Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 4 października 2016 Kategoria 50-100

Wietrznie i ciepło

Po nocnej wichurze i ulewnym deszczu, rano nie było nawet sladu. Widocznie wiatr przegonił gdzieś te deszczowe chmury i ranek wstał słoneczny i pogodny. Wprawdzie wiatr nie przestał wiać, ale nie uznałem tego za wystarczający powód, by pozostać w domu. Ponieważ wiał z północy i północnego wschodu postanowiłem jechać na zachód, a później zobaczyć jak będzie i podjąć dalszą decyzję. Do Leszna dojechałem w dużej mierze pod osłoną lasów, a w ostatnim fragmencie, z Zaborowa, z pomocą tylno - bocznego wiatru. Musiałem tylko uważać, żeby nagły poryw nie zepchnął mnie na środek jezdni. 
Jesień na ulicy Decowskiego
Jesień na ulicy Decowskiego © yurek55
Droga pośród brzóz
Droga pośród brzóz © yurek55
Drogowskaz dla wtajemniczonych w Zaborowie
Drogowskaz dla wtajemniczonych w Zaborowie © yurek55
Dopiero powrót, przez całkowicie otwartą przestrzeń, dał mi w pełni poznać siłę wiatru. Całe szczęście, że nie wiał centralnie z przodu tylko z ukosa - i to tak, że tym razem spychał mnie na pobocze. Walczyłem dzielnie przez wiele kilometrów i nawet czasem 17km/h udawało się wykręcić.
A niektórzy uczestnicy maratonu Północ-Południe skarżyli się na przeciwny wiatr, ale jechali 30km/h... i tak przez 700 kilometrów. To mi pokazuje moje miejsce w szeregu.
Ja na szczęście nie musiałem się spieszyć, nie ścigałem się z nikim i jechałem swoim tempem, w strefie komfortu. Żałowałem jedynie, że założyłem wiatrówkę, bo nawet z podwiniętymi do łokci rękawami i rozpiętym suwakiem koszulki, było troszkę za ciepło.

Pole... do popisu dla wiatru
Pole... do popisu dla wiatru © yurek55
Nieczynny przejazd kolejowy w Gołąbkach
Nieczynny przejazd kolejowy w Gołąbkach © yurek55
  • DST 74.00km
  • Czas 04:02
  • VAVG 18.35km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Wiem morsie - i nawet pancerne nie są.
yurek55
- 14:09 czwartek, 6 października 2016 | linkuj
Brzozy bez mgły to nie to... ;)
mors
- 23:12 środa, 5 października 2016 | linkuj
Gdybym mial centralnie w twarz, to jeszcze bym jechał :)
yurek55
- 20:15 wtorek, 4 października 2016 | linkuj
Ale płasko... Idealne warunki na "pod wiatr" ;)
michuss
- 19:19 wtorek, 4 października 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl