Tam, gdzie nie byłem
Trasa na zachód niby znana i jeżdżona wielokrotnie, ale w dwóch miejscach musiałem z niej zboczyć, by skompletować dwa permanentnie omijane kwadraty. Dla wygody i szybkości kilkanaście kilometrów przejechałem drogą krajową numer 92, tzw. poznańską. Nie jedźcie tą drogą! Choć mamy do dyspozycji szerokie pobocze, to jest naszpikowana znakami zakazu jazdy rowerem i trzeba zjeżdżać na koślawą i dziurawą śmieszkę. Do tego dochodzi ciągły hałas pędzących ciężarówek i nawet pojawiająca się trzy kilometry przed Błoniem asfaltowa droga dla rowerów, nie rekompensuje niedogodności tej drogi.

Zielono, listopadowo, przyjemnie © yurek55

Droga w Radzikowie © yurek55

Duże zachmurzenie, 11°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 84%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app

Zielono, listopadowo, przyjemnie © yurek55

Droga w Radzikowie © yurek55

Duże zachmurzenie, 11°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 84%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app
- DST 70.43km
- Czas 03:24
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 34.92km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2110kcal
- Podjazdy 101m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jechałam kiedyś tzw. poznańską do Błonia, potwierdzam że jedzie się bardzo źle. Musiało to jednak być dawno, bo nie było jeszcze asfaltowej ddr przed Błoniem
jolapm - 12:52 czwartek, 19 listopada 2020 | linkuj
Komentuj