Sobota, 5 września 2020
Kategoria 50-100
Kontrolując kadencję
Napisałem przedwczoraj, że nie wiem po co kupiłem czujnik kadencji. Ale skoro już go mam i tak ładnie i bezproblemowo sparował mi się z Garminem, to dziś postanowiłem spróbować, jak to będzie, gdy będę pedałował, te zalecane 90 obrotów na minutę. Powiem tak - łatwo nie było, ale prawie dałem radę. Prawie, bo średni rytm wyniósł 82. A dlaczego te 90 obr/min jest złotym środkiem pomiędzy wytrzymałością, a szybkością, lepiej ode mnie wytłumaczy Dawid Myśliwiec z kanału "Naukowy bełkot". Rzeczony fragment zaczyna się od 22:40, ale cały ten odcinek jest wart obejrzenia. Jest sporo smaczków i ciekawostek kolarskich.
A ja? No cóż. Kręciłem najszybciej jak się dało i żeby utrzymać kadencję mocno pracowałem manetkami i to przy obu przerzutkach. Mogłem sprawdzić empirycznie, że przy tym samym rytmie pedałowania, prędkość wahała się od 17 km/h do 33 km/h. Wykorzystywałem chyba wszystkie możliwe kombinacje przełożeń, ale zdaje się, że mają rację z tą optymalną kadencją. Takiej średniej jeszcze nie miałem. :)

Zdjęcie tylko jedno, z Borzęcina, ale kontrola czasu nie wypaliła. Zegar znów stanął.
A ja? No cóż. Kręciłem najszybciej jak się dało i żeby utrzymać kadencję mocno pracowałem manetkami i to przy obu przerzutkach. Mogłem sprawdzić empirycznie, że przy tym samym rytmie pedałowania, prędkość wahała się od 17 km/h do 33 km/h. Wykorzystywałem chyba wszystkie możliwe kombinacje przełożeń, ale zdaje się, że mają rację z tą optymalną kadencją. Takiej średniej jeszcze nie miałem. :)

Zdjęcie tylko jedno, z Borzęcina, ale kontrola czasu nie wypaliła. Zegar znów stanął.
- DST 78.75km
- Czas 03:14
- VAVG 24.36km/h
- VMAX 39.60km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 2585kcal
- Podjazdy 154m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj