Sobota, 29 października 2016
Kategoria 50-100
Przed śniadaniem
Obudziłem się dość wcześnie i postanowiłem powrócić na znaną i zmierzoną trasę przez zachodnie wioski. Wyruszyłem z domu znowu ubrany o jedną warstwę za dużo, co poczułem już po trzech kilometrach. Tym razem nie rozbierałem się na ulicy, a na stacji benzynowej. Podkoszulkę schowałem do kieszonki na plecach i mogłem już podróżować dalej bez przeszkód. To znaczy nie do końca, bo przeszkadzał mi typowy wmordewind, ale od Borzęcina było już lepiej.
Rondo w Pogroszewie już ukończone, tylko nie oddane, droga z Pogroszewa do Borzęcina też ma położoną nową nawierzchnię i chodnik prawie na ukończeniu. I to tyle z moich porannych obserwacji.

Pogroszowskie rondo © yurek55

Chodnik dochodzi do Borzęcina © yurek55
Rondo w Pogroszewie już ukończone, tylko nie oddane, droga z Pogroszewa do Borzęcina też ma położoną nową nawierzchnię i chodnik prawie na ukończeniu. I to tyle z moich porannych obserwacji.

Pogroszowskie rondo © yurek55

Chodnik dochodzi do Borzęcina © yurek55
- DST 51.00km
- Czas 02:21
- VAVG 21.70km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Rondo to pewnie ksiądz poświęcić musi :), wtedy oddadzą do publicznego użytku :D
Katana1978 - 20:16 sobota, 29 października 2016 | linkuj
Komentuj