Czwartek, 10 maja 2012
Powrót z serwisu - radość z jazdy!
Skoro wczoraj pojechałem w jedną stronę, logiczne było, że muszę pojechać i z powrotem:) Na 12-tą rower był do odbioru, ale gdy się przejechałem próbnie okazało się, że jest gorzej niż przedtem. Nowy łańcuch przeskakiwał na wytartych i zużytych kołach wolnobiegu i korby. Można było założyć na powrót stary, albo wymienić zużyte części i sprawić, by rower zyskał kompletny nowy napęd. Decyzja mogła być jedna. Druga wizyta w warsztacie i rower naprawdę już gotowy. Wszystko kręci się lekko i bezszelestnie, aż dziw bierze, że tak można. Całą powrotną drogę nie mogłem wyjść ze zdumienia, że tak łatwo i bez wysiłku można pokonywać podjazdy i połykać kolejne kilometry.
Wracałem z Ursynowa ulicami Herbsta, Pileckiego do Poleczki, potem skręciłem na Lotnisko Okęcie, przejechałem wolno koło terminali, popatrzyłem przez ogrodzenie na samoloty i Żwirkami do domu.
Rower jest the best!
Wracałem z Ursynowa ulicami Herbsta, Pileckiego do Poleczki, potem skręciłem na Lotnisko Okęcie, przejechałem wolno koło terminali, popatrzyłem przez ogrodzenie na samoloty i Żwirkami do domu.
Rower jest the best!
- DST 14.00km
- Czas 00:43
- VAVG 19.53km/h
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj