Czwartek, 8 listopada 2018
Kategoria <50
Wieczorem po mieście
Pojechałem odebrać buty po nieuznanej reklamacji. Jazda rowerem przez Centrum daje zawsze plus 100 do satysfakcji, a jazda Mostem Poniatowskiego na Pragę, plus 1000 do kolarskiej samooceny. Szczególnie po sprawdzeniu średniej na segmencie, dzis "tylko" 33,7 km/h i bez miejsca na pudle. Z pucharków nici.
A w drodze powrotnej, po przejechaniu Mostu Siekierkowskiego, dostałem się w taką strefę mgły i zimnicy, że kurtka trzepaczka bardzo mi sie przydała. Jak dojechałem do Powsińskiej to jakbym do innej strefy klimatycznej wjechał. :)

Most Siekierkowski

Kebab na Grójeckiej
A w drodze powrotnej, po przejechaniu Mostu Siekierkowskiego, dostałem się w taką strefę mgły i zimnicy, że kurtka trzepaczka bardzo mi sie przydała. Jak dojechałem do Powsińskiej to jakbym do innej strefy klimatycznej wjechał. :)

Most Siekierkowski

Kebab na Grójeckiej
- DST 28.00km
- Czas 01:30
- VAVG 18.67km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ależ Ci ładnie ( i ostro) wychodzą nocne zdjęcia. Ładnie doświetlony na zdjęciu most.
Evita - 07:39 piątek, 9 listopada 2018 | linkuj
Komentuj