Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138086.61 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 293d 06h 44m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 24 listopada 2012

Najdłuższa trasa warszawska.

Tak jak napisałem w poprzednim wpisie, tak tez dziś zrobiłem. Zatoczyłem dużo większe koło objeżdżając Warszawę i szkoda tylko, że popsułem niechcący poprzednią mapę, nakładając na nią dzisiejszy ślad. A ten, nie wiedzieć czemu nie chciał się cały na mapie zmieścić i powstał galimatias nie ślad drogi. Na nowej mapie z kolei, odcinek od Żwirki i Wigury do Al. Krakowskiej i do domu zapisał się na kolejnej części mapy i nijak nie umiem ich połączyć. Na telefonie wyświetla się w całości, po przesłaniu do google maps, tworzą się dwie części. Pierwszy etap podróży to Lidl przy Łopuszańskiej. Dziś "rzucili":) bieliznę termiczną więc kupiłem kalesony na zimowe jazdy rowerem i ruszyłem w dalszą drogę. Początkowy odcinek Łopuszańską i na Włochy, a właściwie to chyba Ursus, a potem do tunelu jednego, potem drugi na Dźwigowej i już jestem na Woli. Prosto Powstańców i tym razem, aby koło było większe, skręt w Radiową i koło wysypiska do Arkuszowej i do trasy na Most Kury. Na moście jak zwykle zdjęcia Wisły, DDR i już Tarchomin.
Tarchomin widziany z Mostu Kury © yurek55
Droga dla rowerów na Moście Kury © yurek55

Zjazd DDR z mostu pozwolił mi rozwinąć 45km/h ale zjazd ten krzyżuje się z ulicą. Czy wobec tego, skoro mam pierwszeństwo na DDR, powinienem z taką prędkością wjechać na jezdnię? Pytanie jest retoryczne i kieruję je do pani poseł, nomen-omen, Bublewicz, z Parlamentarnego Zespołu d/s Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Rowerzyści nie są samobójcami pani poseł! Tu jest ten idiotyczny pomysł Na szczęście palikociarze postraszyli ją odwołaniem, odpuściła temat.
Ja tymczasem Modlińską dojechałem do pętli na Żeraniu i skręciłem nad Wisłę. Bardzo fajna droga, a prawie przy Moście Gdańskim, na wysokości nowych bloków na terenie dawnych koszar ZOMO, niespodzianka! Jechałem tamtędy 24.10. i żadnych bobrów jeszcze nie było! Jak się zmobilizują to może całą Wisłę nam przegrodzą, nie tylko te odnogę?:)
Budowa żeremi nad Wisłą w środku Warszawy © yurek55
Działalność bobrów w Warszawie © yurek55
Nie wspomniałem, że dziś miałem i drugi cel wyjazdu - odebrać z Gocławia zakupione przez zonę perfumy. dlatego znad Wisły udałem się wgłąb Saskiej Kępy i dalej, aż dojechałem do celu, na ulicę Kardynała Kakowskiego. Potem, żeby się nie wracać, pojechałem do Mostu Siekierkowskiego,
Tradycyjne zdjęcie Wisły z Mostu Siekierkowskiego, kierunek północny © yurek55
a dalej prosto jak strzelił, aż przy Lidlu zamknąłem pętlę. Nie pojechałem Wilanowską jako naturalną cięciwą łuku, a objechałem Doliną Służewiecką, co przydało trasie kilka kilometrów. Z domu do Lidla i z Lidla do domu, to odcinek dodatkowy dzisiejszej Wielkiej Pętli, taki jakby sznurek wewnątrz pętli, prawda?
Jechało się dobrze, bardzo dobrze nawet, a gdyby nie stukający rower, byłoby jeszcze lepiej.
Brakujący odcinek trasy jest na następnej części mapy i jest niebieski, a tu jest czerwony. Nie rozumiem...
  • DST 65.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 21.08km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Krąży taki ponury dowcip, że na każdym cmentarzu jest kwatera dla tych, co mieli pierwszeństwo...
yurek55
- 13:16 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
Yurek:
Co do zjazdu z Mostu Marykury - masz pierwszeństwo, jasne. Jechałem tamtędy chyba trzy, może cztery razy i za każdym razem, gdybym tam wparował z prędkością zjazdu, zrobiłbym sobie krzywdę o samochód. Pierwszeństwo to kiepska rzecz, gdy strefa zgniotu zaczyna się na miednicy ;) Na tym skrzyżowaniu potrzebne są światła, o!
Hipek
- 08:12 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
Lubię tę drogę wzdłuż Wisły i jak jestem na tamtym brzegu, nie mogę się oprzeć pokusie. :) Ale chcąc wydłużyć trasę, muszę poszukać dróg w głębi Pragi. Nie wiem jak @lukasz robi po 80-100 km w mieście, to chyba trzeba po kilka razy te same trasy pokonywać?
yurek55
- 21:38 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj
Na praskim brzegu można spokojnie jeszcze tę trasę wydłużyć, tylko trzeba się odsunąć od Wisły i pojechać przez Pragę, Targówek przemysłowy do Kawęczyna.

lukasz78 - próg nie wyparował tylko przeniósł się na lewy brzeg i wyrósł podwójnie na... drodze dla rowerów przy ulicy Książąt Mazowieckich.
oelka
- 18:51 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj
Ładna pętelka! Jeśli chodzi o przejazd przez ulicę po zjeździe z Mostu Pólnocnego, to w planach było poprowadzenie przejazdu dla rowerów szczytem szerokiego progu zwalniającego. Potem ten próg w zadziwiający sposób... wyparował.
lukasz78
- 16:38 niedziela, 25 listopada 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl