Środa, 5 września 2018
Kategoria <50, Piaseczno/Ursynów
Do Piaseczna i z powrotem
Teraz jadąc do córki krócej i szybciej jest wybrać drogę przez Kolonię Lesznowola, Bobrowiec i Jazgarzewszczyznę. Nie muszę wtedy dwa razy przejeżdżać przez tory i omijam de facto Piaseczno, zajeżdżając od drugiej strony. Pojechałem pomóc składac batutę, ale zanim się do tego zabrałem, korzystając z okazji opłukałem rower z cementowego pyłu i porządnie umyłem.

Teraz mycie roweru nie będzie już problemem.
A właściwy powód dla którego przyjechałem jest poniżej.

Brodzik od kabiny prysznicowej widoczny na zdjęciu jest do oddania.

Trampolina gotowa, można wracać

Tu jeszcze bez batuty

Koniki w Dawidach
Zaczęło kropić jak byłem na Banacha, ale naprawdę lunęło jak już byłem w domu.

Teraz mycie roweru nie będzie już problemem.
A właściwy powód dla którego przyjechałem jest poniżej.

Brodzik od kabiny prysznicowej widoczny na zdjęciu jest do oddania.

Trampolina gotowa, można wracać

Tu jeszcze bez batuty

Koniki w Dawidach
Zaczęło kropić jak byłem na Banacha, ale naprawdę lunęło jak już byłem w domu.
- DST 41.00km
- Czas 01:52
- VAVG 21.96km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Padało? Widziałem chmurę ale straszyła tylko wyglądem, deszczu nie zaznałem.
Ale się córka z zięciem odgrodzili od świata tymi panelami. Z sąsiadami jak się mieszka na wsi trzeba żyć, obojętne w jakich stosunkach , ale wzajemna troska polega na wzajemnym doglądaniu/ podglądaniu* podwórek.
______________
* niepotrzebne skreślić teich - 18:02 środa, 5 września 2018 | linkuj
Komentuj
Ale się córka z zięciem odgrodzili od świata tymi panelami. Z sąsiadami jak się mieszka na wsi trzeba żyć, obojętne w jakich stosunkach , ale wzajemna troska polega na wzajemnym doglądaniu/ podglądaniu* podwórek.
______________
* niepotrzebne skreślić teich - 18:02 środa, 5 września 2018 | linkuj