Wtorek, 20 marca 2018
Kategoria <50
Wiosenny falstart
Obudziłem się dziś na tyle wcześnie, że mogłem spokojnie pozwolić sobie na sześćdziesiąt kilometrów. Z nieznanych mi bliżej powodów, zdecydowałem o niezakładaniu ochraniaczy na buty i stopy dość szybko dały znać, że wiosna wiosną, ale buty Shimano ciepła nie zapewniają. Również nowa kurtka,"przeznaczona do regularnej jazdy rowerem szosowym w zimne dni (2 do 4 godzinne wyjazdy)", jak ją opisuje Decathlon, tym razem nie zapewniła mi komfortu termicznego. Oczywiście to nie wina kurtki, tylko moja, bo pod spód założyłem koszulkę z długim rękawem i tyle. W takim zestawie jeździłem, gdy kilka dni temu wybuchła wiosna - i wtedy było mi za ciepło, ale nie jakoś tragicznie. Ale to było przy temperaturze 15°C, a nie jak dziś -1°C przy odczuwalnej -5°C albo jeszcze mniej. Sprawę rozwiązałaby, myślę, podkoszulka termiczna z długim rękawem, o której nawet nie pomyślałem. Zasugerowałem się takim lekkim meszkiem od wewnętrznej strony koszulki udającym ocieplenie, a że jeszcze w niej nie jeździłem, to nie wiedziałem co to daje w praktyce. Jednym słowem; nie spociłem się. Dobrze, że mogłem w każdej chwili zawrócić do domu i nie musiałem wystawiać się na próbę wytrzymałości.
Pierwszy dzień wiosny zaliczony!
Pierwszy dzień wiosny zaliczony!
- DST 30.20km
- Czas 01:33
- VAVG 19.48km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ja tam nie widzę problemu z chodzeniem w krótkim rękawku. Jak trzeba, to idę, temperatura to tylko dodatek. Żeby tam od razu "głupota". Dorośli robią głupsze rzeczy, a potem nazywa się to "świetne wspomnienia".
Hipek - 08:18 czwartek, 22 marca 2018 | linkuj
A ja dziś widziałam jakąś nastolatkę co sobie szła w krótkim rękawku...
Katana1978 - 19:31 wtorek, 20 marca 2018 | linkuj
Ja założyłem długi rękaw, kurtkę i się zgrzałem. Potem musiałem jechać wolniej. Często reguluje temp. komfortu prędkością jazdy.
vuki - 14:13 wtorek, 20 marca 2018 | linkuj
Komentuj