Informacje

  • Wszystkie kilometry: 152222.20 km
  • Km w terenie: 2822.65 km (1.85%)
  • Czas na rowerze: 325d 07h 57m
  • Prędkość średnia: 19.46 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

> 100

Dystans całkowity:44898.07 km (w terenie 738.00 km; 1.64%)
Czas w ruchu:2163:23
Średnia prędkość:20.75 km/h
Maksymalna prędkość:116.95 km/h
Suma podjazdów:54956 m
Suma kalorii:658493 kcal
Liczba aktywności:396
Średnio na aktywność:113.38 km i 5h 27m
Więcej statystyk
Wtorek, 22 lutego 2022 Kategoria > 100

Pojazd rzadszy od lamborghini? - furmanka! :)

Według prognoz miało padać tylko rano, a wiatr miał wiać głównie z kierunków zachodnich i przechodzących w północno - zachodnie. Wybrałem się więc na zachód, w kierunku Leszna i w drodze myślałem cały czas: - kiedy mam zawrócić? Trasa ta daje spore możliwości i szczególnie jak siada motywacja, można zrobić małą pętelkę tylko do Borzęcina i też czterdzieści parę kilometrów wpada. Ale dziś motywacji nie zabrakło i w Borzęcinie skręciłem w prawo, w drogę wiodącą przez Mariew do Zaborowa.

Borzęcin - Mariew
Borzęcin - Mariew © yurek55

W Zaborowie "Żelazna Wola" nadal trzyma się mocno i nie ma nadziei, na poprawną nazwę tej historycznie sławnej miejscowości.

Żelazna Wola :)
Żelazna Wola :) © yurek55

W Lesznie mogłem skręcić w lewo, sprawdzić remont drogi do Błonia, albo w prawo, powtórzyć trasę przez wioski puszczańskie. Wybrałem drugi wariant, choć jazda wojewódzką 579 nie należy do przyjemności. Na zdjęciu nieliczny "upolowany" moment bez samochodów, za to z rowerzystą.

DW 579 Leszno - Nowy Dwór Mazowiecki
DW 579 Leszno - Nowy Dwór Mazowiecki © yurek55

Na szczęście po siedmiu kilometrach można już zagłębić się w boczne drogi wiodące przez Kampinos. 

Droga Kiścienne - Wiersze
Droga Kiścienne - Wiersze © yurek55


Cmentarzyk w Wierszach
Cmentarzyk w Wierszach © yurek55

Jazda przez wsie i przez las może przynieść różne niespodzianki; czasem goniący pies, czasem łoś, sarna, albo inne zwierzę, mnie dziś udało się upolować rzadko spotykany pojazd. 

Wóz konny...
Wóz konny... © yurek55
...czyli furmanka
...czyli furmanka © yurek55

Wszystko co dobre kiedyś się kończy i ja też musiałem opuścić puste drogi Kampinosu i wrócić na drogę 579. Ale już tylko dosłownie na chwilę i zaraz byłem na moście Marszałka Piłsudskiego.

Most Marszałka
Most Marszałka © yurek55

Za mostem wreszcie mogłem rozpocząć drogę powrotną i zacząć się zbliżać do domu. Jeszcze tylko uwieczniłem pusty od ćwierćwiecza, okazały dom o specyficznej urodzie i pomknąłem do Jabłonny.  

Opuszczona cygańska rezydencja w Nowym Dworze Mazowieckiem
Opuszczona cygańska rezydencja w Nowym Dworze Mazowieckiem © yurek55

Dalej, ponieważ byłem w lekkim niedoczasie nie szukałem żadnych bocznych dróg ani ścieżek, tylko Modliuńską, a potem Jsgiellońską, dojechałem do Mostu Gdańskiego i przez miasto do domku. 

Kanał Żerański i Elektrociepłownia
Kanał Żerański i Elektrociepłownia © yurek55
Nowe buty
Nowe buty © yurek55

Zachmurzenie umiarkowane, 4°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 83%, Wiatr 9m/s z Z - Klimat.app
  • DST 106.86km
  • Czas 05:23
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 38.29km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 3259kcal
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 lutego 2022 Kategoria > 100

Pierwsze "100" AD 20222

Choć nadal moja kolarska forma jest pod zdechłym psem uznałem, że nadszedł czas na dłuższe dystanse. Pogoda na rower bardzo dobra, więc brakło wymówek i tylko trzeba było odjechać jak najdalej od domu, żeby nie było pokusy skracania dystansu. Bardzo motywowała mnie też perspektywa kawy i ciastka w Górze Kawiarni, tym bardziej, że w nowym lokalu jeszcze nie byłem. Pierwszy fragment trasy, do Nadarzyna i Tarczyna prowadził na południe i dał mi się sporo we znaki, ale miałem nadzieję, że przynajmniej potem będzie lżej. Chyba było, ale nie na tyle abym mógł to jakoś spektakularnie wykorzystać. Jakoś jednak dojechałem do Góry Kalwarii i tam spotkała mnie przykra niespodzianka. Kawiarnia nieczynna, a Maciek serwisował swoje ekspresy do kawy. Chwila rozmowy i oblizawszy się smakiem trzeba było jechać dalej. Na szczęście po drodze był jeszcze Cieciszew i tam, w sklepie przy kamieniu, zrobiłem krótki popas na pączka i izotonic. Stamtąd już nad Wisłę, do Gassów nie zjeżdżałem, tylko najkrótszą drogą, przez Obory, Konstancin, Powsin i Wilanów dotarłem do domu w sam raz na obiad. 
Zdjęć dziś sporo, bo jak nie ma sił na kręcenie, to często robi się przystanki. :)
Wypędy i Puchały
Wypędy i Puchały © yurek55
Zespół szkół w Ruścu
Zespół szkół w Ruścu © yurek55
Pomnik jabłka na Rynku w Tarczynie
Pomnik jabłka na Rynku w Tarczynie © yurek55
Tarczyński kościół farny
Tarczyński kościół farny © yurek55
Czachówek Zach. - Czachówek Wsch.
Czachówek Zach. - Czachówek Wsch. © yurek55
Nowa lokalizacja Góry Kawiarni
Nowa lokalizacja Góry Kawiarni © yurek55
Mistrz świata zawodowców w Górze Kalwarii
Mistrz świata zawodowców w Górze Kalwarii © yurek55
Mistrz świata amatorów
Mistrz świata amatorów © yurek55



Bezchmurnie, 2°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 64%, Wiatr 4m/s z PłdPłdW - Klimat.app
  • DST 109.03km
  • Czas 05:46
  • VAVG 18.91km/h
  • VMAX 36.79km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 3252kcal
  • Podjazdy 278m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 października 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Mozolne ciułanie kilometrów i kwadratów

Tym razem wyprawa po kwadraty zawiodła mnie daleko na północny zachód. Zaplanowałem powrót pociągiem z Nasielska i choć teoretycznie miałem dużo czasu, to jechało mi się dziś wyjątkowo ciężko. Dość powiedzieć, że na stację przyjechałem pięć minut przed odjazdem i to dość mocno wykończony. Na szczęście teraz pociągi jeżdżą puste i nie ma nigdy problemu z miejscami do siedzenia. Zanim dojechał do Gdańskiego miałem czas trochę odpocząć, choć nie ukrywam, że wolałbym dojechać do Zachodniego. Stamtąd mam tylko kilometr do domu, a dziś jeszcze ponad sześć kilometrów musiałem dokręcić. 
A z tą zabawą w kwadraty to jest tak, że dopiero po powrocie, analizując ślad i zaliczone kwadraty, widzę jakie błędy popełniłem wytyczając trasę. Czasami wystarczy skręcić na niewiele metrów z głównej drogi, by powiększyć stan posiadania. Z drugiej strony gdybym dziś te dwa ominięte kwadraty zdobył, to bym musiał jechać następnym pociągiem i obiad bym jadł później... :)
Total tiles: 4155 (+20)
Max cluster: 2101 (+35)
Max square: 40x40

Czyżby MIG 19?
Czyżby MIG 19? © yurek55
Idziemy
Idziemy © yurek55
Droga polna
Droga polna © yurek55
Wisła w Modlinie
Wisła w Modlinie © yurek55
Wisła w Warszawie
Wisła w Warszawie © yurek55

Zachmurzenie umiarkowane, 12°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 83%, Wiatr 3m/s z ZPłdZ - Klimat.app
  • DST 118.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 06:15
  • VAVG 18.88km/h
  • VMAX 39.54km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 3174kcal
  • Podjazdy 306m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 października 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Jazda w ruchu uspokojonym

Podczas poniedziałkowej eskapady na północ ominąłem kilka kwadratów, co zauważyłem dopiero wieczorem. Po prostu źle wytyczyłem trasę i dziś miałem okazję naprawić ten błąd. Znowu więc Aleją Solidarności i Mostem Śląsko-Dąbrowskim do Wileńskiego i dalej Radzymińską do Trasy Toruńskiej, ale tym razem nie pchałem się przez Marki. Skręciłem w prawo i wzdłuż przedłużenia Trasy Toruńskiej, czyli S8, drogami rowerowymi dojechałem aż do Słupna. Potem jeszcze kawałek drogą techniczną i po pokonaniu kładki dla pieszych, znalazłem się w Radzyminie. Czyli nadkładając trzy-cztery kilometry, ominąłem ruchliwy i nieprzyjemny fragment wylotówki z Warszawy. Kiedy dotarłem do remontowanego od miesięcy mostu w  Zawadach zatrzymałem się tym razem, by zobaczyć co drogowcy zrobili nie z mostem, a z rzeką. Przedwczoraj spieszyłem się na pociąg, ale kątem oka zobaczyłem coś dziwnego w dole i dziś postanowiłem zaspokoić ciekawość. Most jest już oddany do użytku, ale koryto rzeki i brzegi wykładają kamieniami, a Rządzę puścili obejściem, czyli takim by pasem zrobionym z  rur. Zbieranie kwadratów to nie tylko jazda po asfaltach i dziś było nie inaczej. Szczególnie drugi wjazd w las dał się we znaki i było prowadzone niestety. Jednak nie zepsuło mi to humoru, bo nigdzie się nie spieszyłem, pogoda dobra, to i spacer z rowerem po lesie może dać przyjemność.  W powrotnej drodze miałem dziś wreszcie czas na odwiedzenie skansenu w Kuligowie. Tyle razy przejeżdżałem przez tę wioskę i nigdy go nie widziałem, bo trzeba trochę zboczyć z trasy. Dziś zboczyłem i też nie zobaczyłem, ale nie ma czego żałować. Widać z zewnątrz jeden dworek kryty papą (sic!) i trzy chałupy na krzyż, na terenie wielkości boiska. Zwiedzania tam na nie więcej niż na piętnaście minut. Do skansenu w Klukach, czy Sanoku nie ma co porównywać nawet. Dalsza droga przebiegała wzdłuż Bugu i Zalewu Zegrzyńskiego, aż do Nieporętu. Droga dla rowerów z Białobrzeg, co rok w coraz gorszym stanie, kostka się rozchodzi, korzenie wybijają ją do góry, ale za to wcześniej, od Ryni piękny, nowy asfalt. Może i ten ostatni fragment tej malowniczej drogi nad Zalewem doczeka się remontu. Jadąc nad wodą słyszałem z daleka warkot helikoptera, a na moście przy porcie nawet go zobaczyłem. Krążył nisko nad wodą, jakby czegoś szukał, ale tym razem ciekawości nie udało się zaspokoić. Nie wiem co robił w powietrzu. Może gdybym dojechał do plaży w Nieporęcie, bliżej wody, to coś bym się dowiedział, ale nie chciałem już tracić więcej czasu. Droga rowerową Wzdłuż Kanału Królewskiego dojechałem aż do jej końca i tym razem skręciłem na most i w lewo do Kobiałki. Nie chciałem jechać Płochocińską, no bo skoro wybrałem dziś wariant jazdy w ruchu uspokojonym, to już chciałem się go trzymać.  Resztę trasy pokonałem zdecydowania mniej ruchliwymi ulicami po drugiej stronie Kanału, aż do samej Trasy Toruńskiej. No a o drodze przez Bródno, Most Gdański i Okopową, to już nie ma co pisać. 
Total tiles: 4135 (+6)
Max cluster: 2066 (+14)
Max square: 40x40

Teraz będzie spam zdjęciami.
Wzdłuż S8 lewej...
Wzdłuż S8 lewej... © yurek55
... i z prawej
... i z prawej © yurek55
Fotka z mostu w Zawadach
Fotka z mostu w Zawadach © yurek55
Regulacja rzeki Rządza
Regulacja rzeki Rządza © yurek55
Kapliczka w Guzowatce
Kapliczka w Guzowatce © yurek55
MATKO NAJŚWIĘTSZA NIEPOKALANA
TWOJA OPIEKA NAM POŻĄDANA
I ŁASKA TWOJA NIECHAJ NAM SPRZYJA
MÓDL SIĘ ZA NAMI ZDROWAŚ MARYJA

WDZIĘK I PIĘKNOŚĆ DAŁ JEJ PAN NAD WSZYSTKO STWORZENNIE
CICHYM STRUMYKA MRUCZENIEM SŁODKIM PTASZĘTA KWILENIEM
WSZYSTKO NA ŚWIECIE CO ŻYJE NIECH WSPÓLNIE WIELBI MARYJĘ
                                        1939 R.
Wiejski mural rocznicowy w Kuligowie
Wiejski mural rocznicowy w Kuligowie © yurek55
Ekspozycja przydrożna
Ekspozycja przydrożna © yurek55
Policjantom ochotnikom obrońcom Ojczyzny 1920 rok
Policjantom ochotnikom obrońcom Ojczyzny 1920 rok © yurek55
Trochę historii
Trochę historii © yurek55
Port w Nieporęcie
Port w Nieporęcie © yurek55
Helikopter nad wodą 1
Helikopter nad wodą 1 © yurek55
Helikopter nad wodą 2
Helikopter nad wodą 2 © yurek55
Wisła z mostu
Wisła z mostu © yurek55
Rondo
Rondo "Babka" © yurek55

Zachmurzenie duże, 8°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 92%, Wiatr 2m/s z PłdZ - Klimat.app
  • DST 112.54km
  • Teren 4.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 3262kcal
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 października 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Złota jesień

Temperatura zrobiła się już bardzo jesienna i miałem okazję wypróbować nowy zakup, wyprodukowany małymi chińskimi rączkami. To nieco grubsza koszulka rowerowa z długim rękawem firmy Ralpha ;). Według mnie, to można ją nazwać bluzą rowerową, choć nie wiem jak bluza wygląda, bo nigdy nie miałem. Od zimowej koszulki z Decathlonu różni się znacznie, jest luźniejsza, większa i z grubszego materiału. Dziś, w parze z koszulkę termiczną, spełniła swoje zadanie wyśmienicie i pomimo porannych trzech stopni Celsjusza nie marzłem. Kiedy temperatura wzrosła do dziesięciu było już tak na pograniczu, ale gdy w pociągu pozbyłem się termiki i nogawek, to przejazd do domu był już w optymalnym stroju. Trasa dzisiejsza w skali dziesięciostopniowej zasługuje na słabe 7, a to głównie za przyczyną dojazdu do Radzymina. Pierwsze dwadzieścia pięć kilometrów przez miasto, a potem trzypasmową Radzymińską, przejazd przez Marki..., kto jechał, ten wie. No i jak to przy kwadratach, nie obeszło się bez pchania po piaszczystej drodze wśród pól. Na szczęście krótko.
PS. Dodałem przejazd z dworca do domu, a że dziś wylądowałem na Wileńskim, to i kilometrów więcej.
Total tiles: 4129 (+31)
Max cluster: 2052 (+29)
Max square: 40x40

Miejsce zrzutu
Miejsce zrzutu "cichociemnych" z kwietnia '44 - Cisie © yurek55
Wspomnienie z dawnych lat
Wspomnienie z dawnych lat © yurek55
Tyle tylko zostało
Tyle tylko zostało © yurek55
Kuchnia węglowa
Kuchnia węglowa © yurek55
Szewnica
Szewnica © yurek55
Wsiąść do pociągu byle jakiego...
Wsiąść do pociągu byle jakiego... © yurek55
Panorama z mostu
Panorama z mostu © yurek55
Bezchmurnie, 3°C, Odczuwalna temperatura 0°C, Wilgotność 92%, Wiatr 4m/s z PłdW - Klimat.app
  • DST 103.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:45
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 42.15km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2708kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 października 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Śladem "Złotopolskich"

Zabierałem się do jazdy w tym kierunku jak pies do jeża. Droga 62 z Zakroczymia do Wyszogrodu i dalej do Płocka jest wybitnie nieprzyjemna do jazdy, a dziś dodatkowo jeszcze wiatr przeszkadzał. Teren jest nieco pofałdowany i przyznam się, że były odcinki gdy na liczniku miałem 12 km/h, W tych momentach starałem się nie patrzeć na licznik, ale raz spojrzałem i morale spadło na łeb na szyję. :) Dobrze, że to tylko dwanaście kilometrów, a po opuszczeniu krajówki trafiłem na "szlak truskawkowy" i jadąc jak ślad prowadził, trafiłem na wioskę tytułowych bohaterów - Złotopolice. Nic szczególnego w tej miejscowości nie dostrzegłem i gdyby nie zbieranie kwadratów, zapewne nigdy bym tam nie trafił. Tak samo, nigdy by mi do głowy nie przyszło zapuszczać się szosowym rowerem na takie drogi, jakimi mi dziś wypadło jechać. Ale i tak jestem zadowolony, wreszcie uzupełniłem północno - zachodni fragment i udało się powiększyć niebieski kwadrat do 40x40, nie ominąłem żadnego kwadratu i zdążyłem na pociąg w Modlinie. 
Dystans powiększony o drogę z Dworca Gdańskiego do domu.

Kiełpin
Kiełpin © yurek55
Omijając Czosnów
Omijając Czosnów © yurek55
Do mostu w Nowym Dworze
Do mostu w Nowym Dworze © yurek55
Fotka z mostu
Fotka z mostu © yurek55
549 kilometr Wisły
549 kilometr Wisły © yurek55
Kroczewo
Kroczewo © yurek55




Zachmurzenie umiarkowane, 12°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 90%, Wiatr 5m/s z PłdZ - Klimat.app
  • DST 112.55km
  • Teren 8.00km
  • Czas 05:27
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 38.28km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 3360kcal
  • Podjazdy 352m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 października 2021 Kategoria > 100, kwadraty

Jeszcze raz wzdłuż Narwi

Od samego początku byłem w niedoczasie i zabrakło mi go, niestety, do samego końca, bo szybciej jeździć nie umiem. Wiedziałem, że chcę zdążyć na pociąg z Nowego Dworu o 14:51, a trasa dzisiejsza liczyła ponad 113 km i żeby móc to przejechać na spokojnie, powinienem wyjść z domu o pół godziny wcześniej. Po drodze  kontrolowałem na bieżąco dystans i upływ czasu i wiedziałem, że nie dam rady dojechać do zaplanowanych miejscowości. A były to znane z serialu "Złotopolscy" - Złotopolice i Kamienica. Czyli kwadratu powiększyć się nie udało, ale za to jest okazja do powrotu w te strony.  
Dziś zdjęć nie robiłem, to choć jakieś zaległe wstawię.
PS. Pociąg kończy bieg na Dworcu Gdańskim, więc dopisuję kilometry z pociągu do domu. 

Varso Tower - 310 m z iglicą
Varso Tower - 310 m z iglicą © yurek55

Bezchmurnie, 9°C, Odczuwalna temperatura 8°C, Wilgotność 64%, Wiatr 2m/s z PłdW - Klimat.app
  • DST 100.86km
  • Czas 04:30
  • VAVG 22.41km/h
  • VMAX 38.88km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 3110kcal
  • Podjazdy 276m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 października 2021 Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty

Gminy k/Radomia cz. 2

Wicher południowo wschodni, więc znów ta sama trasa pociągiem, tym razem do końca, czyli do Radomia. Celem na dziś, było wypełnienie gminnych białych plam, położonych na zachód od miasta i skrócony powrót, tylko do stacji w Piasecznie. Alternatywą była jazda do domu wzdłuż S7, a od Grójca krajową siódemką, a to mi się zupełnie nie uśmiechało. 
A jeśli chodzi o relację z drogi, to dziś udało się uniknąć dróg terenowych, a wiatr w dużej mierze sprzyjający pozwalał na osiąganie dużej prędkości. Gorzej, że jak się tak rozpędziłem z górki do 50 km/h, a asfalt nie był zbyt gładki, to na skutek drgawek miałem całkiem rozmazany obraz i strach kazał mocno ściskać klamki. Miałem też ciekawe spotkanie z traktorem - samoróbką, który wypuszczał ze swojego hałaśliwego silnika od motopompy bardzo czarny dym. Zanim go wyprzedziłem nawdychałem się spalin więcej niż w mieście przez rok.  Później słyszałem go za sobą jeszcze przez wiele kilometrów, bo akurat też mu ta sama trasa wypadła co mnie. Pierwszy i jedyny postój zaplanowałem w Białobrzegach i tam w sklepie przy Rynku zakupiłem sobie dwa pączki i coś do picia. Policzyłem, że mam dwie i pół godziny do odjazdu pociągu i pięćdziesiąt pięć kilometrów do przejechania. Licząc na sprzyjający wiatr ruszyłem w drogę, ale już na początku, na moście przez Pilicę musiałem mocno zwolnić, bo myślałem że mnie zdmuchnie na środek jezdni. Potem jeszcze doszły pagórki, które mocno mnie spowolniły i wcale nie byłem pewien czy zdążę. Starałem się kręcić jak najmocniej i dzięki  wiatrowi udało się przyjechać dziesięć minut przed odjazdem. 
Zaliczone gminy: Zakrzew, Przytyk, Potworów, Rusinów, Klwów, Wyśmierzyce, Radzanów
Zaskakujący widok
Zaskakujący widok © yurek55
Zalew Domaniewski
Zalew Domaniowski © yurek55
Zalew Domaniewski
Zalew Domaniowski © yurek55
Ja na Wir
Ja na Wir © yurek55
Kościół we Wrzosie
Kościół we Wrzosie © yurek55
Nowy symbol Białobrzegów
Nowy symbol Białobrzegów © yurek55
Gęsi na rynku
Gęsi na rynku © yurek55
Stacja w Piasecznie
Stacja w Piasecznie © yurek55
Moje gminy mazowieckie
Moje gminy mazowieckie © yurek55

  • DST 141.00km
  • Czas 06:01
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 50.76km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 4433kcal
  • Podjazdy 390m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 października 2021 Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty

Śladami Rudego 102 po przyczółku warecko-magnuszewskim

Trzeba wykorzystywać ostatnie okazje do jazdy w letnim ubiorze, a dziś pogoda pozwalała na tę październikową ekstrawagancję. Ponownie pojechałem na południe pociągiem, ale tym razem po gminy na lewym brzegu Wisły. Wysiadłem jedną stację przed Radomiem, w Lesiowie i jadąc początkowo na wschód, a potem na północ, zbierałem po kolei gminy i przy okazji też kwadraty.  Dość szybko, bo po ośmiu kilometrach, wpakowałem się w leśną drogę, na piaszczystych odcinkach dla szosy nieprzejezdną. Później jeszcze kilka razy ślad ślad prowadził drogami gruntowymi; na szutrach jechałem z duszą na ramieniu w obawie o całość opon, za to na piaskach i błotach było bezpiecznie, bo pchałem. Raz wprawdzie  spróbowałem przejechać kawałek, gdzie był na oko twardy, ubity piach, ale jak nie zdążyłem się wypiąć i zaliczyłem glebę, więcej nie ryzykowałem. Za to asfalty marzenie, puste i gładkie. Niemniej sporo czasu straciłem na ujebach terenowych i przez to musiałem poszukać połączenia kolejowego i w drodze powrotnej. Akurat w Chynowie trafił się pociąg prawie na styk, więc skorzystałem z tak sprzyjającej okazji i znów dałem zarobić Kolejom Mazowieckim. 
Zaliczone gminy: Jastrzębia, Pionki wieś, Pionki miasto, Kozienice, Głowaczów, Grabów n.Pilicą, Magnuszew, Stromiec

Studzianki 9 -16 sierpnia 1944 r
Studzianki 9 -16 sierpnia 1944 r © yurek55
Studzianki - Pomnik czołgistów
Studzianki - Pomnik czołgistów © yurek55
Warka - Pomnik Lotników Polskich zwany
Warka - Pomnik Lotników Polskich zwany "widelcem" © yurek55
Studzianki Pancerne
Studzianki Pancerne © yurek55
Droga
Droga © yurek55
Droga w sam raz dla czołgów
Droga w sam raz dla czołgów © yurek55
Gdzieś tu mieszkał Czereśniak
Gdzieś tu mieszkał Czereśniak © yurek55
Ursynów, ale nie dzielnica
Ursynów, ale nie dzielnica © yurek55
Ryczywół
Ryczywół © yurek55
Stacja, pociąg, rower
Stacja, pociąg, rower © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/6062176319/embed/de04934a922b7ac85c7d8b931486482724109d0a"> Bezchmurnie, 14°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 64%, Wiatr 2m/s z PłdW - Klimat.app
  • DST 108.17km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:12
  • VAVG 20.80km/h
  • VMAX 44.28km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 3140kcal
  • Podjazdy 256m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 września 2021 Kategoria > 100

Mały Kampinos

Poranek dość chłodny, ale później miało być ciepło, więc trzeba korzystać z możliwości jeżdżenia "na letniaka". Dziś sięgnąłem po rękawki, które były doskonałym uzupełnieniem koszulki i łatwo zmieściły się do kieszonki, kiedy już temperatura wzrosła do 15°C. Wiatr wschodni sprzyjał jeździe na zachód i korzystając z jego pomocy, dojechałem aż do miejscowości Kampinos.  Przy okazji sprawdziłem postępy w budowie ddr w Lesznie, ale we czterech to oni szybko jej nie skończą. Dalej na zachód, w Gawartowej Woli też coś robią, chodnik albo ddr, ale dziś nie było w pracy nikogo.
Po krótkim posiłku na skwerze w Kampinosie ruszyłem w drogę powrotną. Trasę zaplanowałem przez las i tym sposobem korzystając z osłony Puszczy Kampinoskiej dojechałem aż do Cząstkowa. No a później tak nielubianą przez niektórych Rolniczą dojechałem do Łomianek, a stamtąd już tylko osiemnaście kilometrów przez miasto i byłem w domu.
Lubię taką pogodę, przynajmniej pot oczu nie zalewa.
PS. Duży Kampinos sięga na zachód do Żelazowej Woli, a na północy do Śladowa i Kazunia i dopiero Czosnów i reszta trasy.

Żelazna Wola ma się dobrze
Żelazna Wola ma się dobrze © yurek55
Budują drogę dla rowerów...
Budują drogę dla rowerów... © yurek55
... we czterech!
... we czterech! © yurek55
Fontanna w Kampinosie
Fontanna w Kampinosie © yurek55
Gruntowe dwa kilometry w Kampinosie
Gruntowe dwa kilometry w Kampinosie © yurek55
Remonty mostów nad puszczańskimi kanałami
Remonty mostów nad puszczańskimi kanałami © yurek55
Rozstaje dróg w Górkach; w lewo Nowy Wilków, w prawo Stara Dąbrowa
Rozstaje dróg w Górkach; w lewo Nowy Wilków, w prawo Stara Dąbrowa © yurek55
Pustostan w Starej Dabrowie
Pustostan w Starej Dabrowie © yurek55
Podwórkowa dżungla
Podwórkowa dżungla © yurek55
Chrystus frasobliwy
Chrystus frasobliwy © yurek55
Chrystus frasobliwy
Chrystus frasobliwy © yurek55
Katyń, Charków, Miednoje cm. w Kiełpinie
Katyń, Charków, Miednoje cm. w Kiełpinie © yurek55

Bezchmurnie, 9°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 85%, Wiatr 5m/s z W - Klimat.app
  • DST 118.17km
  • Teren 2.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 22.02km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 3542kcal
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl