Poniedziałek, 30 lipca 2018
Kategoria <50
Rowerem po zakupy samochodowe
Coś mi te upały odbierają chęć na jeżdżenie, choć gdy już wyjadę, to wcale nie jest tak źle. Dziś wybrałem się dopiero po jedenastej, czyli słoneczko już dobrze przygrzewało i nie narzekałem na temperaturę. W czasie jazdy pęd wiatru osusza pot z twarzy, gorzej jest jak się trzeba zatrzymać. Ale zapewne gdybym nie miał do załatwienia spraw, to na rower bym nie wsiadł.
Najpierw pojechałem na Domaniewską 50, bo tam Google mi wskazało serwis Huaweia. Na miejscu okazało się, że to siedziba firmy, i pracują sami Chińczycy. Tak przynajmniej powiedział mi w zaufaniu pan ochroniarz: - Panie, tam sami Chińczycy, nie dogadasz się pan! Chwilowo więc odpuściłem sprawę wymiany zbitej szybki w telefonie i pojechałem zakupić olej i filtry, bo zawsze przed wakacyjnym wyjazdem nad morze robię przegląd w aucie. Wracałem więc ze sporym obciążeniem na plecach, ale nie to było najgorsze, a awaria windy gdy już dotarłem do domu... :(
.........
Ponownie usiadłem do komputera i tym razem postanowiłem zawieźć telefon do firmy naszej koleżanki w Jankach. Pojechałem naokoło, aby ślady się nie pokrywały i żeby pętla jakoś wyglądała. W jankach wpakowałem się w remontowaną ulicę, z Falenckiej pojechałem do Dawid i wróciłem drogą rowerową wzdłuż lotniska, czyli Wirażową i... wszystko na nic! Pierwszy raz w tym roku zapomniałem włączyć rejestrację trasy, a spostrzegłem to na ostatniej prostej na Żwirki i Wigury. To już nie opłacało się włączać.

Ulica Wspólna w Jankach
Najpierw pojechałem na Domaniewską 50, bo tam Google mi wskazało serwis Huaweia. Na miejscu okazało się, że to siedziba firmy, i pracują sami Chińczycy. Tak przynajmniej powiedział mi w zaufaniu pan ochroniarz: - Panie, tam sami Chińczycy, nie dogadasz się pan! Chwilowo więc odpuściłem sprawę wymiany zbitej szybki w telefonie i pojechałem zakupić olej i filtry, bo zawsze przed wakacyjnym wyjazdem nad morze robię przegląd w aucie. Wracałem więc ze sporym obciążeniem na plecach, ale nie to było najgorsze, a awaria windy gdy już dotarłem do domu... :(
.........
Ponownie usiadłem do komputera i tym razem postanowiłem zawieźć telefon do firmy naszej koleżanki w Jankach. Pojechałem naokoło, aby ślady się nie pokrywały i żeby pętla jakoś wyglądała. W jankach wpakowałem się w remontowaną ulicę, z Falenckiej pojechałem do Dawid i wróciłem drogą rowerową wzdłuż lotniska, czyli Wirażową i... wszystko na nic! Pierwszy raz w tym roku zapomniałem włączyć rejestrację trasy, a spostrzegłem to na ostatniej prostej na Żwirki i Wigury. To już nie opłacało się włączać.

Ulica Wspólna w Jankach
- DST 49.00km
- Czas 02:25
- VAVG 20.28km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj