © yurek55

Dalej prosto przez Most Gdański na Cmentarz Bródnowski, a potem Wysockiego przy torach kolejowych znalazłem trzy nowe kwadraciki. Na kolejne, pomiędzy torami, zabrakło czasu, ale droga jakaś tam jest. Kiedyś się tamtędy przejadę. No i sentymentalna wizyta w dawnej pracy.

Brama Główna FSO
Brama Główna FSO © yurek55
Budynek dyrekcji FSO
Budynek dyrekcji FSO © yurek55
Most Gdański
Most Gdański © yurek55
Most
Most "Grota" © yurek55
Wisła
Wisła © yurek55



  • mapa trasy mini
  • DST 30.22km
  • Czas 01:54
  • VAVG 15.91km/h
  • VMAX 26.36km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 846kcal
  • Podjazdy 65m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl