Poniedziałek, 15 lipca 2013
Kategoria nad morzem
Pierwsza nadmorska
No więc jestem nad morzem. Pierwszy poranek niezbyt zachęcający do wstawania z łóżka: za oknem ciemne, deszczowe chmury, wiatr taki, że morze słychać, jakby pociąg do tunelu wjeżdżał, a ja na dodatek tras nie znam. Skoro jednak rower tyle kilometrów wiozłem na dachu, to trzeba było podjąć męską decyzję.
Początek nie był najlepszy, bo już po dwóch kilometrach zaczęło kropić i to coraz mocniej. Zatrzymałem się przy sklepie kupić prasę i pieczywo na śniadanie, a jak wyszedłem deszczyk zaczął słabnąć. Podniesiony na duchu pojechałem na objazd okolicy i w Sławoszynie raptem znalazłem drogę dla rowerów jak marzenie. Nie wiedziałem gdzie nią dojadę, ale wiedziałem, że pojechać nią muszę, choćbym miał się wracać tą samą drogą, czego nie cierpię.





W tym miejscu opuściłem z żalem wygodną drogę rowerową i zacząłem szukać drogi powrotnej. Trochę pobłądziłem, trochę popytałem i w końcu drogą przez pola, dotarłem najpierw do Parszkowa i Kaczyńca, a potem już szosą do Mieroszyna i Jastrzębiej.
Szosy nad morzem bardzo dały się we znaki moim nadgarstkom, jednak amortyzowany widelec lepiej się sprawdza w takich warunkach. No cóż, ale skoro jest jak jest, będziemy jeździć tym, co mamy, tak?
Początek nie był najlepszy, bo już po dwóch kilometrach zaczęło kropić i to coraz mocniej. Zatrzymałem się przy sklepie kupić prasę i pieczywo na śniadanie, a jak wyszedłem deszczyk zaczął słabnąć. Podniesiony na duchu pojechałem na objazd okolicy i w Sławoszynie raptem znalazłem drogę dla rowerów jak marzenie. Nie wiedziałem gdzie nią dojadę, ale wiedziałem, że pojechać nią muszę, choćbym miał się wracać tą samą drogą, czego nie cierpię.

Ścieżka rowerowa na trasie linii kolejowej Swarzewo - Krokowa© yurek55

Wartość projektu 3 188 591,33 PLN - 17,35km© yurek55

Partnerzy projektu: Gmina Puck i Gmina Krokowa© yurek55

Cel projektu: wykorzystanie potencjału rozwojowego oraz podniesienie lokalnej atrakcyjności poprzez budowę infrastruktury turystycznej© yurek55

Stacja kolejowa© yurek55
W tym miejscu opuściłem z żalem wygodną drogę rowerową i zacząłem szukać drogi powrotnej. Trochę pobłądziłem, trochę popytałem i w końcu drogą przez pola, dotarłem najpierw do Parszkowa i Kaczyńca, a potem już szosą do Mieroszyna i Jastrzębiej.
Szosy nad morzem bardzo dały się we znaki moim nadgarstkom, jednak amortyzowany widelec lepiej się sprawdza w takich warunkach. No cóż, ale skoro jest jak jest, będziemy jeździć tym, co mamy, tak?
- DST 39.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:54
- VAVG 20.53km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Raczej uprzedzam. Naprawdę tak jest że kaseta i łańcuch szybko się zetrą jak będzie piach w napędzie - nie wiem nawet czy korba nie będzie do wymiany.
W najgorszym wypadku będzie trzeba nowy rower kupić ;D
Katana1978 - 09:06 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
W najgorszym wypadku będzie trzeba nowy rower kupić ;D
Katana1978 - 09:06 wtorek, 16 lipca 2013 | linkuj
Weź go nie strasz. Piach jak piach, odgarnie się, wyczyści i będzie (prawie) jak nowy.
Hipek - 21:36 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Wystrzegaj się piachu morskiego w rowerze bo po powrocie znów wolnobieg i łańcuch będzie do wymiany ...
Ja na twoim miejscu to bym na Hel skoczyła na dzień dobry :D Katana1978 - 21:27 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Ja na twoim miejscu to bym na Hel skoczyła na dzień dobry :D Katana1978 - 21:27 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Ejże, jak to tak można? Na plażę samochodem? Wstyd!
Hipek - 21:14 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Nie ma kąpieli, to jest chociaż rowerowanie. Na plażę też planujesz dojeżdżać rowerem?
Hipek - 21:06 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Komentuj