Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 8 listopada 2017 Kategoria 50-100

Wpis meteorologiczno-modowy

Przyznam, że temperatura mnie zaskoczyła. Nie sprawdzałem ile jest stopni, bo zakładałem, że jest tak jak wczoraj i przedwczoraj, a tu taka nieprzyjemna niespodzianka! Na całe moje szczęście zadzwoniłem przed wyjazdem do XP* i usłyszałem, że jest zimno. Szybki rzut oka na wirtualną stację meteorologiczą na Politechnice Warszawskiej i rzeczywiście: 5°C odczuwalne 3°C. Dołożyłem do zestawu podkoszulkę z krótkim rękawem i jakoś przetrwałem - z naciskiem na: "jakoś". Na dworze pizgało zimnem na całego, ale początkowo nawet mi to nie przeszkadzało. Bardziej przeszkadzało mi przypadkowe odkrycie przecięcia na przedniej oponie. Od tej pory miałem gdzieś z tyłu głowy myśl: wytrzyma, czy nie wytrzyma? Z tego powodu skróciłem trasę, bo początkowo myślałem o Górze Kalwarii i może jakiejś setce, ale dobrze, że tego nie zrobiłem. Wprawdzie opona wytrzymała, ale pod koniec było mi już jednak chłodno i ręce też nieźle zmarzły. Gdybym miał jeszcze dwie godziny spędzić na powietrzu, to nie wiem w jakim stanie bym wrócił. A tak, to jeszcze zajrzałem do Decathlonu na Okęciu, chłopak z serwisu wyjął mi kamyk z przecięcia w oponie i postawił diagnozę, że do oplotu nie doszło, po napompowaniu szpara się nie rozszerza, więc da się jeszcze pojeździć. Ja jednak poszedłem na sklep zobaczyć jakie mają opony, a nawet przymierzyłem kurtkę B'Twina na zimniejsze dni. Też cienka, ale z materiału nie przepuszczającego powietrza i z membraną na całej powierzchni. Wyglądałem w niej jednak jak Pietrek z "Rancza", jak jeszcze był gońcem przy produkcji "Ostatniej paróweczki hrabiego Bary Kenta" - kusa i obcisła. Wiem, że to nieodzowny atrybut strojów PRO  kolarskich, ale ja w takim razie zostanę przy mniej profesjonalnej odzieży.  Kiedy już dzięki temperaturze w sklepie, znów poczułem dawno zapomniany komfort termiczny, mogłem znowu wsiąść na rower i cieszyć się jazdą. Do domu miałem tak blisko, że już ponownie zmarznąć nie zdążyłem.  
I to wszystko.
Znalazłem i kupiłem na aledrogo cienkie rękawiczki bawełniane. Będę je zakładał pod spód - co dwie warstwy, to nie jedna. 
.......................................................
* Xiężna Pani :)


                                                                                     Wiejski rower miejski

                                                                                    Architektura dla koneserów

                                                                                             Wiadomo gdzie :)

                                                                                                    Wiadomo co :)

                                                                       Nie wiadomo co i nie wiadomo gdzie  :)
Zamiast mapki, film z trasy



  • DST 68.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 20.30km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
" Nie wiadomo co i nie wiadomo gdzie  :)" - radar zbliżania, gdzie to oczywiście wiadomo teich - 14:22 piątek, 17 listopada 2017 | linkuj
No właśnie ja w takiej snowboardowej już jeżdżę.
Katana1978
- 20:54 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj
Też mam z Lidla kurtkę, tylko nie rowerową, a snowboardową. Jeżdżę w niej gdy temperatura spadnie poniżej zera.
yurek55
- 20:37 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj
zakładam miało być :)
Katana1978
- 19:13 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj
Ja zakłądam polar i kurtkę z Lidla - tak całą zimę zeszła przejechałam.

U mnie jest znów flak w Krossie - nie mam już siły do tego roweru. Będę musiała mu kupić nowe opony bo bieżnik ma zjechany i pewnie dlatego tak często gumy łapię...
Katana1978
- 19:12 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj
Ja lubię jeździć w mojej ulubionej kurtce skórzanej - nie jest "pro", ale jest ciepła, a jednocześnie całkiem nieźle oddycha, nie pocę się w niej. Na dzisiejszą temperaturę idealna.
putin
- 22:04 środa, 8 listopada 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl