Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138547.06 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 294d 06h 47m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 13 marca 2018 Kategoria 50-100

Bez celu

Pogoda nadal wiosenna więc trzeba korzystać, ale po wyjechaniu z domu żadna sensowna trasa nie przychodziła mi do głowy. Prawdę mówiąc miałem chwilowo dość i Gassów i drogi na Leszno, a na dodatek wiał wiatr i tak naprawdę nie wiedziałem gdzie jechać. Kiedy troszkę niechcący znalazłem się w Ursusie, niemal automatycznie skierowałem się w stronę Macierzysza, ale dziś nie miałem ochoty na wiadukt nad torami, tylko na stary, nieczynny od kilku lat, przejazd w Gołąbkach. Z przejazdu została tylko nazwa ulicy - nomen omen - Przejazdowa.


Ulica Przejazdowa(?) w Gołąbkach

Za daleko na zachód nie zajechałem, bo nie miałem ochoty zmagać się z wiatrem na odkrytych przestrzeniach. Na rondzie w Strzykułach skręciłem na północ i od Izabelina wjechałem do Warszawy. To znaczy nie od razu, bo jeszcze odbiłem w stronę Wólki Węglowej i jadąc koło Cmentarza Północnego wyjechałem na Pułkową. A później skierowałem się na drogę rowerową wzdłuż Wisły, z której mogę skręcić do domu w dowolnym miejscu. Ale dojechałem do końca, do ostatniego mostu i dopiero stamtąd zataczając dodatkowy łuk Doliną Służewiecką, przez Mordor i Pole Mokotowskie dotarłem do celu. Z domu zabrałem zapakowany książkami plecak i pojechałem jeszcze raz. Zawiozłem je na Wydział Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, mieszczący się przy ulicy Lecha Kaczyńskiego. Tam znajdą lepsze zastosowanie niż u mnie w piwnicy czy, nie daj Boże,  na śmietniku.


Facet może nie mieć rąk, może nie mieć nóg - aby tylko nie był inwalida! ;)


Ten licznik to niechcący, naprawdę.


Rozpięty wywietrznik pod pachą


Kontrola czasu 


Kładka przy Polu Mokotowskim

  • DST 78.00km
  • Czas 04:07
  • VAVG 18.95km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Dodam tylko, że 15 w marcu jest inne od 15 stC w czerwcu. Teoria względności ;)
vuki
- 14:40 środa, 14 marca 2018 | linkuj
Pogoda w tym czasie jest zdradliwa - ja też jeżdżę w krótkich jak jest powyżej 15 st.
Katana1978
- 13:39 środa, 14 marca 2018 | linkuj
Nie te warunki. :)
yurek55
- 21:07 wtorek, 13 marca 2018 | linkuj
Boję się co będzie latem, hmmm skończysz jak ten z pomnika ;)
vuki
- 21:06 wtorek, 13 marca 2018 | linkuj
Było mi naprawdę gorąco. Zdjąłem nogawki w połowie trasy.
yurek55
- 20:55 wtorek, 13 marca 2018 | linkuj
Ok kurtkę przełkne ale spodenki? Ja miałem najgrubsze nogawki, nie mów, że miałeś komfort termiczny.
Pisałem ostatnio aby dbać o kolana a Wiki napisał, że krotkie spodenki ma dopiero powyżej 20 st. C.
Dziś wiatr mocno obniżał temperaturę.
vuki
- 20:45 wtorek, 13 marca 2018 | linkuj
Ta kurtka jest naprawdę cienka, przy rozpięciu pod szyją nie było mi jakoś specjalnie gorąco. A może ona ma takie cudowne właściwości, że latem chłodzi, a zimą grzeje? :)
yurek55
- 20:39 wtorek, 13 marca 2018 | linkuj
Ale jak? Zimowa kurtka i krótkie spodenki? Nie ogarniam!
vuki
- 20:35 wtorek, 13 marca 2018 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl