Niedziela, 7 stycznia 2018
Kategoria <50, przed śniadaniem
Poranny trójkąt miejski
Nie miałem czasu, nie miałem pomysłu na trasę, za późno wstałem i jeszcze się grzebałem, kropił zimny deszczyk, wiał zimny wiatr, letnia wiatrówka zamiast mojej pseudo-przeciwdeszczówki. To tyle tytułem tłumaczenia. Dziękuje za uwagę.


- DST 18.00km
- Czas 00:57
- VAVG 18.95km/h
- Temperatura 3.5°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No to fakt, szlag mnie trafiał jak patrzyłam przez okno w pracy - jak ładnie jest ..eh Pewnie w weekend będzie chlapa
Katana1978 - 19:40 poniedziałek, 8 stycznia 2018 | linkuj
tylko w najpiękniejszą pogodę, kiedy świeci słońce, większość ludzi po prostu jest w pracy
jolapm - 19:06 poniedziałek, 8 stycznia 2018 | linkuj
A mi się fajnie dziś jechało - wiele razy było gorzej ...
Katana1978 - 22:55 niedziela, 7 stycznia 2018 | linkuj
Rozumiem Cię bo ja odpuściłem, musze czasem się naładować... chęcią jazdy.
vuki - 22:06 niedziela, 7 stycznia 2018 | linkuj
Komentuj