Piątek, 5 kwietnia 2019
Kategoria Piaseczno/Ursynów, 50-100
Ponownie i podobnie, tylko krócej
Ponownie pojechałem do Piaseczna, z podobnym zadaniem jak ostatnio, tylko czasu miałem nieco mniej i musiałem skrócić powrotną trasę. Nie dojechałem do Gassów, a tylko do Konstancina i do Warszawy wjechałem ulicą Drewny. Korek był potężny, ale rower ma tę wyższość nad samochodami, że w korku stać nie musi.
Zajechałem jeszcze tylko na Augustówkę odebrać armaturę prysznicową na działkę. Nówka sztuka, komplet z prysznicem, słuchawką kranem, wszystko w pudełku - 60 PLN.

Dolina wymarłych autobusów

cmentarzysko dla autobusów © yurek55
Upał!!!

Licznik stanął już rano i do 16 nie ruszył
Zajechałem jeszcze tylko na Augustówkę odebrać armaturę prysznicową na działkę. Nówka sztuka, komplet z prysznicem, słuchawką kranem, wszystko w pudełku - 60 PLN.

Dolina wymarłych autobusów

cmentarzysko dla autobusów © yurek55
Upał!!!

Licznik stanął już rano i do 16 nie ruszył
- DST 56.00km
- Czas 02:28
- VAVG 22.70km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Prawie 28°C w słońcu, a 21°C w cieniu, to jak na początek kwietnia dużo, roślinność domaga się deszczu...
malarz - 17:06 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj
"Dolina wymarłych autobusów" to nic innego jak plac postojowy firmy EEC.
oelka - 16:42 piątek, 5 kwietnia 2019 | linkuj
Komentuj