Poniedziałek, 10 czerwca 2019
Kategoria <50
Miasto
Dziś tylko na Nowy Świat pojechałem i to mi wystarczyło. Do punktu docelowego było pięć kilometrów, a ja trafiłem na "czerwoną falę" i stawałem na każdym z jedenastu skrzyzowań. Dodam, że wraz ze mna na zmianę świateł czekało kilkunastu innych rowerzystów i jazda w takiej niezorganizowanej, przypadkowej grupie, to jakaś porażka. Wracałem inną drogą i po jezdni, ale upał odebrał mi chęć do jazdy.
- DST 12.00km
- Czas 00:34
- VAVG 21.18km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mam identyczne wrażenia z jazdy po mieście. NIE ZNOSZĘ! ;-))
Evita - 05:58 wtorek, 11 czerwca 2019 | linkuj
Komentuj