Sobota, 7 października 2017
Kategoria > 100
Październikowa setka - wariant południowy
Po wczorajszej wieczornej wycieczce wiedziałem, że czas na krótkie spodenki i kurteczkę cienką jak pergamin się skończył. Początkowo myślałem o długich spodniach zimowych, ale na szczęście przypomniałem sobie o nogawkach i to był strzał w dziesiątkę. W kurtce deszczówce z Lidla początkowo się zagrzałem, ale jak przystanąłem przy heliporcie sfocić startujący ultralekki śmigłowiec, to dość szybko ostygłem i już nie narzekałem na kurtkę. Tam też zobaczyłem, że telefon po jedenastu kilometrach zgubił fixa i nie rejestruje trasy. W takich wypadkach pomaga jedynie restart. Dlatego też nie zgadzają się kilometry. Na trasie do Góry Kalwarii napotkałem kilkudziesięciu kolorowo ubranych rowerzystów mknących w peletonach o różnej liczebności. Najliczniejsza ekipa liczyła chyba z dwanaście osób. W Górze Kalwarii chciałem skrócić powrotną drogą i i pojechać przez Konstancin, ale jakoś samo mi się pojechało na Sobików. :) Dalej już nie miałem wyjścia, musiałem jechać jak drogi prowadzą, a te zaprowadziły mnie do Prażmowa i Tarczyna. Niestety jechałem pod wiatr i dużo czasu straciłem, a mieliśmy proszony obiad w planach, więc po dojechaniu do "siódemki" skierowałem się na południe i nie patrząc na hałas, spaliny i tiry, najkrótszą drogą popedałowałem jak najszybciej do domu. Nawet kilka rekordów na tamtych segmentach mi wpadło.
Na obiad zdążyliśmy spokojnie.
PS. Rękawice z Castoramy zadebiutowały na dzisiejszej trasie i zdały egzamin.




Na obiad zdążyliśmy spokojnie.
PS. Rękawice z Castoramy zadebiutowały na dzisiejszej trasie i zdały egzamin.




- DST 108.00km
- Czas 05:06
- VAVG 21.18km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Będzie śmigał na baranku, ewidentnie rozkręcił się chłopak :)
Kurczę, zaczyna mnie korcić, żeby kupić szosówkę :) putin - 21:36 poniedziałek, 9 października 2017 | linkuj
Kurczę, zaczyna mnie korcić, żeby kupić szosówkę :) putin - 21:36 poniedziałek, 9 października 2017 | linkuj
Już ja widzę Yurek jak ty na baranku zimą śmigasz ....
Katana1978 - 16:59 niedziela, 8 października 2017 | linkuj
Taka już pogoda październikowa, że ciężko trafić z odpowiednią odzieżą. Może zaskoczyć np. niespodziewany deszcz, ale równie dobrze zza chmur może pojawić się słońce. W listopadzie czy grudniu już z trafieniem odpowiedniej odzieży będzie dużo łatwiej.
malarz - 13:58 niedziela, 8 października 2017 | linkuj
Jak ostatnio byłam w Gassach to też ten helikopterek latał ale nie zdążyłam pstryknąć foty jak startował
Katana1978 - 19:46 sobota, 7 października 2017 | linkuj
Komentuj