Poniedziałek, 16 kwietnia 2018
Kategoria <50, Piaseczno/Ursynów
...jak żółw ocięzale
Pamiętacie zapewne "Lokomotywę" Juliana Tuwima i wiecie, jak ciężko było jej ruszyć: -"Najpierw powoli jak żółw ociężale ruszyła maszyna po szynach ospale, szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem..." itd. itd. Ja przez całą dzisiejszą wycieczkę czułem się właśnie jak ta lokomotywa. Nie mogę nawet winy na rower zwalić, choć to nie kolarka, bo kiedyś już na nim jeździłem i to szybciej niż na ówczesnym swoim sprzęcie. Tymczasem teraz miałem wrażenie jakbym ciągnął przyczepkę z dwojgiem dzieci. Zupełnie nie byłem w stanie kręcić szybciej i mocniej i nie mam pojęcia dlaczego. Na przesilenie wiosenne już za późno, wiatr ledwo wyczuwalny, przyzwoity rower na osprzęcie Deore, a jechać się nie dało. Masakra jakaś.

Wojskowy Lublin jeszcze stoi

Mobilny warsztat, albo sanitarka, bo na radiostację nie wygląda

Romantyczna gra wstępna

Widok z kładki na lotnisko

Wykadrowane górne zdjęcie

Zdjęcie przy użyciu zoomu w telefonie wydaje się być lepszej jakości niż kadrowane na komputerze

Lądujemy!

Wiosenny Zbarż

Wojskowy Lublin jeszcze stoi

Mobilny warsztat, albo sanitarka, bo na radiostację nie wygląda

Romantyczna gra wstępna

Widok z kładki na lotnisko

Wykadrowane górne zdjęcie

Zdjęcie przy użyciu zoomu w telefonie wydaje się być lepszej jakości niż kadrowane na komputerze

Lądujemy!

Wiosenny Zbarż
- DST 37.50km
- Teren 2.00km
- Czas 02:16
- VAVG 16.54km/h
- Temperatura 25.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A ja to nie wiem, co z Wami jest, bo mi jechało się wyśmienicie.
Hipek - 06:17 wtorek, 17 kwietnia 2018 | linkuj
Ciśnienie jakieś takie dziwne było, mi tez dziś szybko nie szło...
Katana1978 - 17:51 poniedziałek, 16 kwietnia 2018 | linkuj
Komentuj