Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138215.32 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 13h 25m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 29 sierpnia 2020 Kategoria 50-100

Drobny deszczyk nam niestraszny

Plan był, wyruszyć rano gdzieś dalej, ale ulewa szumiąca za oknem wybiła mi to z głowy. Tam mnie to zdemotywowało, że w rezultacie wyruszyłem dopiero w południe. O tej porze  szans na jakiś sensowny dystans już nie było, ale przynajmniej 50+ miałem nadzieję ukręcić. Troszkę mi się ta nadzieja zachwiała, gdy zaraz po wyjściu z domu zaczęło siąpić, ale że jestem na świeżo po lekturze wielu relacji z tegorocznego ultramaratonu Świnoujście - Ustrzyki, to... sami rozumiecie. Skoro uczestnicy w ulewie mogli jechać po kilkadziesiąt godzin i dojechać do mety, to cóż znaczył ten deszczyk? Założyłem na siebie moją kurtkę "trzepotkę" i postanowiłem nie wracać. To była dobra decyzja, bo zanim zdążyłem przemoknąć przestało padać, a nawet na chwilę wyszło słońce i błyskawicznie wysuszyło kurteczkę. Później wprawdzie jeszcze kilkakrotnie popadywało, ale już nawet kurtki z kieszeni nie musiałem wyjmować. Co do samej jazdy, to nie byłem zdecydowany gdzie mam jechać i właściwie kręciłem się troszkę bez planu. Kilka razy zawracałem, błądziłem to tu, to tam, aż dotarłem do Nowej Stacji w Pruszkowie. To nazwa właśnie otwartego centrum handlowego, ale nie zakupy, a możliwość szybkiego przeglądu roweru mnie tam sprowadziła. Tym razem obsługą punktu zajmowali się mechanicy z serwisu rowerowego w  Raszynie. To chyba jakaś nowa tradycja, bo jak otwierali galerię w Elektrowni Powiśle, też oferowali z tej okazji bezpłatny przegląd i regulacje. Tym razem tylko hamulce mi troszkę podciągnęli i lekko linkę tylnej przerzutki naciągnęli. Niestety zauważyli też to, co ja przegapiłem, a mianowicie spękane mocno boczne powierzchnie opon. Kupiłem je w maju ubiegłego roku i mają przejechane niespełna jedenaście tysięcy kilometrów. Wprawdzie bieżnik jest jeszcze całkiem w porządku, ale trzeba się zacząć rozglądać za nowymi. Tym razem kupię coś porządniejszego niż B'Twin resist za 45 zł. :) 

Pomnik
Pomnik "Pruszków Wyzwolicielom" zdekomunizowany :( © yurek55
Na zdjęciach z czerwca 2016 wygląda taktak
Nieco więcej na ten temat  tutaj. Wprawdzie wklejałem we wpisie z 20 kwietnia, ale nie wszyscy może pamiętają/czytali. 

Nowa Stacja w Pruszkowie
Nowa Stacja w Pruszkowie © yurek55
Bystry Baranek na wieszaku
Bystry Baranek na wieszaku © yurek55

Imprezy towarzyszące
Imprezy towarzyszące © yurek55


  • DST 64.65km
  • Czas 03:05
  • VAVG 20.97km/h
  • VMAX 42.12km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1977kcal
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wodum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl