Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146980.58 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 23h 49m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 12 sierpnia 2017 Kategoria 50-100, Nad morzem 5

Szósta nadmorska: Niegościnna gmina Gościno

Dzisiejsza wycieczka miała być szybka, łatwa i przyjemna - tak mi się wydawało wczoraj. Miałem po prostu z drogi do Kołobrzegu zrobić mały skok w bok, zaliczyć gminę Gościno i wrócić. jak to zwykle, skok w bok rzadko kiedy wychodzi na zdrowie, tak też było i tym razem. Zaczęło się z grubej rury, bo droga miała ostry spadek i szybko przekonałem się, że zjazd po kocich łbach szybciej niz 10km/h doprowadzi mnie do rychłej śmierci. Zanim udało mi się wyhamować - pampers był już pełny. Później po płaskim też trzęsło przeokrutnie, jak jeszcze nigdy w życiu, ale przynajmniej nad prędkością panowałem. Za to nie panowałem nad rowerem i ledwie utrzymywałem się na drodze. Kierownica skręcała sama, a ja od lewej do prawej, po całej szerokości, jechałem jak pijany i czekałem kiedy ta udręka się skończy. Gdy już miałem zawracać pojawił się niezły asfalt, a ja, szczęśliwy jak świnia w błocie, mogłem znów poczuć wiatr we włosach. Niedługo trwało moje szczęście, bo po chwili znów musiałem w panice ściskać klamki, by z rozpędem nie wjechać na kolejny odcinek bruku. To był po prostu koszmar! Gdy w Byszewie przecinałem budowę trasy S6 objazdem zrobionym przez drogowców, byłem naprawdę zadowolony z szutrowego odcinka. Wszystko było lepsze od tego upiornego trzęsienia i kurczowego zaciskania, aż do bólu, rąk na kierownicy. Kiedy wreszcie dojechałem do jakiejś główniejszej drogi myślałem, że horror sie skończył. Ale nie. Musiałem ja przeciąć i pojechać nadal prosto, a tam, po kilkuset metrach asfaltu, znów czekał  na mnie ten niemiecki  bruk. Pomyślałem wtedy, że drugi raz tej samej drogi, po tych cholernych kamieniach, nie przejadę. Kiedy więc po zaliczeniu gminy Gościno wróciłem do szosy, nic mnie nie mogło powstrzymać. Odbiłem na południe i choć wiedziałem, że będzie dziesięć kilometrów dalej, nic już nie miało znaczenia. 
Nie wiem jak można się ścigać na takich nawierzchniach, a nawet tym zachwycać, pisząc Mokry sen kolarza o swoim starcie w Memoriale Królaka i zjazdach Bednarską.  Totalny kosmos i zupełnie inny świat.

Kościół w Unieradzu
Kościół w Unieradzu © yurek55
Stare, poniemieckie bruki jak na 

Paris - Roubaix
Stare, poniemieckie bruki jak na Paris - Roubaix © yurek55

Trasa S6 w Byszewie
Trasa S6 w Byszewie © yurek55

Pałac w Dargosławiu
Pałac w Dargosławiu © yurek55
Odbiłm na południe
  • DST 91.80km
  • Czas 04:48
  • VAVG 19.12km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Michał. Tak mi wytyczyło trasę na bikemap.net i na gpsies. Przez Kołobrzeg bym miał za daleko, by zdążyć na śniadanie.
yurek55
- 21:03 wtorek, 15 sierpnia 2017 | linkuj
Dlaczego nie pojechałeś zaliczyć Gościna DDRką wytyczoną w śladzie dawnej kolejki? Tam można od Kołobrzegu odjechać na ponad 30 km, cały czas wydzieloną, asfaltową drogą dla rowerów. W dodatku dochodzą jakieś kombinacje, bo można jeszcze odbić w kierunku Karlina. Polecam na przyszłość :)
michuss
- 21:44 poniedziałek, 14 sierpnia 2017 | linkuj
Mój bruk pozwalał na 10 km/h ale gorsza była świadomość że nie wiesz kiedy to się skończy.
yurek55
- 11:52 poniedziałek, 14 sierpnia 2017 | linkuj
I tak się ciesz że rzadko trafiasz na terenowe odcinki.... Ja takie szczęście mam bardzo często przy zaliczaniu gmin...
Katana1978
- 18:33 niedziela, 13 sierpnia 2017 | linkuj
Memoriał Królaka podjeżdżał Bednarską, a nie zjeżdżał, a to jednak spora różnica ;). No i bruk na Bednarskiej jeszcze nie jest wcale taki fatalny, bo bruk brukowi nierówny. Są takie, gdzie da się 20km/h jechać, a i ze 40km/h na zjeździe, są takie, gdzie więcej jak 10km/h jest trudno. Na MRDP jest kilka takich odcinków specjalnych, z brukiem wysokiej klasy ;)
wilk
- 10:11 niedziela, 13 sierpnia 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl