Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2024
Dystans całkowity: | 1650.19 km (w terenie 56.00 km; 3.39%) |
Czas w ruchu: | 92:19 |
Średnia prędkość: | 17.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.29 km/h |
Suma podjazdów: | 3279 m |
Suma kalorii: | 43852 kcal |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 56.90 km i 3h 17m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 8 kwietnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Klaudyn, Laski, Izabelin, czyli po lesie
Pomimo pięknej i słonecznej, iście letniej pogody, a może przez to, zamiast połykać kilometry gnając po asfaltach, kręciłem się po leśnych ostępach, kompletując kwadraciki. To jednak jest uzależniające, a szczególnie jeśli się ma gravelowe opony założone. Od kiedy kupiłem rower szosowy jeździłem tylko po asfaltach, a teraz, gdy nie mam już tych ograniczeń, chętnie wjeżdżam do lasu, czy na polne drogi.

Układanie gazociągu nieopodal Fortu Babice © yurek55

Mural naprzeciwko Ochotniczej Straży Pożarnej w Laskach © yurek55

Zasłużony starszy brygadier OSP w Laskach © yurek55
https://www.strava.com/activities/11134278141

Układanie gazociągu nieopodal Fortu Babice © yurek55

Mural naprzeciwko Ochotniczej Straży Pożarnej w Laskach © yurek55

Zasłużony starszy brygadier OSP w Laskach © yurek55
https://www.strava.com/activities/11134278141
- DST 50.78km
- Czas 03:16
- VAVG 15.54km/h
- VMAX 31.64km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1247kcal
- Podjazdy 71m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 kwietnia 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, squadrathinos
Nad Wisłą i w Porcie Czerniakowskim
ziś rano czasu miałem niewiele, więc tylko pokręciłem się trochę nad Wisłą i trochę po Gocławiu. Oczywiście celem było łatanie dziur kwadratkowych na mapie stolicy. Przygód żadnych nie miałem.

Domy na wodzie w Porcie Czerniakowskim © yurek55

Domy na wodzie w Porcie Czerniakowskim © yurek55

Domy na wodzie w Porcie Czerniakowskim © yurek55

Fotka z mostu na północ © yurek55

Fotka z mostu na południe © yurek55

Ósemka ze sternikiem © yurek55

Most Poniatowskiego © yurek55

Chu*owo, ale stabilnie, Plac na Rozdrożu © yurek55
https://www.strava.com/activities/11124243236

Domy na wodzie w Porcie Czerniakowskim © yurek55

Domy na wodzie w Porcie Czerniakowskim © yurek55

Domy na wodzie w Porcie Czerniakowskim © yurek55

Fotka z mostu na północ © yurek55

Fotka z mostu na południe © yurek55

Ósemka ze sternikiem © yurek55

Most Poniatowskiego © yurek55

Chu*owo, ale stabilnie, Plac na Rozdrożu © yurek55
https://www.strava.com/activities/11124243236
- DST 24.08km
- Czas 01:32
- VAVG 15.70km/h
- VMAX 43.55km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 648kcal
- Podjazdy 55m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 kwietnia 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Załatałem dętkę pod sklepem w Starej Dąbrowie i oszczędziłem pani 10 km marszu
Trasę na dziś wybrałem na podstawie kierunku wiatru i dobrze na tym wyszedłem. Odcinek do Czosnowa to bardziej północ-północny-zachód, a taki prawdziwy wmordewind był tylko do Leoncina. Potem w lesie było spoko, bo drzewa osłaniają, na drodze wojewódzkiej do Leszna też w miarę, a ostatnie trzydzieści kilometrów do domu, to już z wiatrem w zawody.
Przez budowę trasy szybkiego ruchu S7 nadal nie ma wygodnego dojazdu rowerowego do Mostu Marszałka Piłsudskiego w Nowym Dworze. Z trudem, ale da się przejechać po drodze, którymi wywrotki kursują, ale na cienkich oponach już byłby problem. Tytułową pieszą rowerzystkę spotkałem na drodze przez Puszczę Kampinoską prowadzącą z Górek do Sowiej Woli. Zwolniłem i wypytałem ją o wszystko, ale wydawała się pogodzona ze swoim losem, o pomoc nie prosiła, maszerowała dziarsko, pogoda ładna - uznałem się za usprawiedliwionego i pojechałem dalej. Po niedługim czasie zatrzymałem się przy sklepie na popas, co przede mną uczyniło też troje innych rowerzystów na niedzielnej całodziennej wyprawie. Zanim skończyłem swoją drożdżówkę nadeszła owa pechowa rowerzystka i zaczęła mocować rower do barierki, by wrócić po niego samochodem. Powiedziałem, żeby wprowadziła go do sklepowego ogródka, gdzie biesiadowaliśmy, to może wspólnie coś pomożemy. Jeden z panów zaoferował jej swoją zapasową dętkę, pomógł zdjąć koło i oponę, a ja napompowałem, zlokalizowałem dziurę i nakleiłem łatkę. Następnie kolega rowerzysta złożył koło, ja je napompowałem, ona założył do roweru - i tak wspólnymi siłami zrobiliśmy dobry uczynek. Pani nie wiedziała, jak nam dziękować, ale powiedziałem jej, że może i ona będzie miała kiedyś sposobność, by komuś bezinteresownie pomóc. Życzliwość i dobro wraca.

Za proporczyk z tryzubem, należy się? © yurek55

Nadal masakra na dojeździe do mostu w NDM © yurek55

Czosnów - NDM © yurek55

Czosnów - Nowy Dwór Maz. © yurek55

Czosnów-NDM © yurek55

Przez puszczę, Górki © yurek55

Górki © yurek55

Kampinos, Wiersze © yurek55

Wiersze © yurek55
https://www.strava.com/activities/11119301974
Przez budowę trasy szybkiego ruchu S7 nadal nie ma wygodnego dojazdu rowerowego do Mostu Marszałka Piłsudskiego w Nowym Dworze. Z trudem, ale da się przejechać po drodze, którymi wywrotki kursują, ale na cienkich oponach już byłby problem. Tytułową pieszą rowerzystkę spotkałem na drodze przez Puszczę Kampinoską prowadzącą z Górek do Sowiej Woli. Zwolniłem i wypytałem ją o wszystko, ale wydawała się pogodzona ze swoim losem, o pomoc nie prosiła, maszerowała dziarsko, pogoda ładna - uznałem się za usprawiedliwionego i pojechałem dalej. Po niedługim czasie zatrzymałem się przy sklepie na popas, co przede mną uczyniło też troje innych rowerzystów na niedzielnej całodziennej wyprawie. Zanim skończyłem swoją drożdżówkę nadeszła owa pechowa rowerzystka i zaczęła mocować rower do barierki, by wrócić po niego samochodem. Powiedziałem, żeby wprowadziła go do sklepowego ogródka, gdzie biesiadowaliśmy, to może wspólnie coś pomożemy. Jeden z panów zaoferował jej swoją zapasową dętkę, pomógł zdjąć koło i oponę, a ja napompowałem, zlokalizowałem dziurę i nakleiłem łatkę. Następnie kolega rowerzysta złożył koło, ja je napompowałem, ona założył do roweru - i tak wspólnymi siłami zrobiliśmy dobry uczynek. Pani nie wiedziała, jak nam dziękować, ale powiedziałem jej, że może i ona będzie miała kiedyś sposobność, by komuś bezinteresownie pomóc. Życzliwość i dobro wraca.

Za proporczyk z tryzubem, należy się? © yurek55

Nadal masakra na dojeździe do mostu w NDM © yurek55

Czosnów - NDM © yurek55

Czosnów - Nowy Dwór Maz. © yurek55

Czosnów-NDM © yurek55

Przez puszczę, Górki © yurek55

Górki © yurek55

Kampinos, Wiersze © yurek55

Wiersze © yurek55
https://www.strava.com/activities/11119301974
- DST 124.38km
- Czas 06:17
- VAVG 19.80km/h
- VMAX 35.38km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3467kcal
- Podjazdy 162m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 kwietnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Przez Lasy Sękocińskie
Znów wkręciłem się w kwadraciki i to poczynając od najbliższego, przy ulicy Jutrzenki. Długo już ta biała plama mnie męczyła i w końcu od innej strony go zaatakowałem i się udało. To właśnie ten.

Później jeszcze wielokrotnie zatrzymywałem się, patrząc na mapę w telefonie, gdzie skręcić i jak daleko jechać, a to bardzo rzutuje na prędkość i przejechane kilometry. Do tego drogi przez las bywają teraz grząskie i błotniste, tak samo jak drogi gruntowe, prowadzące do tych nowo wybudowanych osiedli pączkujących wokół Warszawy. A dziś dużo było jeżdżenia po lesie i chyba nawet zaczynam to trochę lubić. W ciszy lepiej słychać głos w słuchawce, a ostatnio namiętnie słucham rozmów w Kanale Zero. Dziś odsłuchałem wywiad Mazurka z żydowskim ambasadorem w Polsce, panem Jakowem Lavine, a potem komentarz-uzupełnienie Mazurka. Dyplomata po zejściu z wizji, darł na niego mordę za niewłaściwe pytania. Stanowski powiedział, że po takim pokazie buty, wyższości i pouczania, Polska powinna go wydalić z naszego kraju, bo nawet jak ktoś nie jest, to zostanie antysemitą. Kto ciekawy, niech sam obejrzy.
PS. Trzy tysiące kilometrów pękło!
https://www.strava.com/activities/11111777339

Później jeszcze wielokrotnie zatrzymywałem się, patrząc na mapę w telefonie, gdzie skręcić i jak daleko jechać, a to bardzo rzutuje na prędkość i przejechane kilometry. Do tego drogi przez las bywają teraz grząskie i błotniste, tak samo jak drogi gruntowe, prowadzące do tych nowo wybudowanych osiedli pączkujących wokół Warszawy. A dziś dużo było jeżdżenia po lesie i chyba nawet zaczynam to trochę lubić. W ciszy lepiej słychać głos w słuchawce, a ostatnio namiętnie słucham rozmów w Kanale Zero. Dziś odsłuchałem wywiad Mazurka z żydowskim ambasadorem w Polsce, panem Jakowem Lavine, a potem komentarz-uzupełnienie Mazurka. Dyplomata po zejściu z wizji, darł na niego mordę za niewłaściwe pytania. Stanowski powiedział, że po takim pokazie buty, wyższości i pouczania, Polska powinna go wydalić z naszego kraju, bo nawet jak ktoś nie jest, to zostanie antysemitą. Kto ciekawy, niech sam obejrzy.
PS. Trzy tysiące kilometrów pękło!
https://www.strava.com/activities/11111777339
- DST 62.22km
- Teren 18.00km
- Czas 03:46
- VAVG 16.52km/h
- VMAX 33.39km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1643kcal
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 kwietnia 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Ponowny przejazd nową kładką przez Wisłę
Kolejny dzień zbierania warszawskich kwadracików, czyli jazda po nieznanych uliczkach, zaułkach, podwórkach, terenach kolejowych i innych niedostępnych miejscach. A dziś dodatkowo wpadł jeszcze Stadion Narodowy. Natomiast kładka ma jeszcze urok nowości i przejechałem nią na lewy brzeg Wisły, tylko po to, by na praski wrócić Mostem Gdańskim. Tym sposobem podczas dzisiejszej przejażdżki zaliczyłem cztery mosty.
Pogoda słoneczna i dość ciepło, a ja pomny wczorajszego wieczornego zimna, ubrałem się za ciepło. Można było jechać w krótkich spodniach i bez kurtki.

Widok na Pragę

Kładka, miejsca siedzące praskie © yurek55

Most Śląsko-Dąbrowski po prawej

Kładka, miejsca siedzące warszawskie © yurek55


Szpital położniczy Św. Anny na Karowej

Apartamentowce osiedla Port Praski1 © yurek55

Apartamentowce osiedla Port Praski2 © yurek55

Port Praski © yurek55

Titanic - ostaniec © yurek55

Teren Portu Praskiego

Wybieg dla praskich miśków pusty już cztery lata

Most Śląsko-Dąbrowski © yurek55

Zielona wyspa przy praskim brzegu Wisły © yurek55
https://www.strava.com/activities/11104877888
Pogoda słoneczna i dość ciepło, a ja pomny wczorajszego wieczornego zimna, ubrałem się za ciepło. Można było jechać w krótkich spodniach i bez kurtki.

Widok na Pragę

Kładka, miejsca siedzące praskie © yurek55

Most Śląsko-Dąbrowski po prawej

Kładka, miejsca siedzące warszawskie © yurek55


Szpital położniczy Św. Anny na Karowej

Apartamentowce osiedla Port Praski1 © yurek55

Apartamentowce osiedla Port Praski2 © yurek55

Port Praski © yurek55

Titanic - ostaniec © yurek55

Teren Portu Praskiego

Wybieg dla praskich miśków pusty już cztery lata

Most Śląsko-Dąbrowski © yurek55

Zielona wyspa przy praskim brzegu Wisły © yurek55
https://www.strava.com/activities/11104877888
- DST 54.70km
- Czas 03:31
- VAVG 15.55km/h
- VMAX 34.36km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1417kcal
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 kwietnia 2024
Kategoria bieda-gravel, całe NIC
Odebrać hak przerzutki z Deca - ale ziąb!
Po siedmiu latach jeżdżenia bez zapasowego haka przerzutki uznałem, że koniecznie potrzebuję go mieć i wozić w podsiodłówce razem z dętką, łatkami, spinką i pinem do łańcucha. Żeby uniknąć pomyłki, bo wzorów i modeli jest kilkadziesiąt, zleciłem zamówienie w serwisie decathlonowskim. Dziś pojechałem go odebrać, ale najpierw kazałem przymierzyć, czy to rzeczywiście jest taki sam. Ciekawe, czy kiedyś złamię hak w trasie i będę miał okazję go wymienić i wrócić do domu? ;) Jakie są wasze doświadczenia?
https://www.strava.com/activities/11099017283
https://www.strava.com/activities/11099017283
-
- DST 5.59km
- Czas 00:18
- VAVG 18.63km/h
- VMAX 29.33km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 150kcal
- Podjazdy 9m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 kwietnia 2024
Kategoria Pływanie
Basen / 25
Bez zegarka i bez okularków, obu rzeczy zapomniałem, oczy szczypią. :(
- DST 1.50km
- Aktywność Pływanie
Wtorek, 2 kwietnia 2024
Kategoria Pływanie
Basen / 24
2'59''/100m
- DST 1.50km
- Czas 00:44
- VAVG 2.05km/h
- Aktywność Pływanie
Poniedziałek, 1 kwietnia 2024
Kategoria <50, bieda-gravel, przed śniadaniem, squadrathinos
Kwadraciki na Saskiej Kępie
W 1948 r. słynny artysta Pablo Picasso (1881-1973) namalował warszawską syrenkę. Był wtedy jednym z uczestników Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju. Odwiedził Wrocław, Kraków, obóz koncentracyjny Oświęcim-Brzezinka oraz Warszawę. Tu odwiedził jedno z mieszkań w bloku na warszawskim Kole (dzielnica Wola), które właśnie budowano (adres: ul. Deotymy 48). Na jednej ze ścian namalował węglem syrenkę. Mural miał rozmiary około 1,8 × 1,7 metra.
Mieszkanie stało się szalenie popularne. Odwiedził je nawet Bolesław Bierut, także niezliczone ilości ciekawskich (jednego dnia było tu nawet 400 osób). Nic dziwnego, że istnienie syrenki słynnego artysty dla właścicieli mieszkania było bardzo uciążliwe. W 1953 r. rysunek zamalował malarz pokojowy, podobno komentując: „Kto to pani zrobił? Mój szwagier by to namalował”.

Warszawska Syrenka wg Pabla Picassa z murarskim młotkiem © yurek55

Tablice pamiątkowe © yurek55

Obrońców 28, Saska Kępa © yurek55
https://www.strava.com/activities/11081252792
Mieszkanie stało się szalenie popularne. Odwiedził je nawet Bolesław Bierut, także niezliczone ilości ciekawskich (jednego dnia było tu nawet 400 osób). Nic dziwnego, że istnienie syrenki słynnego artysty dla właścicieli mieszkania było bardzo uciążliwe. W 1953 r. rysunek zamalował malarz pokojowy, podobno komentując: „Kto to pani zrobił? Mój szwagier by to namalował”.

Warszawska Syrenka wg Pabla Picassa z murarskim młotkiem © yurek55

Tablice pamiątkowe © yurek55

Obrońców 28, Saska Kępa © yurek55
https://www.strava.com/activities/11081252792
- DST 19.89km
- Czas 01:05
- VAVG 18.36km/h
- VMAX 44.12km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 526kcal
- Podjazdy 44m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze