Środa, 19 lipca 2017
Kategoria > 100
Upalna setka
Rano zabałaganiłem w domu za długo trochę, ale zaplanowana na dziś stówka była niezagrożona. Zrezygnowałem tym razem z jazdy na południe i powrotu po raz enty przez Gassy, a wybrałem wariant zachodni. Jechałem najszybciej jak umiem, bo chciałem na Hipka trasie porównać nasze czasy na segmentach i przypomnieć sobie swoje miejsce w szyku. Na najdłuższym segmencie 15,5 km, mam czas gorszy od Hipka o sześć minut, a lepszy od Katany o trzy minuty. Do KOM brakuje mi czternastu minut, a do QOM nieco ponad dziewięć. Wniosek z tego jest taki, że Hipek musi popracować mocniej, bo dziewczyna dołożyła mu ponad trzy minuty.
W Kampinosie miałem zaplanowany pierwszy postój na ochłodzenie i na szczęście wodotrysk działał.

Trochę wody dla ochłody w Kampinosie © yurek55
Po krótkiej chwili, nieco odświeżony, bo upał nieźle już dawał do pieca, skierowałem się w stronę Paprotni, Niepokalanowa i Szymanowa.

Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niepokalanowie © yurek55

Kościół parafialny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szymanowie © yurek55
Z Szymanowa jednak zawróciłem, bo nie chciało mi się kombinować z szukaniem trasy i pojechałem znaną drogą do Błonia. Tam trochę poeksperymentowałem z przejazdem przez miasto i w efekcie dowiedziałem się, gdzie jest stadion Błonianki Błonie, a po przejechaniu torów, że ulica Łąki jest częściowo wyłożona płytami betanowymi. Ale ominąłem Błonie i wyjechałem dopiero w Rokitnie na starą trasę.

Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Rokitno-Majątek - sanktuarium © yurek55
Przy kościele sprawdziłem, że jak pojadę prosto do Pruszkowa, to może być za mało kilometrów i wybrałem drogę przez Brwinów.

Jazda terenowa ulicą Pszczelińską w Brwinowie © yurek55
Tam natrafiłem na rozkopaną drogę do Otrębusów, ale jakoś udało się sforsować i dla pewności, żeby nie zabrakło, pojechałem do Nadarzyna. W Jankach na stacji Orlen zrobiłem drugą i ostatnią przerwę na obmycie twarzy i Aleja Krakowską wróciłem do domu. Podsumowanie: Strava - 16 pucharów Oshee - 0,75l

Trochę wody dla ochłody w Kampinosie © yurek55
Po krótkiej chwili, nieco odświeżony, bo upał nieźle już dawał do pieca, skierowałem się w stronę Paprotni, Niepokalanowa i Szymanowa.

Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niepokalanowie © yurek55

Kościół parafialny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szymanowie © yurek55
Z Szymanowa jednak zawróciłem, bo nie chciało mi się kombinować z szukaniem trasy i pojechałem znaną drogą do Błonia. Tam trochę poeksperymentowałem z przejazdem przez miasto i w efekcie dowiedziałem się, gdzie jest stadion Błonianki Błonie, a po przejechaniu torów, że ulica Łąki jest częściowo wyłożona płytami betanowymi. Ale ominąłem Błonie i wyjechałem dopiero w Rokitnie na starą trasę.

Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Rokitno-Majątek - sanktuarium © yurek55
Przy kościele sprawdziłem, że jak pojadę prosto do Pruszkowa, to może być za mało kilometrów i wybrałem drogę przez Brwinów.

Jazda terenowa ulicą Pszczelińską w Brwinowie © yurek55
Tam natrafiłem na rozkopaną drogę do Otrębusów, ale jakoś udało się sforsować i dla pewności, żeby nie zabrakło, pojechałem do Nadarzyna. W Jankach na stacji Orlen zrobiłem drugą i ostatnią przerwę na obmycie twarzy i Aleja Krakowską wróciłem do domu. Podsumowanie: Strava - 16 pucharów Oshee - 0,75l
- DST 110.69km
- Czas 05:11
- VAVG 21.35km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Zgadzam się z Vuki mało płynów panie Yurku, żeby nie odcięło przy takiej temperaturze. Pozdrawiam
Dlugi - 07:18 piątek, 21 lipca 2017 | linkuj
Gratuluję setki i niskiego spalania :) Ja w poniedziałek wypiłem prawie 2 razy więcej, a było sporo zimniej :)
paprykarz1983 - 20:21 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj
Spalasz 0,75 litra na 110 km? Mało jak na tą temperaturę. Ja chłodno to mi też tyle starczy ale jak 29 stC to spalam więcej a w domu jeszcze dolewam brakujące płyny.
vuki - 19:05 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj
3 minuty - eee to nie tak dużo :))) jakbym była godzinę za tobą - to bym się grubo zastanawiała nad szosą ;).
Katana1978 - 18:17 czwartek, 20 lipca 2017 | linkuj
Komentuj