Wtorek, 16 października 2012
Do Piaseczna na szybko
Pojechałem po samochód, który wymaga uwagi naszego rodzinnego serwisanta. Właściciel w delegacji, więc dobry czas na oddanie Hondy w ręce fachowca.
Do Piaseczna zwykłą drogą, tzn. Puławską, z powrotem rower do bagażnika i do domu. W sumie dobrze się stało, bo lunęło a potem przerodziło się to w regularny, uciążliwy opad deszczu. Ale ja już byłem w samochodzie i miałem dach nad głową.

Jechało się znowu bardzo szybko, sam nie wierzę, że mogę takę prędkość wykręcić.
Do Piaseczna zwykłą drogą, tzn. Puławską, z powrotem rower do bagażnika i do domu. W sumie dobrze się stało, bo lunęło a potem przerodziło się to w regularny, uciążliwy opad deszczu. Ale ja już byłem w samochodzie i miałem dach nad głową.

Rower w bagażniku© yurek55
Jechało się znowu bardzo szybko, sam nie wierzę, że mogę takę prędkość wykręcić.
- DST 18.00km
- Czas 00:48
- VAVG 22.50km/h
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A potem wyciąganie roweru z samochodu w ulewnym deszczu? ^^
Savil - 11:23 czwartek, 18 października 2012 | linkuj
Komentuj