Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146956.90 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 22h 23m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 8 września 2018 Kategoria > 100

Po bułeczki po raz trzeci (w tym tygodniu)

Cel wycieczki miałem już ustalony, do rozważenie była tylko trasa dojazdu. Tak czy inaczej ruszyłem po raz kolejny na zachód i spotkałem w pewnym momencie wyjeżdżającą z boku, od strony Witków, kolarską ustawkę. Gdy mnie mijali chciałem spróbować z nimi kawałek pojechać, niestety po kilkuset metrach odpadłem. Jechali za szybko jak dla mnie, a przecież się nie ścigali. Rozmawiali, śmiali się z dowcipów, popijali z bidonów - pełen luz, a ja z językiem na wierchu zostawałem z każdym metrem coraz bardziej w tyle. Takie życie...
Ponieważ od Żelaowej Woli i Kampinosu już do Secymina jechałem, dziś w Lesznie skręciłem na północ i gdy tylko mogłem, wybrałem jazdę przez Puszczę jeszcze innymi drogami. Oczywiście ostatni fragment, ten najlepszy, pokrywał się z wczorajszą trasę, ale w Nowym Wilkowie tym reazem sklręciłem na zachód i do celu dojechałem od Nowin. Na miejscu pani Marta ostudziła mój kulinarny zapał hiobową wieścią: bułeczek w tym tygodniu nie ma! Nie upiekli i wszystko w temacie. Ale w zastępstwie zaproponowała pączki z budyniem  na wagę. Z braku laku zjadłem pięć sztuk, popiłem colą i po tym też smacznym posiłku, ruszyłem do domu. Jechałem bardzo szybko, bo z nieba zaczęło coś pokropywać, a ja wybrałem się całkiem na krótko i bez kurtki. Na szczęście na strachu się skończyło. I tak kolejny raz dojechałęm do Czosnowa i znów powrót Rolniczą do Łomianek. Chciałem porównać różnicę w kilometrach z wczorajszym dniem i zobaczyć, czy dobrze zrobiłem rezygnując z jazdy do sklepu. Wyszło mi, że wczoraj zdążyłbym spokojnie, ale gdzie bym wtedy dziś pojechał? 
PS.
W przyszłym tygodniu zamówią dwa razy więcej tych bułeczek, jest szansa na załapanie się.
Kościół pośrodku Puszczy
Kościół pośrodku Puszczy © yurek55
Osiem błogosławieństw
Osiem błogosławieństw © yurek55
Rozczarowanie, ale nie do końca
Rozczarowanie, ale nie do końca © yurek55
W Secyminie pływał kiedyś prom
W Secyminie pływał kiedyś prom © yurek55
Górą do promu, dołem na Gassy Północy
Górą do promu, dołem na Gassy Północy © yurek55
Stoję na światłach, zdjęcia robię
Stoję na światłach, zdjęcia robię © yurek55


  • DST 127.00km
  • Czas 05:19
  • VAVG 23.89km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
po raz pierwszy, po raz drugi i po raz trzeci..Za czwartym razem może się uda..:)
jolapm
- 17:03 niedziela, 9 września 2018 | linkuj
No to w przyszłym ty pojadę na te ciastko ;)
Katana1978
- 07:04 niedziela, 9 września 2018 | linkuj
"Lepszy dzięcioł w ręku niż orzeł na sęku"
malarz
- 04:16 niedziela, 9 września 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl