Pieńki Zarębskie
Dlaczego właśnie tam? Bo tam pozostał jeden pominięty kwadrat i nie dawał mi spokoju. Tym razem obyło się bez żadnych niespodzianek, droga cały czas asfaltem wzdłuż ekspresówki do Wrocławia. Tylko hałas i zimno psuły trochę radość z jazdy. Zmarzły mi tradycyjnie dłonie i stopy i chyba już czas najwyższy na ocieplacze. Na ręce nic nie pomoże, ale przynajmniej nogi nie będą marznąć. Trasa, jak widać, poprowadzona i przejechana po linii najmniejszego oporu, bez kombinowania. Podsumowania rocznego na razie nie robię, wspomnę tylko, że do 12000 zabrakło niespełna 23 kilometry.

Pieńki Zarębskie © yurek55

Pieńki Zarębskie © yurek55
- DST 83.97km
- Czas 04:20
- VAVG 19.38km/h
- VMAX 35.64km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2408kcal
- Podjazdy 212m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie wiem jakie metody stosujesz na ręce, ale spróbuję podpowiedzieć co można wypróbować:
- Rękawice jednopalczaste (nie wiem dlaczego nie nazywają się dwupalczaste), może nawet łapawice.
- Termos :-) Serio, do rozgrzana rąk nie ma to jak krótki postój i blaszany kubek z herbatą (te nakrętki z termosu nie nagrzewają się od zewnątrz). Co prawda zewnętrzne części dłoni trudniej rozgrzać, ale można je rozcierać rozgrzaną wewnętrzną częścią drugiej dłoni. No i koniecznie schować rękawiczki za pazuchę, żeby po ponownym założeniu były ciepłe. meteor2017 - 20:14 piątek, 1 stycznia 2021 | linkuj
Komentuj
- Rękawice jednopalczaste (nie wiem dlaczego nie nazywają się dwupalczaste), może nawet łapawice.
- Termos :-) Serio, do rozgrzana rąk nie ma to jak krótki postój i blaszany kubek z herbatą (te nakrętki z termosu nie nagrzewają się od zewnątrz). Co prawda zewnętrzne części dłoni trudniej rozgrzać, ale można je rozcierać rozgrzaną wewnętrzną częścią drugiej dłoni. No i koniecznie schować rękawiczki za pazuchę, żeby po ponownym założeniu były ciepłe. meteor2017 - 20:14 piątek, 1 stycznia 2021 | linkuj