Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
| Dystans całkowity: | 67774.64 km (w terenie 1400.00 km; 2.07%) |
| Czas w ruchu: | 3364:41 |
| Średnia prędkość: | 20.09 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
| Suma podjazdów: | 84310 m |
| Suma kalorii: | 974362 kcal |
| Liczba aktywności: | 1004 |
| Średnio na aktywność: | 67.50 km i 3h 21m |
| Więcej statystyk | |
Nierozłączna para - but i pedał
Zamierzałem podjechać Kolejami Mazowieckimi do Modlina i tam rozpocząć uzupełnianie kwadratów na odcinku Zakroczym - Wyszogród. Kiedy zjeżdżałem windą, zegarek pokazywał trzy minuty do odjazdu i w tej sytuacji zrewidowałem swoje zamiary i pomyślałem o pętelce mostowej z zawrotką w Wyszogrodzie. Dlatego przejechałem Wisłę Mostem Poniatowskiego, tym razem rezygnując z ulicy Rolniczej od Łomianek do Czosnowa. Jazda po stronie praskiej przez Warszawę jest zdecydowanie gorsza, ale mnie to zbytnio nie przeszkadza. Najgorzej jest na Jagiellońskiej i Modlińskiej, bo trzypasmowa jezdnia aż się prosi by nacisnąć gaz nieco mocniej, ale mnie to już dawno przestało stresować. Za to później, za Jabłonną, jest fajna droga rowerowa, którą wygodnie można dojechać aż do samego Nowego Dworu. Przez NDM tym razem przejechałem nieco inaczej niż zawsze, tak samo jak most na Narwi. Pierwszy raz pokonałem go jadąc naprawdę wąskim chodnikiem. Do tego stopnia wąskim, że nie mieszczą się na nim dwa rowery - jeden rowerzysta musi się zatrzymać, żeby można się wyminąć. Potem, kiedy już skręciłem do Twierdzy Modlin i później do Zakroczymia jazda była prosta, łatwa i przyjemna. Do czasu, gdy przed skrzyżowaniem chciałem wypiąć lewą nogę i okazało się to zupełnie niemożliwe. Wypiąłem prawą i z uwięzioną lewą doturlałem się do przystanku, gdzie mogłem zdjąć but i siedząc na ławce próbować go uwolnić z pedała. Pkazało się, że jedna śruba trzymająca blok wypadła całkiem, a druga się poluzowała. Przy przekręcaniu buta do wypięcia, blok też się przekręcał i nie zwalniał zaczepu. Udało się go zablokować dopiero po włożeniu cienkiego imbusa w otwór po śrubie i wtedy jakoś się odczepił. Przykręciłem jak najmocniej jedyną śrubę i pojechałem dalej. Ale już wiedziałem, że plan na dziś był zbyt ambitny, bo była już godzina trzynasta i gdybym chciał go zrealizować, to w domu byłbym dużo za późno na obiad. Nie wiem, czy nawet na kolację bym zdążył. W tej sytuacji zarządziłem odwrót i sprawdzając w czasie jazdy rozkład pociągów, wycelowałem w ten o czternastej z minutami z NDM. Tym sposobem jeszcze raz zakoleguję się z drogą krajową 62, ale to już nieprędko. Dziś powiększyłem swój niebieski kwadrat do rozmiaru 37x37 a zdobycie tych zostawionych dziś kwadratów za Wisłą, nie przyniesie dalszych korzyści. Trzeba kombinować z innymi kierunkami, ale to wymaga skupienia nad mapą.
A co do pogody, to rano było tyle stopni co pokazuje poniższy dodatek Stravy, ale przed dwunastą było już 27°C, a potem 33°C. Gorąco.
Bezchmurnie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 75%, Wiatr 5m/s z Z - Klimat.app
PS. Fejsbunio mi zawiesił konto na trzy dni, za użycie na grupie rowerowej tego słowa z tytułu. :)

Narew © yurek55

Most drogowo-kolejowy © yurek55

Most na Narwi w NDM © yurek55

Fotka z mostu, Narew © yurek55

Wybrzeże Helskie przy ZOO, remont © yurek55

Fabryka © yurek55

Kanał Żerański © yurek55
A co do pogody, to rano było tyle stopni co pokazuje poniższy dodatek Stravy, ale przed dwunastą było już 27°C, a potem 33°C. Gorąco.
Bezchmurnie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 75%, Wiatr 5m/s z Z - Klimat.app
PS. Fejsbunio mi zawiesił konto na trzy dni, za użycie na grupie rowerowej tego słowa z tytułu. :)

Narew © yurek55

Most drogowo-kolejowy © yurek55

Most na Narwi w NDM © yurek55

Fotka z mostu, Narew © yurek55

Wybrzeże Helskie przy ZOO, remont © yurek55

Fabryka © yurek55

Kanał Żerański © yurek55
- DST 91.59km
- Czas 04:24
- VAVG 20.82km/h
- VMAX 41.04km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 2835kcal
- Podjazdy 278m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Kiedy łapiesz snejka i dowiadujesz się, że wozisz dziurawą dętkę zapasową, a do łatek skończył się klej w tubce
Po dłuższej przerwie wybrałem się w niedzielny poranek na przedśniadaniową trasę po trójkącie. Trasa znana do bólu, z nowości - skończony remont i nowy asfalt na ulicy Ruczaj. Tym razem z powodu niedoczasu do samego centrum Piaseczna nie dojechałem, tylko skręciłem w Puławską i drogą dla rowerów dojechałem na Ursynów. Na ulicy Poleczki zaszło tytułowe zdarzenie i muszę przyznać, że taka kumulacja pecha zdarzyła mi się pierwszy raz. Bywało już i tak, że łapałem nawet dwie gumy, ale zawsze dawałem sobie radę, a dziś niestety nie. Użyłem nawet ostatniej deski ratunku w postaci łatek samoprzylepnych z Aliekspress, lecz skutek był mizerny. Po naklejeniu DWÓCH sztuk, przejechałem około kilometra i znowu z tyłu było pusto. Do przystanku przy Żwirki i Wigury dotarłem trochę jadąc na flaku, a trochę prowadząc i reszta już autobusem.
Reasumując: miałem zapasową dętkę, miałem łatki zwykłe, miałem łatki samoprzylepne - a do domu na rowerze nie wróciłem.

Droga na Gassy © yurek55

Żółto i zielono © yurek55

Gassy © yurek55
Bezchmurnie, 23°C, Odczuwalna temperatura 23°C, Wilgotność 68%, Wiatr 4m/s z WPłdW - Klimat.app
Reasumując: miałem zapasową dętkę, miałem łatki zwykłe, miałem łatki samoprzylepne - a do domu na rowerze nie wróciłem.

Droga na Gassy © yurek55

Żółto i zielono © yurek55

Gassy © yurek55
Bezchmurnie, 23°C, Odczuwalna temperatura 23°C, Wilgotność 68%, Wiatr 4m/s z WPłdW - Klimat.app
- DST 57.00km
- Czas 02:50
- VAVG 20.12km/h
- VMAX 50.04km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1619kcal
- Podjazdy 89m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 lipca 2021
Kategoria 50-100
Kto więcej?
le nie o temperaturze chcę dziś pisać, a o totalitarnych prawach pozwalających więzić ludzi i zabraniających ich odwiedzania w miejscu odosobnienia.

Komfort termiczny 35,7°C © yurek55
"Rozłąka z bliskimi spowodowana pobytem w izolacji więziennej wydaje się być jedną z najdotkliwszych kar. Nie oznacza to jednak całkowitego odcięcia od świata zewnętrznego. Oprócz innych form kontaktu z rodziną, bliskimi (telefon, listy), system penitencjarny dopuszcza odwiedziny osadzonych w więzieniu.(...)W zależności od typu zakładu, do jakiego skierowany jest osadzony aby odbyć karę, dopuszcza się 2,3 lub nawet dowolną liczbę widzeń w miesiącu."
za: Służba Więzienna
Dlaczego o tym piszę? Ano zachciało mi się skorzystać z wody dla ochłody na terenie Zakładu w Pilaszkowie - zresztą nie pierwszy raz, jest tam ogólnodostępny kran do podlewania. Ale brama była zamknięta na cztery spusty, a na niej kartka następującej treści:

Co wyście skurwysyny z nami zrobili?! © yurek55
Przyznam, że walnęło mnie jak obuchem w głowę. Ja jestem w tej szczęśliwiej sytuacji, że od początku tego ogólnoświatowego pierdolca, miałem wyjebane na te wszystkie nakazy, zakazy, obostrzenia, ograniczenia - i starałem się żyć normalnie. Ale teraz, jak sobie pomyślałem, że ktoś z moich bliskich przebywałby w takim zakładzie, to tylko taki "ładny tytuł zdjęcia" mi przyszedł do głowy. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że polskie społeczeństwo en masse, z wielkim zrozumieniem i głęboką pokorą przyjęło i nadal przyjmuje wszelkie ograniczenia i restrykcje - i to nawet teraz, gdy pandemii nie już przecież ma! Bo te kilkadziesiąt pozytywnych testów w skali kraju z pewnością nie wyczerpuje definicji. I sam siebie pytam: Co się z nami stało? Jak bardzo i jak trwale, zryłą nam mózgi propaganda strachu i zagrożenia? Jakże łatwo daliśmy sobie wmówić, że to wszystko dzieje się dla wyższego dobra? Jak szybko powstał kolejny głęboki podział? Propagandyści z koalicji i opozycji już dziś obarczają winą niezaszczepionych, za czwartą, piątą i kolejne fale. Już dziś wiedzą kiedy ta złowroga czwarta fala nas dopadnie i jakie spustoszenie poczyni. Efekt łatwo przewidzieć, agresja, awantury, a nawet rękoczyny o brak maseczek, są na porządku dziennym.
A na dodatek, ten Dom w Pilaszkowie nosi nazwę "Opatrzności Bożej".
- Ty widzisz i nie grzmisz.

Pomimo znaku można jechać Traktem Królewskim do Borzęcina © yurek55

Droga już prawie zrobiona © yurek55

Droga już prawie zrobiona © yurek55

Wodopój oligoceński © yurek55

Żelazna Wola ma się dobrze © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/5625699524/embed/c631e815c7deaa4b1a8815f507aea9e56972c477">
Bezchmurnie, 26°C, Odczuwalna temperatura 29°C, Wilgotność 69%, Wiatr 2m/s z PłdPłdW - Klimat.app

Komfort termiczny 35,7°C © yurek55
"Rozłąka z bliskimi spowodowana pobytem w izolacji więziennej wydaje się być jedną z najdotkliwszych kar. Nie oznacza to jednak całkowitego odcięcia od świata zewnętrznego. Oprócz innych form kontaktu z rodziną, bliskimi (telefon, listy), system penitencjarny dopuszcza odwiedziny osadzonych w więzieniu.(...)W zależności od typu zakładu, do jakiego skierowany jest osadzony aby odbyć karę, dopuszcza się 2,3 lub nawet dowolną liczbę widzeń w miesiącu."
za: Służba Więzienna
Dlaczego o tym piszę? Ano zachciało mi się skorzystać z wody dla ochłody na terenie Zakładu w Pilaszkowie - zresztą nie pierwszy raz, jest tam ogólnodostępny kran do podlewania. Ale brama była zamknięta na cztery spusty, a na niej kartka następującej treści:

Co wyście skurwysyny z nami zrobili?! © yurek55
Przyznam, że walnęło mnie jak obuchem w głowę. Ja jestem w tej szczęśliwiej sytuacji, że od początku tego ogólnoświatowego pierdolca, miałem wyjebane na te wszystkie nakazy, zakazy, obostrzenia, ograniczenia - i starałem się żyć normalnie. Ale teraz, jak sobie pomyślałem, że ktoś z moich bliskich przebywałby w takim zakładzie, to tylko taki "ładny tytuł zdjęcia" mi przyszedł do głowy. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że polskie społeczeństwo en masse, z wielkim zrozumieniem i głęboką pokorą przyjęło i nadal przyjmuje wszelkie ograniczenia i restrykcje - i to nawet teraz, gdy pandemii nie już przecież ma! Bo te kilkadziesiąt pozytywnych testów w skali kraju z pewnością nie wyczerpuje definicji. I sam siebie pytam: Co się z nami stało? Jak bardzo i jak trwale, zryłą nam mózgi propaganda strachu i zagrożenia? Jakże łatwo daliśmy sobie wmówić, że to wszystko dzieje się dla wyższego dobra? Jak szybko powstał kolejny głęboki podział? Propagandyści z koalicji i opozycji już dziś obarczają winą niezaszczepionych, za czwartą, piątą i kolejne fale. Już dziś wiedzą kiedy ta złowroga czwarta fala nas dopadnie i jakie spustoszenie poczyni. Efekt łatwo przewidzieć, agresja, awantury, a nawet rękoczyny o brak maseczek, są na porządku dziennym.
A na dodatek, ten Dom w Pilaszkowie nosi nazwę "Opatrzności Bożej".
- Ty widzisz i nie grzmisz.

Pomimo znaku można jechać Traktem Królewskim do Borzęcina © yurek55

Droga już prawie zrobiona © yurek55

Droga już prawie zrobiona © yurek55

Wodopój oligoceński © yurek55

Żelazna Wola ma się dobrze © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/5625699524/embed/c631e815c7deaa4b1a8815f507aea9e56972c477">
Bezchmurnie, 26°C, Odczuwalna temperatura 29°C, Wilgotność 69%, Wiatr 2m/s z PłdPłdW - Klimat.app
- DST 71.60km
- Czas 03:13
- VAVG 22.26km/h
- VMAX 34.92km/h
- Temperatura 35.8°C
- Kalorie 2158kcal
- Podjazdy 96m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Po drugiej stronie Wisły, czyli Wyszogród - Zakroczym
Wydawało mi się, że dziś będzie lajtowo po asfaltach, a wyszło zupełnie inaczej. Raz trasa mi się skończyła u chłopa na podwórku, potem wiele kilometrów szutrówki, w której cienkie opony wcale nie chciały jechać, do tego ujeby i wpychanie pod górę w Czerwińsku. I jeszcze wiatr w końcówce wcale nie pomagał, jazda krajówką 62 składa się z samych podjazdów i zjazdów, a na dodatek droga nie ma pobocza, wymagała wiele wysiłku i dłużyła się niesamowicie. Musiałem zrezygnować z zaplanowanych kilku kwadratów, bo na pociąg w Modlinie bym nie zdążył i będę niestety musiał kiedyś wrócić.

Trasa i ominięte kwadraty na południe od dk 62

Remont mostu na ul. Mostowej w Sochaczewie © yurek55

Most tymczasowy © yurek55

Ciężka droga szutrowa dla opon 25 mm © yurek55

Koniec śladu na podwórku © yurek55

Jazda terenowa © yurek55

Wisła w Wyszogrodzie © yurek55

Czerwińsk n/Wisłą © yurek55
Bezchmurnie, 24°C, Odczuwalna temperatura 26°C, Wilgotność 83%, Wiatr 4m/s z WPłnW - Klimat.app

Trasa i ominięte kwadraty na południe od dk 62

Remont mostu na ul. Mostowej w Sochaczewie © yurek55

Most tymczasowy © yurek55

Ciężka droga szutrowa dla opon 25 mm © yurek55

Koniec śladu na podwórku © yurek55

Jazda terenowa © yurek55

Wisła w Wyszogrodzie © yurek55

Czerwińsk n/Wisłą © yurek55
Bezchmurnie, 24°C, Odczuwalna temperatura 26°C, Wilgotność 83%, Wiatr 4m/s z WPłnW - Klimat.app
- DST 91.00km
- Teren 16.00km
- Czas 05:01
- VAVG 18.14km/h
- VMAX 44.28km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 2451kcal
- Podjazdy 234m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Maska+przyłbica+rękawiczki+rower+32°C=?
Zadziwiająco dobrze znoszę te upały, co wśród moich rówieśników jest raczej wyjątkiem niż regułą. W Piasecznie u córki skorzystałem z okazji i schłodziłem się w basenie i choć woda ma 24°C, to jednak daje trochę ochłody. Potem prosto na wschód do Gassów i dalej klasyczną trasą wzdłuż Wisły. Dwa dzisiejsze wydarzenia zasługują na wzmiankę; jedno to para na hulajnogach, którzy wyprzedzili mnie jadąc ponad 30 km/h i nie dali się doścignąć, choć zasuwałem z wiatrem naprawdę szybko. A drugie to pani w wieku chyba 30 - 40 lat na miejskim rowerze, w masce pod oczy, przyłbicy i białych, bawełnianych rękawiczkach.
Co oni zrobili tym ludziom???!!!

Ulica Literatów © yurek55

Skręt do domu © yurek55
30km/h">
width="1440" height="1080" src="https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2021/07/07/821003_1920.jpg">
Hulajnogi >30km/h © yurek55

Słoneczniki © yurek55
Bezchmurnie, 26°C, Odczuwalna temperatura 28°C, Wilgotność 65%, Wiatr 3m/s z PłdW - Klimat.app
Co oni zrobili tym ludziom???!!!

Ulica Literatów © yurek55

Skręt do domu © yurek55
30km/h">
Hulajnogi >30km/h © yurek55

Słoneczniki © yurek55
Bezchmurnie, 26°C, Odczuwalna temperatura 28°C, Wilgotność 65%, Wiatr 3m/s z PłdW - Klimat.app
- DST 63.29km
- Czas 02:51
- VAVG 22.21km/h
- VMAX 44.64km/h
- Temperatura 31.0°C
- Kalorie 1912kcal
- Podjazdy 114m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 lipca 2021
Kategoria 50-100, kwadraty, gminobranie
Sochaczewski lajcik
Za przykładem naszej forumowej mistrzyni, Elizy - tytuł też od niej zapożyczony - pierwszy raz pojechałem do Sochaczewa pociągiem. Początkowe kilometry po bocznych i całkiem pustych drogach, dopiero jak skręciłem na północ ruch się nieco zwiększył, ale nie w takim stopniu, by nie cieszyć się z jazdy. Tylko fragment słynnej "50" daje mocno w kość, ale dziś było tylko sześć kilometrów hałasu i podmuchów. Zauważyłem zresztą, że ciężarówki z większym zapasem mnie wyprzedzały niż busy i furgonetki. Przy okazji przejazdu przez Secymin, nie mogłem odmówić sobie wizyty w sklepie "U Marty". Dziś wprawdzie tylko kola i drożdżówka, ale też smakowała wybornie - słynnych ciastek z nadzieniem z serka mascarpone nie było. Nieco dalej musiałem wjechać w las po jeden ominięty kwadrat, ale nie ma co się rozwodzić nad tym, tym bardziej, że obiecywałem sobie, że prędko w Puszczę się nie zapuszczę. :)
Za długo mi się w tym lesie zeszło i choć jechało mi się dobrze i mogłem śmiało pojechać do domu, wybrałem wariant powrotu pociągiem z Nowego Dworu. dzięki temu obiad zjedliśmy o szesnastej, a nie o siedemnastej.
edit: Wpadła gmina Iłów zupełnie niechcący.

Matka Boska Kolejowa © yurek55

Kontrola czasu, Sochaczew © yurek55

Sochaczew, rynek © yurek55

Bz(d)ura © yurek55

Fotka z mostu, Bz(d)ura © yurek55

Agroma w Wyszogrodzie © yurek55

Kokpit © yurek55

Sklep "U Marty" zyskał podjazd z kostki © yurek55

Secymin Polski 16a © yurek55

W lesie © yurek55
Bezchmurnie, 24°C, Odczuwalna temperatura 24°C, Wilgotność 64%, Wiatr 3m/s z Z - Klimat.app
Za długo mi się w tym lesie zeszło i choć jechało mi się dobrze i mogłem śmiało pojechać do domu, wybrałem wariant powrotu pociągiem z Nowego Dworu. dzięki temu obiad zjedliśmy o szesnastej, a nie o siedemnastej.
edit: Wpadła gmina Iłów zupełnie niechcący.

Matka Boska Kolejowa © yurek55

Kontrola czasu, Sochaczew © yurek55

Sochaczew, rynek © yurek55

Bz(d)ura © yurek55

Fotka z mostu, Bz(d)ura © yurek55

Agroma w Wyszogrodzie © yurek55

Kokpit © yurek55

Sklep "U Marty" zyskał podjazd z kostki © yurek55

Secymin Polski 16a © yurek55

W lesie © yurek55
Bezchmurnie, 24°C, Odczuwalna temperatura 24°C, Wilgotność 64%, Wiatr 3m/s z Z - Klimat.app
- DST 98.00km
- Czas 04:40
- VAVG 21.00km/h
- VMAX 33.84km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 2719kcal
- Podjazdy 117m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wygrany wyścig na Agrykoli xD
Na dalsze eskapady czasu dziś nie miałem, a drogę na Gassy już wielokrotnie sprawdziłem i stwierdziłem, że będzie w sam raz. Tym razem wybrałem nie trójkąt piaseczyński, tylko wariacje na temat dróg Republiki Rowerowej. Nawet do Słomczyna z Cieciszewa podjechałem, czego nigdy nie robię, a potem do Konstancina wojewódzką pojechałem. Drugi podjazd dziś, to Agrykola, gdzie to udało mi się wyprzedzić dziewczynę na Veturillo. Tylko że ja wypluwałem płuca, a ona prowadziła swobodną rozmowę przez telefon! No i nie wiedziała, że się ścigamy...

Gassy © yurek55

Wisła © yurek55

Prom © yurek55

Kokpit © yurek55

Karpie © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 22°C, Odczuwalna temperatura 25°C, Wilgotność 88%, Wiatr 1m/s z Płn - Klimat.app

Gassy © yurek55

Wisła © yurek55

Prom © yurek55

Kokpit © yurek55

Karpie © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 22°C, Odczuwalna temperatura 25°C, Wilgotność 88%, Wiatr 1m/s z Płn - Klimat.app
- DST 67.89km
- Czas 03:23
- VAVG 20.07km/h
- VMAX 38.52km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1978kcal
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza poraz trzeci - i ostatni!
Najpierw pociągiem do Janówka i kurs w stronę Wisły, bo tam ukryły się dwa ominięte poprzednim razem kwadraty. Później do Nowego Dworu i dalej na zachód aż do Nowego Wilkowa, a tam czekała już piękna asfaltowa droga przez las do Górek. Tym razem pojechałem inaczej i dalej, bo aż do Zamościa, ale nie tego na lubelszczyźnie, tylko do puszczańskiej wioski. Powrót do Wilkowa przez las trudny i mozolny i na dodatek kwadrat jeden ominąłem, choć ciągnąłem i niosłem rower po bezdrożach przez pół kilometra. Według mojego planera podróży miała tam być droga, ale jej nie było. Za to na stację w Nowym Dworze wpadłem równo z pociągiem i chociaż to mi się udało. Teraz prędko w teren się nie zapuszczę, zmieniam rower i będę asfalty ujeżdżał. Wystarczy tego dobrego.

Jedziemy © yurek55

Droga © yurek55

Drzwi do lasu © yurek55

Kapliczka z historią © yurek55

Historia kapliczki © yurek55

Jedziemy © yurek55
Lekkie zachmurzenie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 68%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app

Jedziemy © yurek55

Droga © yurek55

Drzwi do lasu © yurek55

Kapliczka z historią © yurek55

Historia kapliczki © yurek55

Jedziemy © yurek55
Lekkie zachmurzenie, 22°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 68%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app
- DST 71.00km
- Czas 03:55
- VAVG 18.13km/h
- VMAX 33.84km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1764kcal
- Podjazdy 127m
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponownie Kampinoska się puszcza ;)
Nieprecyzyjnie wytyczony ślad i zostawione przedwczoraj trzy kwadraty wymagały poprawki i uzupełnienia. Wczoraj nie wyszło z oczywistych względów, a dziś też nie zaczęło się dobrze. Na skutek pomroczności jasnej, roztargnienia, albo tego Niemca na A, zamiast w pociąg do Błonia, wsiadłem w pociąg do Grodziska Mazowieckiego. Do tego ciemne chmury zwiastowały możliwy deszcz i nawet przez chwilkę przemknęła mi myśl, że to chyba znak, żebym od razu wracał pociągiem do domu. Na szczęście szybko pozbyłem się tej myśli, i te dziesięć kilometrów do Błonia pokonałem rowerem. Dalej ślad prowadził znajomymi drogami, przez dalekie zachodnie wioski i przed Kampinosem (miejscowością - w odróżnieniu od potocznie tak nazywanej Puszczy), po przecięciu drogi wojewódzkiej do Żelaznej Woli (:)) ponownie znalazłem się na poznanych już drogach. Po wczorajszych ulewach, niżej położone fragmenty zamieniły się w błoto, ale za to znikły wszystkie muchy i gzy! Zostały same komary, a one gryzły tylko jak stawałem. :) Zaliczyłem jedną wywrotkę w błocie, kilka podejść i zejść, których w siodle nie dałem rady pokonać, ale w sumie było lepiej, niż ostatnio. Na skwerze w Kampinosie zrobiłem krótki postój na umycie się z błota pod pompą i zjedzenie banana i mogłem wracać. W Szeligach zauważyłem, że Garmin odmówił mi współpracy, więc końcówkę trasy rejestrowałem telefonem. Wynika z tego, że bateria wytrzymała ponad jedenaście godzin.
A na koniec jazdy wysupłałem dwa złocisze i rower pod ciśnieniem opłukałem. Głównie koła, klocki i pedały, bo one najgorzej zniosły te moje leśno - błotne wyczyny.

Błotniście - bagniście © yurek55

Przejazd © yurek55

W Puszczy - Zameczek © yurek55

W Puszczy - Zameczek © yurek55

Fontanna na skwerze z kościołem w tle - Kampinos © yurek55

Kontrola czasu - Borzęcin © yurek55
Efekt wczorajszej nawałnicy - Strzykuły © yurek55

Pogromca puszczańskich dróg z facelią w tle - Szeligi © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 21°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 88%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app
A na koniec jazdy wysupłałem dwa złocisze i rower pod ciśnieniem opłukałem. Głównie koła, klocki i pedały, bo one najgorzej zniosły te moje leśno - błotne wyczyny.

Błotniście - bagniście © yurek55

Przejazd © yurek55

W Puszczy - Zameczek © yurek55

W Puszczy - Zameczek © yurek55

Fontanna na skwerze z kościołem w tle - Kampinos © yurek55

Kontrola czasu - Borzęcin © yurek55

Efekt wczorajszej nawałnicy - Strzykuły © yurek55

Pogromca puszczańskich dróg z facelią w tle - Szeligi © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 21°C, Odczuwalna temperatura 22°C, Wilgotność 88%, Wiatr 2m/s z Z - Klimat.app
- DST 79.00km
- Teren 12.00km
- Czas 04:25
- VAVG 17.89km/h
- VMAX 34.56km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 1774kcal
- Podjazdy 115m
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Srogie MTB po Kampinosie
Pożyczony rower na szerokich oponach i z amortyzowanym widelcem, czekał już od kilku dniu, kiedy w końcu zdecyduję się na bardziej dogłębną eksplorację Puszczy Kaminoskiej. Niestety ostatnie dni z upałami powyżej trzydzieści stopni Celsjusza osłabiły moje morale i wybrałem słodkie lenistwo. Dziś miało być nieco chłodniej, a że obudziłem się wcześnie i zasnąć nie mogłem, to wsiadłem o 8:07 w lotniskowy pociąg relacji Okęcie - Modlini i z Nowego Dworu Mazowieckiego wyruszyłem na kolejną wyprawę po kwadraty. Dziś puszczańskie drogi właściwie w całości przejechałem, za wyjątkiem niektórych podjazdów, ale średnia z lasu wyszła mi coś koło 10 km/h. Oprócz lasu ślad prowadził też przez łąki, drogami niemal - albo i wcale - niewidocznymi, czasem w szpalerach pokrzyw, czasem po błocie, czasem po piachu, czasem po korzeniach. Najgorsze były jednak miliony latających stworzeń, żądnych krwi, albo mikroelementów z mojego potu. Mizerna prędkość jaką rozwijałem, nie dawała wystarczającego pędu by się ich pozbyć, a w momencie zatrzymania lub prowadzenia roweru, to już tylko jeden brzęk wokół głowy. Muchy brzęczały i łaziły stadami po twarzy, rękach i nogach, komary gryzły, a gzy boleśnie cięły. Ja na te miriady wokół mnie, to cud jakiś, że tylko jedną muchę zjadłem (bez popicia). Jazda w terenie nie jest moją mocną stroną i dzisiejszy dzień uświadomił mi to z całą ostrością. Brakuje mi wyraźnie techniki, siły i wytrzymałości, czyli wszystkiego. Wydaje mi się, że prędko tego wyczynu nie powtórzę. Po asfalcie i na cienkich oponkach jeździ się lżej. :)

Fotka z mostu - widok na Twierdzę Modlin © yurek55

Opona i droga © yurek55

80 lat od pierwszej wycieczki do Kampinosu PTTK © yurek55

W lesie © yurek55

Wytęż wzrok i znajdź drogę © yurek55

To też jest droga © yurek55

Tędy też ślad prowadził © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 23°C, Odczuwalna temperatura 27°C, Wilgotność 100%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app

Fotka z mostu - widok na Twierdzę Modlin © yurek55

Opona i droga © yurek55

80 lat od pierwszej wycieczki do Kampinosu PTTK © yurek55

W lesie © yurek55

Wytęż wzrok i znajdź drogę © yurek55

To też jest droga © yurek55

Tędy też ślad prowadził © yurek55
Pochmurno z przejaśnieniami, 23°C, Odczuwalna temperatura 27°C, Wilgotność 100%, Wiatr 3m/s z PłnZ - Klimat.app
- DST 93.44km
- Teren 35.00km
- Czas 05:54
- VAVG 15.84km/h
- VMAX 34.20km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 2418kcal
- Podjazdy 149m
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze





















