Wpisy archiwalne w kategorii
squadrathinos
Dystans całkowity: | 9775.56 km (w terenie 242.00 km; 2.48%) |
Czas w ruchu: | 548:08 |
Średnia prędkość: | 17.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.90 km/h |
Suma podjazdów: | 19034 m |
Maks. tętno maksymalne: | 135 (86 %) |
Maks. tętno średnie: | 96 (61 %) |
Suma kalorii: | 262977 kcal |
Liczba aktywności: | 159 |
Średnio na aktywność: | 61.48 km i 3h 26m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 25 listopada 2024
Kategoria > 100, squadrathinos, bieda-gravel
Jeszcze raz trochę Kampinosu i kontrola odcinka S7
Listopad, a pogoda prawie wiosenna i nawet jednego rowerzystę w krótkich spodenkach widziałem. Ja aż tak odważny nie byłem, ale spodnie i rękawiczki zmieniłem na cieńsze i zrezygnowałem z podkoszulki termicznej. Co do trasy, to znowu przejechałem odcinek Puszczy z Truskawia do Mariewa, gdzie tym razem nie było fajnie. Niedawny śnieg i zapewne wcześniejsze deszcze, uczyniły drogę błotnistą z mini kałużami w każdym dołku. A że jest mocno wyboista, to było ich setki. Jakoś nie pomyślałem wcześniej. Dalej już były asfalty i dopiero jak zachciało mi się sprawdzić przejazd do niebieskiego mostu, znowu wpakowałem się w błoto, o bardzo zróżnicowanej konsystencji; od rzadkiej warstwy naniesionej na asfalt przez ciężarówki, do mięsistej gliny wymieszanej przez koła. Wprawdzie nie było tego zbyt wiele, ale zniechęciło mnie do jazdy w kierunku Nowego Dworu i przy wale przeciwpowodziowym zawróciłem do Czosnowa. Stamtąd do Łomianek i przez Lasek Młociński wzdłuż Wisły do Mostu Gdańskiego do domu, tym razem nad Wisłą. Dopiero na miejscu zobaczyłem, jak wygląda mój rower, wtedy usiadłem i zapłakałem. A później, próbując doczyścić go z błota obiecałem sobie, że dziesięć razy się zastanowię zanim zjadę z asfaltu. Basta!

Mariew - Truskaw © yurek55

Wiersze © yurek55

Osiem błogosławieństw © yurek55

Kanał Łasica © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Czosnów © yurek55

Olbrzymie buchtowisko w Parku Młocińskim © yurek55

Mariew - Truskaw © yurek55

Wiersze © yurek55

Osiem błogosławieństw © yurek55

Kanał Łasica © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Wzdłuż S7 © yurek55

Czosnów © yurek55

Olbrzymie buchtowisko w Parku Młocińskim © yurek55
-
- DST 106.71km
- Czas 05:47
- VAVG 18.45km/h
- VMAX 33.44km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2828kcal
- Podjazdy 158m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Troszkę squadrathinos
Wyjazd bez skrystalizowanego planu i po drodze często sprawdzałem na telefonie, gdzie są jakieś nowe kwadraciki do zdobycia. Pokręciłem się po leśnych bezdrożach nad Zalewem w Komorowie, spenetrowałem teren nieczynnego sanatorium w dawnym pałacyku przy ulicy, a jakże, Sanatoryjnej i na koniec, drogi w Lesie Sękocińskim. Ponieważ wtedy właśnie zaczęło kropić, więcej już nie szukałem, tylko szybko serisówką wzdłuż S8 wróciłem do domu. Pomimo deszczu, z wiatrem w plecy jechało się całkiem przyjemnie i przez godzinę nie zdążyłem przemoknąć, ani zmarznąć.

Poręba leśna © yurek55

Leśna droga © yurek55

Lasy Sękociński, Nadleśnictwo Chojnów © yurek55

Infrastruktura turystyczna w Lesie Sękocińskim © yurek55

Rycerz, czyli zakuty łeb © yurek55

Cmentarz w Pęcicach © yurek55

Przerobione Puchały © yurek55

Poręba leśna © yurek55

Leśna droga © yurek55

Lasy Sękociński, Nadleśnictwo Chojnów © yurek55

Infrastruktura turystyczna w Lesie Sękocińskim © yurek55

Rycerz, czyli zakuty łeb © yurek55

Cmentarz w Pęcicach © yurek55

Przerobione Puchały © yurek55
-
- DST 59.25km
- Teren 9.00km
- Czas 03:36
- VAVG 16.46km/h
- VMAX 32.04km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 1550kcal
- Podjazdy 134m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Po kwadratki
Czekałem cały ranek i przedpołudnie aż przestanie kropić i mżyć na zmianę i gdy wyjechałem, czasu na jazdę nie miałem już zbyt wiele. Pojechałem więc pozbierać trochę squadrathinos, krążąc po uliczkach Komorowa, Michałowic, Reguł i innych pobliskich miejscowości.
A u mnie na Ochocie dziś pierwszy dzień apokalipsy komunikacyjnej. Ulica Bitwy Warszawskiej została zwężona do jednego pasa i to już na całym odcinku, od Grójeckiej do Ronda Zesłańców Syberyjskich. Zagrodzono i zablokowano również ulicę Białobrzeską na skrzyżowaniu z Bitwy i już dziś, w sobotę, tworzył się potężny korek. Co będzie w tygodniu, nawet nie chcę myśleć.

zamknięta Białobrzeska © yurek55

zwężona Bitwy Warszawskiej 1920 roku © yurek55

Dojechałem do Granicy! © yurek55

A u mnie na Ochocie dziś pierwszy dzień apokalipsy komunikacyjnej. Ulica Bitwy Warszawskiej została zwężona do jednego pasa i to już na całym odcinku, od Grójeckiej do Ronda Zesłańców Syberyjskich. Zagrodzono i zablokowano również ulicę Białobrzeską na skrzyżowaniu z Bitwy i już dziś, w sobotę, tworzył się potężny korek. Co będzie w tygodniu, nawet nie chcę myśleć.

zamknięta Białobrzeska © yurek55

zwężona Bitwy Warszawskiej 1920 roku © yurek55

Dojechałem do Granicy! © yurek55

-
- DST 57.43km
- Czas 03:18
- VAVG 17.40km/h
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1505kcal
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, kwadraty, squadrathinos
Rozbudowa 🟦 od południowego zachodu, plus, oczywiście, pchanko po mazowieckich piochach
Wczoraj nie chciało mi się ruszyć tyłka, więc wieczorem, aby się zmobilizować i zaktywizować, narysowałem sobie trasę pod nowe kwadraty. Początek zaplanowałem w Radziwiłłowie, a koniec w Żyrardowie, czyli z grubsza taka litera U. Wystartowałem ze stacji Warszawa Ochota, dzięki czemu uniknąłem noszenia roweru po kilkudziesięciu schodach na Zachodnim i o 9:20 rozpocząłem podróż. Początek zapowiadał się nieźle, ale szybko specyfika kwadratów dała znać i polna droga zrobiła się piaszczysta, każąc zsiadać z roweru i zasuwać z buta. Tym razem spacer z rowerem zajął więcej czasu niż dotychczas, a i reszta trasy często prowadziła przez lasy i inne trudne tereny. Prędkość przelotowa ucierpiała na tym okrutnie, ale na szczęście miałem zapas czasowy, a na dodatek końcówka była już po dobrych asfaltach. Na stację wpadłem dwadzieścia minut przed odjazdem i miałem czas, aż powróci mi krążenie w dłoniach i będę mógł poklikać w telefon kupując bilet. Zanim dojechałem do Warszawy było już mi całkiem ciepło i droga z dworca tego nie posuła.
Max square: 56x56
Max cluster: 3580 (+49)
Total tiles: 6550 (+27)
PS. Małych kwadracików, zwanych squadrathinos, zdobyłem aż 317. To te nowe, inne, drogi.

Mazowieckie piochy © yurek55

Pospacerowane! © yurek55

Dużo piachu © yurek55

Stacja z Żyrardów © yurek55
Max square: 56x56
Max cluster: 3580 (+49)
Total tiles: 6550 (+27)
PS. Małych kwadracików, zwanych squadrathinos, zdobyłem aż 317. To te nowe, inne, drogi.

Mazowieckie piochy © yurek55

Pospacerowane! © yurek55

Dużo piachu © yurek55

Stacja z Żyrardów © yurek55
-
- DST 87.00km
- Teren 14.00km
- Czas 05:06
- VAVG 17.06km/h
- VMAX 35.93km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2351kcal
- Podjazdy 388m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Kolory jesieni
Znów wybrałem się nad stawy w Michałowicach, żeby przejechać się dwa kilometry wzdłuż rzeczki Raszynki. Tym razem jednak skręciłem w stronę Michałowic, a że zaciekawiła mnie droga dla rowerów, którą jeszcze nie jechałem, skręciłem w nią i dojechałem do osiedla. Krążąc po uliczkach natknąłem się na uczestników Pruszkowskiego Biegu Ulicznego i postanowiłem przejechać kawałek ich trasą. Zaprowadziło mnie to do Parku Potulickich i tereny zupełnie mi dotąd nieznane. W centrum Pruszkowa rozstałem się z biegaczami i wróciłem do Pęcic, a tam już stałą trasą do Sękocina, Laszczek i powrót przez Dawidy. Tytuł wpisy nieco przewrotny, co ilustrują zdjęcia.

Szaro © yurek55

Buro © yurek55

Ponuro © yurek55

Jesiennie © yurek55

Szaro © yurek55

Buro © yurek55

Ponuro © yurek55

Jesiennie © yurek55
-
- DST 55.12km
- Czas 02:54
- VAVG 19.01km/h
- VMAX 35.28km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1546kcal
- Podjazdy 124m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 listopada 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Pierwsza seta w listopadzie
I nie jest to ta seta, o której śpiewał Wiesław Gołas w nieoficjalnym hymnie pijackim "W Polskę idziemy". Wreszcie udało się zgrać kilka niezbędnych czynników to znaczy: czas, chęci, pogoda i stosowne do niej ubranie. Wyjeżdżając nie wiedziałem jeszcze co zrobię i nie nastawiałem się na długi dystans. Dlatego też, korzystając z szerokich opon, wybrałem terenową drogę z Truskawia do Mariewa, którą na co dzień omijam. Wolę dłuższą drogę asfaltem przez Koczargi i Borzęcin. Z kolei przed Lesznem i w Lesznie dwa razy skręcałem w polne drogi po kwadraciki, z myślą, że stamtąd już skieruję się do domu. Ale jakoś udało się odgonić te niegodne myśli i wybrałem drogę wojewódzką 579, skąd po ośmiu kilometrach skręciłem w cichą, leśną drogę na Wiersze, żeby przez Czosnów i Łomianki wrócić do Warszawy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, złamałem barierę stu kilometrów, a pierwszy raz założona kurtka zimowa, wcale nie okazała się zbyt ciepła. Tak samo zresztą jak i rękawiczki.
Na zakończenie wyborczy akcent z za Wielkiej Wody.


Droga do Mariewa © yurek55

Kampinoska wioska Stanisławów © yurek55

Kampinoska wioska Wiersze © yurek55
Na zakończenie wyborczy akcent z za Wielkiej Wody.


Droga do Mariewa © yurek55

Kampinoska wioska Stanisławów © yurek55

Kampinoska wioska Wiersze © yurek55
-
- DST 110.45km
- Teren 7.00km
- Czas 05:50
- VAVG 18.93km/h
- VMAX 32.58km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2934kcal
- Podjazdy 128m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 listopada 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos
Leśne kwadraciki Uroczysko Chlebów
Gęsta mgła zasłaniała świat od wczorajszego wieczora aż do dzisiejszego poranka. Jak już wreszcie opadła, pokazał się prawdziwie listopadowy, pochmurny, wilgotny i ponury dzień. Wyjechałem dość późno, ale dziś mam przynajmniej jakieś usprawiedliwienie, a mianowicie, wymieniałem kontakt i wieszałem nowy żyrandol. Chciałem zrobić to przy świetle dziennym i bez wyłączania bezpieczników - i to mi się udało. Prąd mnie nie trzepnął.
Co do jazdy zaś, to trasa do Michałowic wyszła sama, ale potem zamiast jechać do Nadarzyna, skręciłem w las po kwadraciki i jechałem traktem aż zatoczyłem kółko i znalazłem się z powrotem w Suchym Lesie na ulicy księdza Woźniaka. Nie spodziewałem się tego zupełnie, stawiałem raczej na okolice Pruszkowa, ale nawet się ucieszyłem, bo jednak temperatura dawała mi się we znaki. Dwie warstwy odzieży okazywały się niewystarczające, tym bardziej, że kurtka nie jest zbyt gruba. Czas już na zestaw stricte zimowy. A'propos zimowy, kupiłem dziś w Decu rękawiczki Van Rysel 900, zobaczymy, jak się spiszą podczas mrozów. Kosztowały połowę ceny Bontragerów oglądanych w sklepie Treka Sprint Rowery.

Raszynka w Michałowicach © yurek55

Się spsuło © yurek55
Pomimo wielokrotnych przejazdów, golfistów nigdy nie widziałem...

Pole golfowe w Komorowie © yurek55

Trakt leśny © yurek55

Uroczysko Chlebów © yurek55
Co do jazdy zaś, to trasa do Michałowic wyszła sama, ale potem zamiast jechać do Nadarzyna, skręciłem w las po kwadraciki i jechałem traktem aż zatoczyłem kółko i znalazłem się z powrotem w Suchym Lesie na ulicy księdza Woźniaka. Nie spodziewałem się tego zupełnie, stawiałem raczej na okolice Pruszkowa, ale nawet się ucieszyłem, bo jednak temperatura dawała mi się we znaki. Dwie warstwy odzieży okazywały się niewystarczające, tym bardziej, że kurtka nie jest zbyt gruba. Czas już na zestaw stricte zimowy. A'propos zimowy, kupiłem dziś w Decu rękawiczki Van Rysel 900, zobaczymy, jak się spiszą podczas mrozów. Kosztowały połowę ceny Bontragerów oglądanych w sklepie Treka Sprint Rowery.

Raszynka w Michałowicach © yurek55

Się spsuło © yurek55
Pomimo wielokrotnych przejazdów, golfistów nigdy nie widziałem...

Pole golfowe w Komorowie © yurek55

Trakt leśny © yurek55

Uroczysko Chlebów © yurek55
-
- DST 47.92km
- Teren 3.00km
- Czas 02:44
- VAVG 17.53km/h
- VMAX 29.67km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1400kcal
- Podjazdy 85m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 października 2024
Kategoria <50, squadrathinos
Po mieście
Znowu późny wyjazd nie pozwolił rozwinąć skrzydeł, a dodatkowo zaczął padać deszcz, co już całkiem zniechęciło mnie do jazdy. Zamiast jeździć odwiedziłem dwa Decathlony i Centrum Rowerowe w poszukiwaniu torby na ramę, bo suwak w mojej się popsuł. Potem zapolowałem na kilka warszawskich kwadracików, lecz niestety urobek mało satysfakcjonujący, bo newralgiczne leżą na zamkniętych ogródkach działkowych. A że sezon się skończył nie ma co liczyć na wejście i wyjście z jakimś działkowiczem. W sumie bez historii, nie ma o czym pisać.

To też jest Warszawa, Jaworowska, Sielce w tle budynek na Sobieskiego © yurek55

To też jest Warszawa, Jaworowska, Sielce w tle budynek na Sobieskiego © yurek55
- DST 38.00km
- Czas 02:31
- VAVG 15.10km/h
- VMAX 33.72km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 961kcal
- Podjazdy 74m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kurierowo, Piaseczno/Ursynów, squadrathinos
Tramwaj do Wilanowa
Jechałem do Piaseczna zawieźć chorym lek na kaszel, ale po drodze chciałem zajrzeć na Gassy, no a wcześniej zobaczyć kolejne osiągnięcie władz stolicy, czyli tramwaj do Wilanowa. Niestety zaspokojenie ciekawości wymagało sporej ekwilibrystyki rowerowej, bo drogowcy są jeszcze w czarnej dupie, a TVN poinformował lud pracujący, że "prace przy układzie drogowym mają zakończyć się na przełomie III i IV kwartału 2025 roku". Przejechałem dziś siedmiokilometrowy odcinek Belwederską i Sobieskiego do Branickiego na Wilanowie i jest to koszmar rowerzysty, a o kierowcach nawet myśleć nie chcę.

Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>
Darmowa kawa na pętli © yurek55
Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55

Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55

Przeszkoda © yurek55

Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>

Darmowa kawa na pętli © yurek55
Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55

Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55

Przeszkoda © yurek55
-
- DST 69.00km
- Teren 3.00km
- Czas 03:49
- VAVG 18.08km/h
- VMAX 36.32km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1749kcal
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 października 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos
Po mieście
Mglisty, ponury i zimny poranek nie nastrajał do jeżdżenia, a ja miałem dodatkowe usprawiedliwienie w postaci spotkania w GGKO. Tak więc najpierw pojechałem omówić kwestie najbliższego zebrania naszej Wspólnoty Mieszkaniowej, a dopiero po powrocie przebrałem się za kolarza i trochę pokręciłem po mieście. Na Rondzie Babka od kilku tygodni brak na maszcie flagi i miałem nadzieję, że to co widzę, prowadzi do jej przywrócenia. Nawet specjalnie wracałem tamtędy by to sprawdzić. Niestety biało-czerwonej jak nie było, tak nie ma.

Podnośnik koszowy dawał nadzieję... © yurek55

...ale Rondo Babka nadal bez flagi © yurek55
Dalej prosto przez Most Gdański na Cmentarz Bródnowski, a potem Wysockiego przy torach kolejowych znalazłem trzy nowe kwadraciki. Na kolejne, pomiędzy torami, zabrakło czasu, ale droga jakaś tam jest. Kiedyś się tamtędy przejadę. No i sentymentalna wizyta w dawnej pracy.

Brama Główna FSO © yurek55

Budynek dyrekcji FSO © yurek55

Most Gdański © yurek55

Most "Grota" © yurek55

Wisła © yurek55

Podnośnik koszowy dawał nadzieję... © yurek55

...ale Rondo Babka nadal bez flagi © yurek55
Dalej prosto przez Most Gdański na Cmentarz Bródnowski, a potem Wysockiego przy torach kolejowych znalazłem trzy nowe kwadraciki. Na kolejne, pomiędzy torami, zabrakło czasu, ale droga jakaś tam jest. Kiedyś się tamtędy przejadę. No i sentymentalna wizyta w dawnej pracy.

Brama Główna FSO © yurek55

Budynek dyrekcji FSO © yurek55

Most Gdański © yurek55

Most "Grota" © yurek55

Wisła © yurek55
-
- DST 30.22km
- Czas 01:54
- VAVG 15.91km/h
- VMAX 26.36km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 846kcal
- Podjazdy 65m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze