Wtorek, 17 stycznia 2017
Kategoria <50
Po mieście
Musiałem na Ursynów pojechać i żeby było więcej kilometrów, najpierw pojechałem w kierunku zupełnie przeciwnym, czyli na Żoliborz. Potem przez sam środek Warszawy, można powiedzieć wzdłuż jej kręgosłupa, Andersa - Marszałkowską - Puławską, dojechałem do celu. Skrzętnie unikałem jazdy po zaśnieżonych drogach dla rowerów i tylko na Waryńskiego jeden szeryf krzyknął: - "tam jest ścieżka!". Ciekawe, czy lepiej się przez to poczuł?
Ale za to na Poleczki zawsze korzystam z drogi dla rowerów.
PS. Patent z dosztukowanym błotnikiem zdaje egzamin, pomimo szybkiej jazdy po rozpuszczającym się śniegu, plecy pozostały czyste.
PS2. Strava zafundowała mi 10 pucharków.

Ostra granica kompetencyjna na Poleczki © yurek55
Ale za to na Poleczki zawsze korzystam z drogi dla rowerów.
PS. Patent z dosztukowanym błotnikiem zdaje egzamin, pomimo szybkiej jazdy po rozpuszczającym się śniegu, plecy pozostały czyste.
PS2. Strava zafundowała mi 10 pucharków.

Ostra granica kompetencyjna na Poleczki © yurek55
- DST 44.60km
- Czas 02:15
- VAVG 19.82km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No i super, że błotnik działa, też w wolnej chwili taki sobie zrobię, już przygotowałem starą doniczkę koloru czarnego z której wytnę przedłużkę błotnika, będzie kolorystycznie pasować :)
paprykarz1983 - 06:41 środa, 18 stycznia 2017 | linkuj
Komentuj